Po skończonym oprowadzaniu położyłam, a właściwie to rzuciłam się na łóżko w pokoju Harry'ego. Mieliśmy spać w jego dawnym, z młodzieńczych lat pokoju i na jednym łóżku. Chociaż tyle, iż było dość spore jak na dwoje.
Jego mama była cudowną osobą. Zdziwiło mnie jak zareagowała na mój widok. Jak gdyby pragnęła, by jej syn w końcu wszedł, w poważny związek, co nie trudno było wątpić. Przecież każda matka chce dla swego dziecka jak najlepiej.
Siedziałam w tym pokoju sama, nie wiedząc gdzie Harry. Myśli zabijały mnie. Były straszne. Rozmyślałam o kompletnych bzdetach.
Po krótkim zastanowieniu postanowiłam wziąć prysznic. Zabrałam do łazienki wszystkie rzeczy, które były mi potrzebne. Weszłam do kabiny. Chłodne kropelki wody zaczęły spływać po mym ciele. Dzięki nim co nieco się odprężyłam choć trochę, po tak długiej podróży.
Opłukałam ostatni raz swe ciało i zaraz wyszłam spod prysznica. Przetarłam ciało białym, miękkim, przyjemnym w dotyku ręcznikiem. Zaraz po tym założyłam TO . Włosy rozczesałam, przesuszyłam i związałam w niedbałego koka. Zrobiłam sobie delikatną kreskę eyelinerem.
Była na tyle mała, iż wcale nie było jej widać. A rzęsy potraktowałam tuszem do rzęs. Na szczęście nie rozmazałam się.
Zawsze akurat mi musiało to się przytrafić. Gotowa wyszłam z łazienki. Ku mojemu zdziwieniu Harry leżał na łóżku, ostro nad czymś rozmyślając.
Kiedy mnie zobaczył w progu drzwi, pomiędzy jego pokojem, a toaletą wbił we mnie wzrok, otwierając lekko buzię ze ... zdziwienia ?
Chociaż kompletnie tego nie rozumiałam, byłam tylko w sukience, a moje ciało było nieatrakcyjne, więc stąd moje zdziwienie.
- Ślicznie wyglądasz - powiedział wciąż mu się bacznie przyglądając
- Dziękuję - me policzki zróżowiały
- Jesteś dziś może zajęta ? - zapytał podnosząc jedną brew
- Tak się składa, że nie. Czyżby miał pan jakieś plany, panie Styles ? - zapytał starając sie nie roześmiać
- A no mam. I są one związane z panią, panno Smith. - uśmiechnął się zawadiacko
- Doprawdy ?
- Chodź - złapał mnie za rękę
Udaliśmy się w stronę wyjścia. Jednak, zanim przekroczyliśmy próg domu, Hazz krzyknął :
- Wychodzimy !
- Tylko nie wróćcie za późno ! - odkrzyknęła Anne
- Mamo - syknął w jej stronę
- Dobrze syneczku, wiem. Jesteście dorośli.
- No właśnie - odparł już bardziej entuzjastycznie
- Bawcie się dobrze - mrugnęła w naszym kierunku
Widziałam jak Harry'ego zawstydziła.
Na policzkach miał różowe rumieńce. Słodko wtedy wyglądał. Dałam mu całusa w policzek na co ślicznie się uśmiechnął, a ja prawie odpłynęłam.
- To gdzie mnie porywasz, książe ? - zapytałam
- W tajemnicze miejsce, księżniczko. - odparł seksownie
- Mojemu księciu brakuje tylko białego rumaka - mruknęłam ze śmiechem
- Czyżby ? - zapytał
Podszedł przede mnie. Znienacka wziął mnie za uda oraz usadowił na jego plecach.
- I jak ? Podoba ci się rumak ? - zapytał ze śmiechem
- I to jak - zaśmiałam się głośno - Ale wiesz ... właściciel jeszcze bardziej - szepnęłam mu na ucho
- Właściciel się rumieni.
Tym razem obydwoje się zaśmialiśmy. Harry był niesamowicie cudowny. Dałam mu czułego całusa w policzek.
- Dobrze, możesz już mnie puścić. Jestem zbyt gruba i ciężka. Nie chcę narażać twojego kręgosłupa - powiedziałam przejęta
- No chyba sobie jaja robisz. Jesteś leciutka jak piórko.
- No, gdybyś tylko wiedział ile ważę.
- Pewnie masz niedowagę, więc się zamknij.
- Pajac. - syknęłam ze śmiechem
Postawił mnie w końcu na ziemię.
- