wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 10


















*MELANIE*

Byłam rozespana, nie wiedziałam co się dzieje, ale kiedy poczułam, iż ktoś mnie całuje od razu wiedziałam kto to. Nie mogłam się powstrzymać, by mu go nie oddać. Pogłębiałam pocałunek z sekundy na sekundę. Jego usta – zawsze tak cholernie podniecające. 

-  Chyba .. chyba nie powinniśmy,  Zayn – wydukałam między pocałunkami

Nie wierzyłam, że to powiedziałam, przecież tego chciałam ! Ale mój mózg zaczął przebijać serce. 1:0 dla mózgu. 

- mhhmm .. – mruknął pod nosem

Wpatrywał się we mnie tymi swoimi brązowymi tęczówkami co doprowadzało mnie do szału ! Zawsze im ulegałam. 

- Nienawidzę cię, rozumiesz ?! Nienawidzę ! – powiedziałam prosto w jego oczy
- Ja ciebie też nienawidzę, z całego serca. Ale .. czy tak na siebie działają dwie osoby, które naprawdę się nienawidzą ? – zapytał
- Niby jak ? – lekko zdezorientowana zapytałam

Wpił się w moje usta. Językiem gładził delikatnymi ruchami mój, przejeżdżając chwilami po podniebieniu. Rozkoszowałam się tym uczuciem najdłużej jak tylko mogłam.  

- Więc widzisz .. tak się nie zachowują osoby, które się nienawidzą, nie sądzisz ? – cmoknął mnie w czubek nosa
- Ochh .. puść mnie ! 

Jego uścisk bardziej się uciaśnił, a mi na wspomnienie co się wydarzyło, zaczęły lecieć łzy. On przerażony nie wiedział co robić. Szybko mnie puścił, a ja usadowiłam się w pozycji siedzącej oraz siadłam, schowałam twarz w dłonie i zaczęłam płakać. 

Przerażenie w jego oczach wzrosło. Nie wiedział dlaczego tak zareagowałam, przecież zawsze było inaczej. Ale czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają. 
 
Poczułam jak Zayn całuje mnie delikatnie po ramieniu oraz obejmuje ręką. Zadrżałam. 

- Skarbie, co się dzieje ? Wszystko dobrze ? Czemu tak reagujesz ?
- N-n-nie-e  waż-n-ne  - zająkałam – I, nie mów tak do mnie, dobra ? Nie będzie już nigdy tak jak dawniej, rozumiesz ?!
- Widzę, że teraz następuje ta twoja zmiana humorku Melanie ..
- Po prostu przestań. – powiedziałam poddając się

Wstałam, otarłam łzy oraz jak gdyby nigdy nic skierowałam się do kuchni. Na lodówce widniała karteczka od mamy o treści: 

,,Pojechałam na jakiś czas do babci, jeśli macie ochotę dojedźcie. Całuję, mama ‘’

Odrzuciłam ją na bok i zajrzałam do lodówki w celu wyciągnięcia składników potrzebnych do naleśników. Oczywiście nie było nic treściwego. Na półkach w lodówce było jedynie masło, trochę sera i ogólnie takie bzdety. 

Ruszyłam szybko do siebie, założyłam TO , wyprostowałam włosy, nałożyłam lekki makijaż. Skierowałam się na dół, gdzie zaczęłam zakładać swoje buty. W tym samym momencie Niall schodził na dół. 

- Gdzie ty idziesz ? – zapytał rozespany
- Do sklepu, chciałabym zjeść śniadanie. W lodówce nic nie ma, a mama wyjechała. – oznajmiłam obojętnie
- Co? Jak to ‘wyjechała’ ? Nic nie rozumiem ! – krzyknął pod koniec
- Jest karteczka w kuchni. Ja wychodzę, zaraz powinnam wrócić.
- Nie, nie, nie moja droga. Sama nigdzie się nie wybierasz. Skoro nie ma mamy, ja się tobą zajmuję.
- Chyba coś ci się pomyliło. Jestem dorosła ! Nie będziesz mi mówił co mam robić ! – krzyknęłam rozzłoszczona
- I co z tego ! Wiesz ile niebezpieczeństw czyha na zewnątrz !?
- Wiesz idioto, że nawet w domu coś mi się może stać ?! Zresztą … popieprzyło cię czy jak ? Wychodzę i koniec.
- Zaaynn ! – zawołał go Niall
- Jego tu po co wołasz ? – zapytałam zdziwiona – W sumie, w dupie to mam. 

Złapałam już klamkę od drzwi kiedy Horan mocno przytrzymał moje ramię co uniemożliwiło mi wyjście z domu. Stanęłam grzecznie czekając  na rozstrzygnięcie rozmowy Malika z Horanem. 

- Czego ty chcesz stary ?
- Jesteś bardzo czymś zajęty ? Mogę mieć prośbę ?
- No jasne stary, o co chodzi  ?
- Poszedłbyś z nią do sklepu ? Martwię się o nią, ma głupie pomysły. – wyjaśnił Niall
- Iść gdzieś z Melanie ? Czysta przyjemność – uśmiechnął się szeroko przez co ja tylko wywróciłam oczami

Założył coś na siebie i oboje skierowaliśmy się do najbliższego supermarketu, który był zaledwie dziesięć  minut od  domu. Przez całą drogę tkwiliśmy w ciszy, ale jakoś nam to nie przeszkadzało. Była to przyjemna cisza, w ogóle nie krępująca. Chodziliśmy po sklepie z wózkiem biorąc potrzebne jedzenie. 

Momentami bawiliśmy się jak dzieci, bo stawaliśmy na końcu wózka i jeździliśmy  z dość sporą prędkością. Ludzie patrzyli na nas co najmniej jak na idiotów, lecz my jakoś wcale nie zwracaliśmy na nich uwagi. 

Dziwiłam się sobie. Raz byłam dla niego suką, a raz cieszyłam się nim jak gdybyśmy byli parą. Tęskniłam za nim, to musiałam przyznać. 

Zapłaciliśmy za zakupy i wyszliśmy na parking przed sklepem. Kupiliśmy o wiele więcej niż mieliśmy w planach. 

- Zayn .. chyba coś mi nie pasuje .. – zaczęłam
- Co się dzieje Mel ? – zapytał przerażony
- No patrz ile kupiliśmy, jak my teraz z tym pójdziemy do domu ?! 

Zayn rozejrzał się wokół siebie po czym wziął wózek w swoje ręce i zaczął z nim biec w stronę domu. Idiota! Kompletny idiota!

- Zayn ! Co ty robisz ?! – krzyczałam za nim
- Chcesz żeby nas złapała ochrona ?! No biegnij ! 

Zrobiłam tak jak mi kazał, nie miałam innego wyjścia. Co jakiś czas się odwracałam czy aby na pewno nikt nas nie widział i czy ochrona nas nie goni. Na szczęście udało nam się uciec bez zbędnych komplikacji.

Kiedy byłam już wystarczająco blisko Zayn’a, zmachana położyłam dłoń na jego ramieniu próbując złapać normalnie oddech. Po około minucie takiego stania wybuchłam śmiechem. 

- Jesteś idiotą – powiedziałam szeroko się uśmiechając
- Też cię kocham. – odwzajemnił uśmiech, a po chwili wpił się w moje usta. 




~*~


No i 10 :) 
Tak, wiem że bardzo długo nie dodawałam ;c 
Jedyne co mogę powiedzieć to .. przepraszam. 
Dziękuję za wszystko <3
Do następnego xx



         


                    Ich will sowas auch.


wtorek, 11 lutego 2014

Liebster Award ;D








Dziękuuję bardzo za nominację Julia Styles . Wiele to dla mnie znaczy :')




1.Kolor włosów?
 
Ciemny blond
 
2.Ulubiony aktor/aktorka?
 
Nie mam w sumie :) 
 
3.Ulubiony zespół?
 
