niedziela, 25 sierpnia 2013

#37

















Po przebudzeniu czułam jak jest mi wygodnie i ciepło. Nie chciałam się rozbudzać, gdyż spało mi się idealnie. Czułam jednak, iż z mojego dalszego spania nic z tego.
Otworzyłam oczy. Najpierw jedno, potem drugie. Rzeczywistość powoli do mnie docierała, choć jeszcze minimalnie nie wiedziałam co się dzieje.
Leżałam na gołym torsie Lou. Wszędzie rozpoznam jego zapach. Podniosłam się na chwile na jednym łokciu, odwracając głowę w stronę Louis'a. Jeszcze spał, tak słodko wyglądał. Uśmiechnęłam się lekko oraz znów wróciłam do poprzedniej pozycji.
Czułam bicie jego serca, jak równomiernie bije. Kreśliłam przeróżne kształty na jego wyrzeźbionym torsie. Nie chciałam go jednak budzić. Wczoraj wieczorem, to, co mi powiedział. On nadal się boi, że znów go zostawię. Ale ja również się boję. Teraz jest sławny, ma koncerty, wywiady, trasy. Ja też mam obawy, iż w końcu mnie zostawi. Wyjedzie, pozna nową dziewczynę, zakocha się, a mnie zostawi.
- O czym tak myślisz kochanie ? - zapytał półszeptem Lou
Wystraszyłam się  i zerwałam,  patrząc na twarz Louis'a.
- Spokojnie - uśmiechnął się lekko - Więc ..o czym tak intensywnie myślałaś ?
- Skąd wiesz, że intensywnie ? Po prostu .. - przerwał mi
- Miałaś bardzo ciężki oddech, nadal trochę masz. Jesteś przerażona.
- Nie jestem, wydaje ci się - posłałam mu lekko zdenerwowany uśmiech
- Mnie nie okłamiesz.
- Po prostu ..boję się.
- Czego ? - zapytał zdziwiony
- Jak wyjedziecie w trasę, poznajesz masę fanek, ślicznych dziewczyn i ..
- Nie zostawię cię. Dla mnie liczysz się tylko ty. Nie masz się o co martwić.
Usiadł i przytulił mnie najmocniej jak potrafił. Chciałam przestać tak myśleć, ale jakoś..nie potrafiłam. Było to dla mnie trudne.
- Jestem blisko, już zawsze będę. - szepnął wprost do mego ucha
Uśmiechnęłam się do niego szczerze i  zaraz ułożył mnie w pozycji leżącej. Teraz on położył się na mnie. Kreślił kółka na moim brzuchu co doprowadzało mnie do cichego chichotu. Kiedy on tak robił ja tym razem bawiłam się jego włosami, momentami mocniej za nie pociągając.
- Ejejej, tak się bawić nie będziemy - zaśmiał się
Wspiął się i zaczął całować mnie po szyi co doprowadzało mnie do szału, jak zawsze zresztą.
- Czemu mnie też rozebrałeś wieczorem ? Znaczy nie miałabym nic przeciwko gdyby nie to, że zostawiłeś mnie w samym staniku i majtkach.
- Nie chciało mi się nic szukać - zaśmiał się
- Tak, na pewno. Przecież tyle zamieszania z tymi ubraniami, no nie ?
- No dokładnie.
- Głupi jesteś - cmoknęłam go delikatnie w usta
- Już to wiem - oddał całusa
 Z wielkim uśmiechem na ustach ułożyłam się na prawym boku. Louis nie przestawał mnie całować. Przekręcił mnie, abym leżała na plecach. Wciąż zostałam obdarowywana pocałunkami. Jak ja uwielbiałam jego usta. Tego nie dało się opisać.
- Dobra, dobra. Już przestań.
Próbowałam go odepchnąć, złapałam dłońmi za jego głowę, lekko go popychając, ale on nadal swoje. Wciąż mnie całował gdzie się dało. Nie żeby mi się nie podobało, po prostu chciałam już się ogarnąć.
Nie wiem czemu, ale od chwili przebudzenia miałam dziwne uczucie, jak gdyby coś się miało wydarzyć, coś co będzie miało duże znaczenie w moim życiu. Przez to trochę się obawiałam po południa oraz wieczora..
Po paru próbach, w końcu udało mi się odciągnąć go od siebie.
Stanęłam na równe nogi oraz przypatrywałam mu się jak leży z miną zbitego psiaka.
- Nie patrz tak - zasłoniłam sobie oczy
- Mamy dzisiaj wywiad - powiedział leniwie
- I ?  - zapytałam
- No i chyba coś mi się należy ? - odpowiedział pytaniem
- Niby co i dlaczego ?  - zaśmiałam się
- Mam tam siedzieć parę godzin i chyba należy mi się coś ..tak na dobry początek ..na poprawę humoru - wyszczerzył swoje białe ząbki
- Wszyscy tam idziecie ?
- Liam, Zayn i ja. - oznajmił łagodnie
Nie wiem dlaczego, ale ulżyło mi.
- A Niall ?
- Niall dzisiaj jest zajęty podobno czym innym. A Harry ..no to podobno jest w Ameryce.
- Nie pytałam o niego - syknęłam wkurzona
- Wiem, ale .. - przerwałam mu
- Nie ma żadnego ' ale ' Louis. Nie gadajmy o nim proszę..
- Lena.. on nadal jest moim przyjacielem ..
- Wiem o tym  - uśmiechnęłam się lekko
- Mogę ci coś powiedzieć ?  - zapytał
-  Wszystko.
- Boję się trochę reakcji Harry'ego .. - chciałam coś powiedzieć, lecz Lou rzekł - Nie przerywaj .. boję się jak zareaguje na to co się wydarzyło tym bardziej, że robiliście ..no wiesz ..to ..to ..to co my ...
Odetchnął kiedy to z siebie wydusił.
- Co ?! - zaśmiałam się  - My tego nie robiliśmy - powiedziałam cicho
Zauważyłam jak tym razem jemu ulżyło i uśmiechnął się leciutko pod nosem.
- Ale i tak mam pewne obawy ..w końcu .. ''odbiłem'' dziewczynę, najlepszemu przyjacielowi  ..boję się jego reakcji.
- Coś sugerujesz ? - spytałam przerażona
- Nie ! Po prostu dręczy mnie to i chciałem ci to przedstawić jakby w ''męskiej wersji''.
Podeszłam do niego i przytuliłam go najmocniej jak tylko potrafiłam, a głowę schowałam w zagłębienie pomiędzy szyją  i głową, on zrobił to samo.
Tkwiliśmy tak chwilę po czym z dołu dobiegły nas jakieś hałasy. Spojrzeliśmy po sobie.
- Idź to sprawdź, a ja pójdę się przebrać - pocałowałam go w nos
- Sądzę, że nie poradzisz sobie sama, więc lepiej jak ci pomogę - wyszczerzył się
- Uwierz mi ..jestem duża i potrafię się sama ubierać.
- Bardzo się z tego powodu cieszę, ale lepiej będzie kiedy jednak ja ci pomogę. - mówił z przekonaniem
- Idź lepiej sprawdź co się na dole dzieje - zaśmiałam się
- Czyli już mnie nie chcesz ? - zaczął udawanie szlochać
- Czasami tak bywa - zachichotałam
- Obrażam się na ciebie !
Wyciągnęłam z szafy ubrania i skierowałam się z nimi do łazienki. Starałam się iść najseksowniej jak tylko potrafiłam, ale jak to ja musiałam zawadzić o coś i wylądowałam na ziemi, wprowadzając tym Louis'a w ogromny śmiech.
- Idiota - mruknęłam
- Słyszałem - uśmiechnął się szeroko
Zaczął do mnie podchodzić. Kiedy był wystarczająco blisko podał mi rękę, aby pomóc mi podnieść się z ziemi.
Zignorowałam ten gest oraz sama podniosłam się z podłogi, będąc na siebie wkurzona. To nie tak miało wyglądać !
Złapałam za klamkę od łazienki, a w tym samym momencie Louis złapał mnie od tyłu. Mocno oplótł mnie swoimi dłońmi i powiedział :
- I tak było mega seksownie. - obdarował mnie soczystym buziakiem w policzek
- Nie chodziło mi o żadną seksowność - prychnęłam  kłamiąc
- Tak czy siak wiem lepiej - zaśmiał się
- Och, weź mnie puść.
- Może ci pomogę dojść ? - poruszył śmiesznie brwiami
- Idiota - syknęłam po raz kolejny
Weszłam do łazienki, zamykając drzwi za sobą. 
- Oj, nie złość się tak. - powiedział rozbawiony
Nie odpowiedziałam nic tylko wzięłam się za doprowadzenie do ładu i składu.
Na szczoteczkę do zębów nałożyłam małą warstwę pasty, przepłukałam ją pod wodą oraz zaczęłam szczotkować zęby. Po paru minutach wypłukałam jamę ustną, obmyłam całą twarz zimną wodą. Zrobiłam sobie malusieńki makijaż, włosy związałam w niezdarnego koka i nałożyłam na siebie  TEN zestaw. Poprawiłam się trochę jeszcze w lusterku i zeszłam do kuchni. Nie byłam zbytnio głodna, ale za to szłam tam w celu zrobienia sobie przepysznej herbaty.
Przekraczając próg kuchni, od razu wiedziałam, że to był kompletnie zły pomysł. Po kuchni jak zwykle walało się na podłodze jakieś jedzenie, na stole, po prostu wszędzie.
'' Ja tego nie sprzątam '' - powiedziałam sobie w myśli
- Witaj księżniczko ! - krzyknął rozweselony Zayn
- Cześć. - mruknęłam
- Co ty taka w złym humorze ? - zaśmiał się Nialler
- Mam dobry humor. - syknęłam
- Właśnie widać - powiedział rozbawiony Liam
Louis podszedł do mnie i znów mocno przytulił od tyłu oraz mówił do chłopaków.
- Moje kochanie ma okres.  - mówił śmiejąc się
- Nie mam żadnego okresu, kurwa. - zmroziłam ich wszystkich wzrokiem
- I może w tym właśnie tkwi  problem ? - zapytał Niall
Usłyszałam jak Louis głośno przełknął ślinę.. czy on się wystraszył  ?  Wziął to na poważnie ? W sumie ..mieć takiego malucha. Och, Lena, stop ! O czym ty w ogóle myślisz !?
- Idioci. - powiedziałam sama do siebie
Bez żadnego zwracania na nich uwagi zalałam sobie wrzątek na herbatę i poszłam do salonu. Usiadłam na kanapie popijając picie.
Jakimś cudem dochodziła już trzynasta, nie wiem jak, nie wiem dlaczego. Niall gdzieś wyszedł przed chwilą mocno trzaskając drzwiami, jak to ma w zwyczaju. A chłopcy mieli za chwilę wywiad. Na szczęście ostatnio Paul szybko ich zabiera z takich wywiadów, więc szybko wrócą do domu. Właściwie to na moją korzyść, gdyż bez nich jest okropnie nudno. 
Nagle podszedł do mnie Louis, mocno do mnie przywierając ustami. Och, jak ja to kocham. 
Lewą dłoń przyłożyłam do jego policzka i pogłębiałam pocałunek. Nasze języki toczyły ze sobą walkę. Za każdym razem nasze pocałunki traktowaliśmy jakby były naszymi ostatnimi, co sprawiało, że są jeszcze cudowniejsze niż zwykle.
Na moją niekorzyść Louis w końcu się ode mnie odsunął. 
- Widzę jaka jesteś spragniona, ale niestety dokończymy to dopiero jak wrócę - szepnął seksownie, na koniec przygryzając płatek mego ucha
'' Zabiję go kiedyś za to '' - powiedziałam sobie w myśli
- Już idziecie ? - zapytałam zawiedziona
- Przykro mi kochanie - cmoknął delikatnie moje usta, dzięki czemu rozpłynęłam się - Za jakiś czas powinien wrócić Niall to jakoś ci potowarzyszy. Tylko wiesz... grzecznie ma być - zmroził mnie wzrokiem 
- Oczywiście - zaśmiałam się
Odprowadziłam całą trójkę do wyjścia oraz przytuliłam na pożegnanie. 
- To wy jak chcecie to się jeszcze pożegnajcie kevinki, a my wychodzimy i czekamy na ciebie Lou już w samochodzie - pokiwał palcem wskazującym Liam
Oni wyszli, a Louis przywarł mnie do drzwi cały czas całując. Pocałunki składał nawet na mojej szyi i dekolcie. 
- Powinieneś już iść - ledwo wysapałam
Jednak nie zwracał na mnie żadnej uwagi i znów powrócił do warg. Jedną moją nogę podniósł, by chyba zaraz wziąć mnie na ręce, ale nie chciałam go dłużej zatrzymywać. Odczepiłam go od siebie, spojrzałam mu w oczy i zaczęłam wyganiać z domu.
- Idź już. 
- Wyganiasz mnie ? - wydął dolną wargę 
- Na chwilę obecną ? Owszem - wystawiłam mu język 
- Odegram się później - powiedział ostrzegawczo
Zaśmiałam się cicho i zamknęłam za nim drzwi. Poszłam dokończyć herbatę, a w między czasie zaczęłam czytać jakieś czasopismo. Jak zwykle sterta bzdur, więc odłożyłam gazetę na stolik. Pusty już kubek odłożyłam do zmywarki, a ja udałam się do pewnego pomieszczenia. 
Tam często robią sobie jakieś próby albo jakoś się rozluźniają. Podeszłam do pianina. 
Bardzo długo już nie grałam, przez dobre kilka lat. Przejechałam palcem po klawiszach. Usiadłam i zaczęłam grać piosenkę Miley Cyrus - Stay. Kochałam tę piosenkę i grać, i śpiewać. 
Najpierw wydawałam tylko dźwięki, a potem zaczęłam śpiewać : 


Say you love me more than you did before
And I'm sorry it's this way
But I'm coming home I'll be coming home
And if you ask me I will stay, I will
Stay


Nagle usłyszałam czyjeś chrząknięcie, odwróciłam się i zobaczyłam w drzwiach ...









****************************************************************
Na początek : 
Bardzo, ale to bardzo P R Z E P R A S Z A M 
Miałam dodać o wiele wcześniej, ale ... w tym tygodniu jakoś tak ciągle mnie nie było w domu i w ogóle, a jak już byłam to pomagałam rodzicom itp.  ;/ 
Więc wybaczcie ..no, ale ..dodałam dzisiaj i mam nadzieję, że w miarę jest fajny :) 
Ach, no i ..nie zważajcie zbytnio na błędy xD 
Jeszcze raz przepraszam i kocham was <3
Dziękuję za tyle komentarzy i tyle wszystkiego ;***




Lena :


                             




Louis i Lena :


                                
                  Tumblr_m707vmoio91qigj88o1_500_large
                              


16 komentarzy:

  1. o matko o matko o matko... nie wyrabiam z emocjami *______*
    Lou i Lena są tacy słodcy jak są razem że ohhhh *O*
    hahahahha no i komentarz Nialla: "- I może w tym właśnie tkwi problem ?" hahahhah, no leję ze śmiechu xd chciałabym zobaczyć minę Tomlinsona xd
    no i jestem ciekawa kto stał w drzwiach kiedy Lena grała na pianinie... może właśnie Niall? albo Harry wrócił z Ameryki?
    a co do Stylesa, to on jest u mnie pod kreską i niech się teraz męczy żebym zmieniła stosunek do niego... -,-'
    bardzo cię przepraszam, że nie komentowałam poprzednich rozdziałów, ale nie było mnie w domu... mam nadzieję że nie gniewasz się na mnie c: oczywiście pod każdym nowym rozdziałem pojawi się mój komentarz! obiecuję!
    z niecierpliwością czekam na następny no i ciekawość mnie zżera co dalej będzie z Leną, Louisem i Harrym...

    całuję, tulę i pozdrawiaaaam! ;*
    nosmilenolove.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział Świetny.!!!
    Lou i Lena są słodcy.*_*
    Mnie się wydaje że za drzwiami był Harry. Ale to tylko moje przypuszczenia.:)
    Czekam na następny rozdział.^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Uhuhuhuhu.... Ja już cię dobrze znam. Chcesz, żebyśmy wszyscy podostawali zawału serca, a ty pozbędziesz się konkurencji. Jaką my z resztą jesteśmy konkurencją w porównaniu z twoim kunsztem. Tam będzie Niall. Zawsze trzymasz nas w napięciu, ale tym razem wszyscy cię rozgryźliśmy, co nie zmienia faktu, że dialogi, które wychodzą z pod twojej ręki są po prostu rozbrajające.



