niedziela, 2 lutego 2014

Rozdział 8

















Przerwały nam odgłosy z ..mojej łazienki ?! Trochę się rozluźniłam oraz spojrzałam wymownie na Nick’a. Ruszyłam w stronę głosu, pociągnęłam za klamkę, a tam ujrzałam śpiewającego Niall’a. Wybuchłam śmiechem, nie mogłam się powstrzymać. To były jakieś jaja, może on coś bierze za naszymi plecami. W ogóle skąd on się tam znalazł ? Bardzo ciekawe. 

- Co ty tu robisz ? – zapytałam zdzwiona

Zaskoczony spojrzał na mnie szeroko się uśmiechając.

- Pośpiewasz ze mną ?
- My tu prowadzimy poważną rozmowę ! – wtrącił się Nick
- Wypieprzaj stąd. Nikt cię nie pytał o zdanie. – odgryzł się mój brat
- Cii .. Niall, nie warto. – powiedziałam stanowczo i całkiem poważnie

Horan zaczął kręcić głową na boki, wstał z sedesu, wziął swoją gitarę do ręki oraz ruszył ku wyjściu. Zrobiło mi się go żal. Chyba liczył, że sobie pośpiewamy,  jak to robiliśmy od małego. Siadaliśmy w przytulnym miejscu z jego gitarą i nic się nie liczyło. Byliśmy naprawdę zgranym rodzeństwem, a może z nutką starań wciąż będziemy. 

- Dobra kurwa, wypieprzaj z mojego domu, nie mam ochoty na rozmowy z tobą ! Rozumiesz ? – skierowałam te słowa do Nick’a
- Ale ja jeszcze nie skończyłem. Nie pozwolę żebyś mnie suko zdradzała. 

Zaczął mi się przyglądać po czym bez zastanowienia uderzył w twarz. Od razu złapałam się w najbardziej bolącym miejscu. Ból był straszny, nie mogłam go znieść. Podniosłam rękę, aby mu oddać, lecz ten złapał ją natychmiastowo. 

- Nie radziłbym  - uśmiechnął się podle – Mogę już iść, nie mogę patrzeć na ten twój .. to znaczy .. na twoją buźkę.
- I vice versa  - powiedziałam pod nosem sama do siebie
- Jeszcze jedno słowo , a naprawdę pożałujesz.

Nic już się nie odezwałam tylko z palącym od  bólu policzkiem odwróciłam się w stronę okna. Słyszałam jego kroki kiedy wychodził z pomieszczenia. Ulżyło mi, iż nie ma go w pobliżu. Stałam i wpatrywałam się w dal. 

Po jakichś trzech minutach poczułam oplatające mnie czyjeś ręce, a głowę ten ktoś położył na ramieniu. Zadrżałam oraz natychmiastowo odsunęłam się parę kroków, uwalniając się od uścisku. 

Odwróciłam głowę w stronę osoby, która wykonała ten gest. Był to Niall, miał łzy w oczach. Nie wierzyłam w to co widzę. Dlaczego on płacze ? 

- Dlaczego ? – zapytałam szeptem
- Przepraszam, rozumiesz ?! Przepraszam. – mówił łkając
- Niall .. nic nie rozumiem. Czemu płaczesz, czemu przepraszasz ? Za co ?
- To boli, Mel. Nienawidzę kiedy mnie od siebie odpychasz. Ja tak nie potrafię. Kocham Cię, z całego serca, jesteś moją najukochańszą siostrzyczką. – łkał
- Nie płacz, proszę. Ja .. ja .. nie chcę Cię odpychać, nie chcę żebyś tak myślał, może tak się zachowuję, ale robię to bezmyślnie, naprawdę. To bardzo skomplikowane. Jednak wiedz, że bardzo cię kocham i zawsze będę. – cmoknęłam go w policzek
- Wytłumacz mi czemu skomplikowane. Co się takiego stało przez ten czas ?! – zapytał widocznie pobudzony
- Może kiedyś ci powiem. – wymusiłam lekki uśmiech
- Już mi nie ufasz – powiedział załamany
- Ufam. - przyznałam
- Nie powinienem poruszać tego tematu, lecz .. pozbierałaś się po tym co wydarzyło się trzy lata temu ? Jaki ze mnie kretyn. Zostawiłem cię wtedy, a powinienem być przy tobie, jako starszy brat. – znów zaczęły lecieć mu łzy
- Sama nie wiem. Czasami wciąż mi się wszystko przypomina, jest źle. Nie mogłeś zostać, przecież zaczynaliście wtedy swoją karierę. Nie pozwoliłabym ci tak czy siak zostać. – uśmiechnęłam się przez cieknące również mi łzy