One Direction <3
 
4.Ulubiony film?
 
Ojj, dużo ich xd Ale jeśli już to: LOL, Zakochana złośnica, Ilu miałaś facetów, Zaklinacz koni, Inni, Paranormal Activity ( XD ) i wiele innych xd
 
5.Ulubiona piosenka?
 
Jonathan Clay - Heart on Fire
You & I - 1D
Midnight Memories -1D 

i również wiele innych xd
 
6.Masz rodzeństwo?
 
Tak, młodszego brata :)
 
7.Masz jakieś zwierzątko?
 
Niestety nie. ;c
 
8.Hobby?
 
Jazda konna, fotografowanie, podróżowanie.
 
9.Kim chcesz zostać w przyszłości?
 
Wciąż się zastanawiam.
 
10.Ulubiony przedmiot w szkole?
 
Angielski xd
 
11.Do jakich fandomów należysz?
 
 Directioner

czwartek, 6 lutego 2014

Rozdział 9

















Po dotarciu do łazienki stanęłam w lustrze. Ten policzek wyglądał fatalnie. Wzięłam do ręki puder oraz zaczynałam nakładać na czerwone miejsce. Po skończonym malowaniu wyglądałam gorzej niż trup. Dobrze, tę sprawę można pozostawić w spokoju. 

Powróciłam jak gdyby nigdy nic do salonu. Miał akurat lecieć w telewizji fajny film. Właściwie to horror. Zawsze oglądałam je z Zayn’em, lecz czas się przemóc. Chociaż .. był w tym samym miejscu co ja, więc w sumie, tak jakby byliśmy razem. 

Usiadłam spokojnie na kanapie. Na stole przygotowany był popcorn, chrupki, paluszki, picie. Szykowało się większe oglądanie najwidoczniej. Malik kiedy na mnie spojrzał wybuchł śmiechem. Spojrzałam na niego jak na kretyna. 

- Wiesz, że makijaż nic nie zakryje ? Wyglądasz jeszcze gorzej. 

Oh, tak .. zawsze ta jego szczerość, ale za to w sumie kochałam go najbardziej. Nigdy mnie nie oszukał. 

- Masz zamiar jeszcze komentować mój wygląd ? – zapytałam wkurzona z lekka
- Tak, pięknie dziś wyglądasz.
- Przestań.
- Wiem, że nadal nie znosisz komplementów, ale nie wiem czemu one wydają ci się być fałszywe, tym bardziej, że zawsze jestem z tobą szczery pod każdym względem. Słodko się przy tym rumienisz.
- Cholera, Zayn !
- To też kocham. To jak się złościsz. Wybuchasz krzykiem połączonym ze swoim ślicznym uśmiechem, potem łagodziłem sprawę .. najprzyjemniejszym gestem. Twoje usta za każdym razem są jednakowo kuszące, teraz też.

Nie wierzyłam w jego słowa. Poczułam rumieńce na twarzy i odwróciłam wzrok na telewizję. 

Nagle słychać było kroki z góry. Okazał się to Niall. 

- To co Zayn ? Gotowy na horror ? – pytał go kolejno z połowy schodów
- No pewnie, zawsze i wszędzie. Spójrz kogo my tu jeszcze mamy – uśmiechnął się szeroko
- Kogo ?
Kiedy mnie zobaczył wybuchł śmiechem. 

-  Z czego się śmiejesz głąbie ? – zapytałam wkurzona
- Przecież ty się cholernie boisz takich filmów. – odpowiedział mi od razu
- Nieprawda ?
- Prawda. – poparł Horan’a Malik
- Już nie mogę obejrzeć spokojnie filmu ?!
- No możesz. – odpowiedzieli równo

Niall zajął miejsce między Zayn’em, a mną oraz oglądaliśmy wstępnie reklamy. Myślałam, że nigdy tego nie włączą. Ileż można oglądać reklamy.. no ile ?!  Mój brat zaczął bawić się telefonem. W końcu zaczął coś mamrotać pod nosem z czego zrozumiałam tylko : 

- Wiecie co, ja jednak nie mam ochoty na film. Obejrzyjcie go sami. Miłego seansu. – posłał nam uśmiech
- Moment ! Czemu niby ? – zapytałam zaciekawiona
- Yyyy .. porozmawiam z Amy na skype, także wiecie ..  