    xx. Niarry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Niarry :P
      Życzę dużo weny i poozdrawiam ;*

      Usuń
    2. Zgadzasz się ze mną ? O.o Pani od Wilków (To twoja nowa ksywa) się ze mną zgadza!
      Zapraszam cię pod prysznic... hahahah.. :D

      Usuń
  4. świetny rozdział :)
    aww, Louis i Lena, słodkie <3
    już nie mogę się doczekać next, a i sory że poprzedniego nie skomentowałam ale net coś mi się pieprzył, no nie ważne, sory i do next :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. KOBIETO W TYM MOMENCIE? JAK MOGŁAŚ W TYM MIEJSCU ZAKOŃCZYĆ? NIE MASZ SERCA, ale i tak cię kocham :*
    Rozdział taki awwww ;)
    Czytając to miałam taki zaciesz na twarzy, a moja mama się pyta:
    Wszystko w porządku?-a ja na to
    -Oczywiście, że tak. Tylko czytam coś-moja mama powiedziała coś tam pod nosem, co było dość słyszalne "Boże co się dzieje z tymi dziećmi" Hahhahahahha
    Powiem, a raczej napiszę,że masz najlepsze teksty! :
    - Moje kochanie ma okres. - mówił śmiejąc się
    - Nie mam żadnego okresu, kurwa. - zmroziłam ich wszystkich wzrokiem
    - I może w tym właśnie tkwi problem ? - zapytał Niall

    Na moją niekorzyść Louis w końcu się ode mnie odsunął.
    - Widzę jaka jesteś spragniona, ale niestety dokończymy to dopiero jak wrócę - szepnął seksownie, na koniec przygryzając płatek mego ucha
    '' Zabiję go kiedyś za to '' - powiedziałam sobie w myśli

    * Moim zdaniem żadnych błędów nie było, ale to tylko moje zdanie. Wynikło to pewnie z tego, że skakałam z radości, gdy zauważyłam, że jest nowy rozdział, ale to już ze mną jest ! :)
    * Moim zdaniem w drzwiach będzie niejaki Niall Horan :D
    I jeżeli byłby to Harry to ma do niczego dojść, bo LOUIS I LENA TO NAJLEPSZY ZWIĄZEK JAKI MOŻE ISTNIEĆ!!!!!!!!!!!
    + Czekam na następny rozdział, jak zwykle ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyno, ubótwiam Cię! *-* Boże, Lou i Lena są tacy słodcy! *O* Haha <3 Ale Niall to dowalił tym, że sugeruje ciążę xD O lol xD Ale zabawnie tam u nich, haha <3 Mam nadzieję, że Lou szybko wróci, ponieważ obawiam się, że na tej końcówce to Styles przypełzł X.X Boże, Harry, jestem na ciebie nieźle wkurzona ! >.< Trzy razy nie, wypierdalać! xD Zmień zachowanie, jeśli chcesz bym ponownie cię polubiła ! T^T
    Www.imaginyy-1d.blogspot.com

    Czekam na NN ;* Weenyyy <33333333333

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski do następnego :*/ Gaba

    OdpowiedzUsuń
  8. haha Cudowny <3 szkoda mi Heleny :/ ale widać że Lena kocha Lou :)czekam na następny <3<3<3 I zapraszam do siebie :-D

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudowny rozdział <3 Czekam na next`a ♫♫♫

    OdpowiedzUsuń
  10. nie masz serca, nie masz serca, nie masz serca x100000000000!
    jak możesz kończyć w takim momencie?! ;c
    ale to bedzie Harry :D?
    zobaczy się ;>
    czekam nn <3

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak w takim momencie można skończyć no jak ?
    No fakt można !
    Myślę że to będzie Harry lub Niall
    ale raczej Niall .
    Chociaż nie wiem sama xD
    POwiem tylko tyle piekne cude brawa
    to tyle kocham czekam nn :* <33
    eternal-life-of-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. OMG OMG OMG !
    Musisz kończyć w takim momencie !
    Hazz albo Niall wejdzie.
    Nie mogę się doczekać !
    Życzę weny Pati :*

    OdpowiedzUsuń