Na szczęście nie zauważył mojego policzka, nie wiem jakim cudem, ale to bardzo dobrze, a pewnie miałam niezły ślad po tym. Przytuliłam go z całej siły, głowę położyłam w  jego zagłębienie. On zrobił jakiś myk, dzięki któremu siedziałam na jego kolanach. Tkwiliśmy tak bardzo długo. Tę ciszę, ten spokój przerwał cichy szept Niall’a. 

- Powinnaś mu powiedzieć, Zayn zasługuje na usłyszenie prawdy. Przecierpiał swoje, po waszym rozstaniu nie mógł do siebie dojść przez cholernie długi okres czasu. A to co się wydarzyło tak naprawdę nie było jego winą.
- Na razie nie mogę mu tego powiedzieć, nie jestem gotowa na to wszystko. Na konfrontację z nim. On i tak mnie nienawidzi.
- Nie mów tak. Wątpię, aby tak było. 

Poczułam jak jego kąciki ust lekko zostały uniesione. Mózg i serce mówiło mi, iż muszę porozmawiać z Zayn’em. Ale ja go przecież ‘’nie cierpię ‘’. 

Chciałam znów poczuć smak jego ust. Kiedyś mogłam ich smakować, za każdym razem były idealnie miękkie, kuszące, najczęściej o smaku truskawki, bo jeszcze wtedy Zayn miał hopla na punkcie gum o tym smaku. Po jego uścisku mogłam poczuć, iż jestem bezpieczna. Nigdy się przy nim nie bałam. On jest idealny. Nie wiem czy wytrzymam dalej bez niego. Umarła jakaś cząstka mnie, gdy od niego odeszłam .. bardzo tego żałuję. 

Ostatni raz uśmiechnęłam się w kierunku Niall’a oraz skierowałam się na dół.  W salonie na kanapie siedział sobie Zayn oglądający telewizję. Stanęłam na wprost niego z założonymi rękoma. Zmierzył mnie wzrokiem od góry do dołu. Uniósł jedną brew i zapytał : 

- Mogłabyś mi odsłonić ? Oglądam skróty meczy jakbyś nie zauważyła.
- Mogłabym prosić, aby książę nie wpuszczał moich tak zwanych znajomych ? Nie życzę sobie tego. Powinieneś dostosować się do tej prośby, gdyż ponieważ ..  – zacięłam się, bo zaczęły napływać mi łzy do oczu

Wstał z kanapy, stanął bardzo blisko mnie. Wpatrywał się w moje oczy, ale zaraz ręką dotknął mojego obolałego policzka. Cicho syknęłam z bólu. Pocałował mnie w niego najdelikatniej jak tylko potrafił.  Rozpłynęłam się przy tym, przymykając swe powieki na tego znak. 