Pff .. niezła wymówka, wiedziałam o co mu chodzi i dlaczego tak robi. Chciał żebym spędziła czas z Zayn’em sam na sam. 

Horror w końcu się rozpoczął. Pierwsze minuty filmu były męcząco nudne. Później natomiast cała się trzęsłam ze strachu. Aby nie okazać tego, iż się boję postanowiłam przymknąć oczy przez co znużył mnie sen.

*ZAYN*

Znałem każdą jej myśl. Była zabawna, gdy starała się robić wszystko, by nie oglądać dalej tego filmu. W końcu ten jej cudowny plan, czyli zaśnięcie. 

Zaczęła swym ciałem lekko opadać w moją stronę. Nie mogłem patrzeć na to jak musi być jej niewygodnie. ‘’Pomogłem jej’’ i jej głowa leżała na moich kolanach. 

Poczułem się jakbyśmy byli znów parą. Tak cholernie za nią tęsknię. Zacząłem bawić się końcówkami jej włosów. Delikatnie brałem ręką po jej obolałym policzku. Nie mogłem znieść myśli jak ona cierpi. Nie życzę tego nikomu, żadna dziewczyna na to nie zasłużyła. Powinny być kochane i rozpieszczane, a nie bite i znęcane. 

Film trwał i trwał. Jeśli chodzi o mnie to .. ogromna nuda. Dlatego też ułożyłem się inaczej. Położyłem się na plecach, a ją obok siebie. Automatycznie .. pewnie nieumyślnie, ponieważ spała, ale wtuliła się w mój nagi tors. Nikt sobie nie wyobraża jak kochałem właśnie takie wieczory z nią.
Sam po paru minutach utknąłem w głębokim śnie. 

*** 

Zacząłem się przebudzać. Było mi dziwnie miło i przyjemnie. Otworzyłem oczy i zobaczyłem przed sobą słodko śpiącą Mel. Myślałem, że to sen, lecz po chwili przypomniał mi się wieczór oraz okoliczności w jakich usnęliśmy. 

Przyglądałem się w jej piękną twarz. Usta. Zawsze nie mogłem się im oprzeć. Cały czas cieszyłem się chwilą, w której znów mnie przytula i mogę poczuć się jak trzy lata temu. 

Zwilżyła je. Ohh, nie mogłem się oprzeć. Musiałem, po prostu musiałem. Najwyżej dostanę w twarz. Pocałowałem ją czule i delikatnie. Dziwnym cudem oddała pocałunek. Zacząłem więc go pogłębiać.
Nagle otworzyła oczy. Była lekko zmieszana, lecz wciąż słodka jak cukierek. 

- Ja .. ja .. przepraszam. 

Nic mi nie odpowiedziała tylko zaczęła całować. Ogromne zaskoczenie ! Nie byłem jej dłużny. Najpierw to ona górowała ze względu na to, iż na mnie leżała, ale w końcu przejąłem pałkę i to ona znalazła się pode mną. 

Wiedziałem, że mimo wszystko nie będzie tak jak przedtem. Teraz tylko poniosła nas chwila.

Pociągnąłem za jej koszulkę, swą dłoń wsadziłem pod nią i błądziłem po plecach. Doskonale wiedziałem w jaki sposób to na nią działa. Nie chciałem od razu seksu, tak czy siak by się nie zgodziła. Poza tym, nie zależy mi najbardziej na tym, lecz na niej. Na odzyskaniu mojego kochanego skarba.






~*~


Hehe .. pewnie was zaskoczyłam :D
Mam nadzieję .. xD
Mamy 9 i to znacznie szybciej niż przypuszczałam.
To z tego względu, że dostałam nagłej weny xd
Podoba wam się rozdział ? Czekam na wasze opinie ;**
Nie wiem kiedy kolejny ;/
Ale kto wie.. może niebawem ^^
ILY <3



                          


          



                              




wtorek, 4 lutego 2014

Liebster Award ;333












Zostałam nominowana przez Saruś <3
Baaardzo Ci dziękuję <333




1. Twój ulubiony kolor?

Tak naprawdę to już nie mam ulubionego koloru, ale jeśli już to chyba niebieski :) 

2. Ulubiona piosenka?

 Kurczę .. nie wiem, lubię bardzo dużo piosenek .. ale zauważyłam, że najbardziej jednak wolę te wolniejsze, bardziej poruszające, z sensem i przesłaniem.

3. Jakbyś się opisała w kilku zdaniach?

 Trochę zagubiona momentami, szalona, raczej śmiała, silna emocjonalnie, wredna bywam, rzadko kiedy płaczę chociaż czasami płaczę, bo czuję taką ''potrzebę'', bez żadnego powodu. Pisanie sprawia mi ogromną przyjemność, ale ostatnio nie mam na to zbytnio czasu ;/ . Z tego co wszyscy mówią jestem bardzo sarkastyczna haha xD

4. Jaki jest twój ulubiony serial?

 Lekarze, M jak miłość ( XD ), Przepis na życie, Na wspólnej ( hahaha xD )

5 Najgłupsza żecz jaką kiedykolwiek zrobiłaś?

 Byłam z pewnym idiotom. ..eehhh

6. Kto jest twoim ulubieńcem z 1D?

 Wszyscy <3 Ale jeśli już to najbardziej mnie ciągnie do Zayn'a, Louis'a <3

7. Twoje ulubione warzywo to...?

 Ogórek :D

8. Co byś wzięła na bezludną wyspę? (1 rzecz)

 Ogromny worek, w którym byłoby masę jedzenia :D

9. Gdybyś miała jedną nadprzyrodzoną moc jaka moc by to była?

 Czytanie w myślach.

10. Jaka jest twoja ulubiona książka?
 

 Szczerze ? Nie czytam książek. Tylko w podstawówce zdarzyło mi się je czytać xd I takie naaaj to : Dzieci z Bullerbyn, Ten Obcy.

11. Jaki jest twój typ chłopaka?


Miły, kochany, z poczuciem humoru ... ahh .. no i nie powinni, ale .. mam słabość do '' Bad Boy'i '' .xd



niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział 8

















Przerwały nam odgłosy z ..mojej łazienki ?! Trochę się rozluźniłam oraz spojrzałam wymownie na Nick’a. Ruszyłam w stronę głosu, pociągnęłam za klamkę, a tam ujrzałam śpiewającego Niall’a. Wybuchłam śmiechem, nie mogłam się powstrzymać. To były jakieś jaja, może on coś bierze za naszymi plecami. W ogóle skąd on się tam znalazł ? Bardzo ciekawe. 

- Co ty tu robisz ? – zapytałam zdzwiona

Zaskoczony spojrzał na mnie szeroko się uśmiechając.

- Pośpiewasz ze mną ?
- My tu prowadzimy poważną rozmowę ! – wtrącił się Nick
- Wypieprzaj stąd. Nikt cię nie pytał o zdanie. – odgryzł się mój brat
- Cii .. Niall, nie warto. – powiedziałam stanowczo i całkiem poważnie

Horan zaczął kręcić głową na boki, wstał z sedesu, wziął swoją gitarę do ręki oraz ruszył ku wyjściu. Zrobiło mi się go żal. Chyba liczył, że sobie pośpiewamy,  jak to robiliśmy od małego. Siadaliśmy w przytulnym miejscu z jego gitarą i nic się nie liczyło. Byliśmy naprawdę zgranym rodzeństwem, a może z nutką starań wciąż będziemy. 