- Co ci ten dupek zrobił skarbie ? – przyglądał mi się jakby z bólem
- Nie mów tak do mnie.
- Dla mnie już zawsze będziesz moim skarbem. Byłaś, jesteś i będziesz moim najlepszym co mnie spotkało.
- Nie mów tak – czułam jak łzy toczą stróżki na policzku
- Nie kochasz go, więc po co z nim jesteś ?
- Nic nie wiesz. Może właśnie kocham ?! – trochę się uniosłam
- Nie, na pewno to nie to. Tak patrzyłaś tylko na mnie. A teraz twój wzrok jest pełen nienawiści do tamtego. Zbyt wiele ze sobą przeżyliśmy, bym nie znał jeszcze twojego wzroku. 

Cisnęły mi strasznie łzy, nie mogłam dłużej słuchać jego słów. Pobiegłam szybko do łazienki.  Jestem tchórzem. 






~*~



Jest i 8 rozdział .. :)
Jesteście pewnie na mnie złe, zawodzę chyba coraz częściej. 
Może i słabe wytłumaczenie, ale :
1. Chyba zrozumiałam, że muszę bardziej korzystać z życia, mniej komputera i takie tam. Przepraszam, ale wiecie .. ostatnio miałam urodziny, tydzień temu dokładnie ( xd ) i coś mnie tknęło. Postanowiłam nieco się zmienić, być bardziej śmiała i w ogóle.
2. Kompletnie nie miałam kiedy zabrać się za pisanie. Masa nauki i to tak tydzień w tydzień. Teraz zaczynają mi się ferie, więc może coś napiszę, choć też nie obiecuję, ponieważ chciałabym wykorzystać to wooolne ;c
3. Mam małe problemy osobiste, przez które czasami ciężko mi się nad czymś skupić.

Ehh .. i znów krótki ;c 

Pamiętajcie! Bardzo Wam za wszystko dziękuję, jestem i już zawsze będę Wam wdzięczna za to co dla mnie zrobiliście ! I love you so much <3




         
               http://img.besty.pl/upload/file/2647533.gif




                                              Cute Couple | via Tumblr


                


                







                                             Embedded image permalink




8 komentarzy:

  1. Aww ten rozdział tak fninjd.
    A ja tymczasem zapraszam na swojego nowego bloga http://throuugh-the-dark.blogspot.com/

    + Spóźnione życzenia, ale wszystkiego najlepszego!

    OdpowiedzUsuń
  2. O żesz ja cię ten teges pierdole. Rozdział jak zawsze C-U-D-O-W-N-Y i takie spóźnione życzenia urodzinowe: Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin SKARBIE :* I bardzo dobrze cię rozumiem i nie naciskam na rozdział tylko spokojnie będę na niego czekać :P

    OdpowiedzUsuń
  3. kkjdzjxhczsjsaj *-*
    po pierwsze to wszystkiego najlepszego!
    rozdział jak zwykle cudownyyyy <333.
    Ohhh nie mogę się doczekać następnego, ale rozumiem :). Też chciałam zmniejszyć czas spędzany na komputerze... Ale mi nie wychodziło lols xD. Nie no, to jeszcze raz: rozdział świetny i czekam na następny i wszystkiego najlepszego! :3
    +
    zapraszam - http://run-away-from-hell.blogspot.com/
    ~Amy ^^.

    OdpowiedzUsuń
  4. Spóźnione najlepsze życzenia! :D Staruszko moja. :3
    Aaaaaaa!
    Ona była z Zayn'em?
    Ona jest z tym chujem?
    Ona się pogodziła z Horan'em?
    Ona miała jakiś wypadek z Malik'iem?
    Aaaaaaa! :D
    Hahahahah xd
    Tak, jestem nienormalna.
    Ale ty i tak najlepsza! ♥

    xx. Niarry

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział ;*
    Czekam nn <3

    I tak przy okazji tego bloga już nie będę prowadzić
    http://karolinatommo99.blogspot.com/

    ale mam nowe konto i nowego bloga ;)
    http://onedirectionofmydream.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział. Już się nie mogę doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tego się nie spodziewałam O.o ona i Zayn?! WHAT?!

    OdpowiedzUsuń