- Dobra kurwa, wypieprzaj z mojego domu, nie mam ochoty na rozmowy z tobą ! Rozumiesz ? – skierowałam te słowa do Nick’a
- Ale ja jeszcze nie skończyłem. Nie pozwolę żebyś mnie suko zdradzała. 

Zaczął mi się przyglądać po czym bez zastanowienia uderzył w twarz. Od razu złapałam się w najbardziej bolącym miejscu. Ból był straszny, nie mogłam go znieść. Podniosłam rękę, aby mu oddać, lecz ten złapał ją natychmiastowo. 

- Nie radziłbym  - uśmiechnął się podle – Mogę już iść, nie mogę patrzeć na ten twój .. to znaczy .. na twoją buźkę.
- I vice versa  - powiedziałam pod nosem sama do siebie
- Jeszcze jedno słowo , a naprawdę pożałujesz.

Nic już się nie odezwałam tylko z palącym od  bólu policzkiem odwróciłam się w stronę okna. Słyszałam jego kroki kiedy wychodził z pomieszczenia. Ulżyło mi, iż nie ma go w pobliżu. Stałam i wpatrywałam się w dal. 

Po jakichś trzech minutach poczułam oplatające mnie czyjeś ręce, a głowę ten ktoś położył na ramieniu. Zadrżałam oraz natychmiastowo odsunęłam się parę kroków, uwalniając się od uścisku. 

Odwróciłam głowę w stronę osoby, która wykonała ten gest. Był to Niall, miał łzy w oczach. Nie wierzyłam w to co widzę. Dlaczego on płacze ? 

- Dlaczego ? – zapytałam szeptem
- Przepraszam, rozumiesz ?! Przepraszam. – mówił łkając
- Niall .. nic nie rozumiem. Czemu płaczesz, czemu przepraszasz ? Za co ?
- To boli, Mel. Nienawidzę kiedy mnie od siebie odpychasz. Ja tak nie potrafię. Kocham Cię, z całego serca, jesteś moją najukochańszą siostrzyczką. – łkał
- Nie płacz, proszę. Ja .. ja .. nie chcę Cię odpychać, nie chcę żebyś tak myślał, może tak się zachowuję, ale robię to bezmyślnie, naprawdę. To bardzo skomplikowane. Jednak wiedz, że bardzo cię kocham i zawsze będę. – cmoknęłam go w policzek
- Wytłumacz mi czemu skomplikowane. Co się takiego stało przez ten czas ?! – zapytał widocznie pobudzony
- Może kiedyś ci powiem. – wymusiłam lekki uśmiech
- Już mi nie ufasz – powiedział załamany
- Ufam. - przyznałam
- Nie powinienem poruszać tego tematu, lecz .. pozbierałaś się po tym co wydarzyło się trzy lata temu ? Jaki ze mnie kretyn. Zostawiłem cię wtedy, a powinienem być przy tobie, jako starszy brat. – znów zaczęły lecieć mu łzy
- Sama nie wiem. Czasami wciąż mi się wszystko przypomina, jest źle. Nie mogłeś zostać, przecież zaczynaliście wtedy swoją karierę. Nie pozwoliłabym ci tak czy siak zostać. – uśmiechnęłam się przez cieknące również mi łzy

Na szczęście nie zauważył mojego policzka, nie wiem jakim cudem, ale to bardzo dobrze, a pewnie miałam niezły ślad po tym. Przytuliłam go z całej siły, głowę położyłam w  jego zagłębienie. On zrobił jakiś myk, dzięki któremu siedziałam na jego kolanach. Tkwiliśmy tak bardzo długo. Tę ciszę, ten spokój przerwał cichy szept Niall’a. 

- Powinnaś mu powiedzieć, Zayn zasługuje na usłyszenie prawdy. Przecierpiał swoje, po waszym rozstaniu nie mógł do siebie dojść przez cholernie długi okres czasu. A to co się wydarzyło tak naprawdę nie było jego winą.
- Na razie nie mogę mu tego powiedzieć, nie jestem gotowa na to wszystko. Na konfrontację z nim. On i tak mnie nienawidzi.
- Nie mów tak. Wątpię, aby tak było. 

Poczułam jak jego kąciki ust lekko zostały uniesione. Mózg i serce mówiło mi, iż muszę porozmawiać z Zayn’em. Ale ja go przecież ‘’nie cierpię ‘’. 

Chciałam znów poczuć smak jego ust. Kiedyś mogłam ich smakować, za każdym razem były idealnie miękkie, kuszące, najczęściej o smaku truskawki, bo jeszcze wtedy Zayn miał hopla na punkcie gum o tym smaku. Po jego uścisku mogłam poczuć, iż jestem bezpieczna. Nigdy się przy nim nie bałam. On jest idealny. Nie wiem czy wytrzymam dalej bez niego. Umarła jakaś cząstka mnie, gdy od niego odeszłam .. bardzo tego żałuję. 

Ostatni raz uśmiechnęłam się w kierunku Niall’a oraz skierowałam się na dół.  W salonie na kanapie siedział sobie Zayn oglądający telewizję. Stanęłam na wprost niego z założonymi rękoma. Zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu. Uniósł jedną brew i zapytał : 

- Mogłabyś mi odsłonić ? Oglądam skróty meczy jakbyś nie zauważyła.
- Mogłabym prosić, aby książę nie wpuszczał moich tak zwanych znajomych ? Nie życzę sobie tego. Powinieneś dostosować się do tej prośby, gdyż ponieważ ..  – zacięłam się, bo zaczęły napływać mi łzy do oczu

Wstał z kanapy, stanął bardzo blisko mnie. Wpatrywał się w moje oczy, ale zaraz ręką dotknął mojego obolałego policzka. Cicho syknęłam z bólu. Pocałował mnie w niego najdelikatniej jak tylko potrafił.  Rozpłynęłam się przy tym, przymykając swe powieki na tego znak. 

- Co ci ten dupek zrobił skarbie ? – przyglądał mi się jakby z bólem
- Nie mów tak do mnie.
- Dla mnie już zawsze będziesz moim skarbem. Byłaś, jesteś i będziesz moim najlepszym co mnie spotkało.
- Nie mów tak – czułam jak łzy toczą stróżki na policzku
- Nie kochasz go, więc po co z nim jesteś ?
- Nic nie wiesz. Może właśnie kocham ?! – trochę się uniosłam
- Nie, na pewno to nie to. Tak patrzyłaś tylko na mnie. A teraz twój wzrok jest pełen nienawiści do tamtego. Zbyt wiele ze sobą przeżyliśmy, bym nie znał jeszcze twojego wzroku. 

Cisnęły mi strasznie łzy, nie mogłam dłużej słuchać jego słów. Pobiegłam szybko do łazienki.  Jestem tchórzem. 






~*~



Jest i 8 rozdział .. :)
Jesteście pewnie na mnie złe, zawodzę chyba coraz częściej. 
Może i słabe wytłumaczenie, ale :
1. Chyba zrozumiałam, że muszę bardziej korzystać z życia, mniej komputera i takie tam. Przepraszam, ale wiecie .. ostatnio miałam urodziny, tydzień temu dokładnie ( xd ) i coś mnie tknęło. Postanowiłam nieco się zmienić, być bardziej śmiała i w ogóle.
2. Kompletnie nie miałam kiedy zabrać się za pisanie. Masa nauki i to tak tydzień w tydzień. Teraz zaczynają mi się ferie, więc może coś napiszę, choć też nie obiecuję, ponieważ chciałabym wykorzystać to wooolne ;c
3. Mam małe problemy osobiste, przez które czasami ciężko mi się nad czymś skupić.

Ehh .. i znów krótki ;c 

Pamiętajcie! Bardzo Wam za wszystko dziękuję, jestem i już zawsze będę Wam wdzięczna za to co dla mnie zrobiliście ! I love you so much <3




         
               http://img.besty.pl/upload/file/2647533.gif




                                              Cute Couple | via Tumblr


                


                







                                             Embedded image permalink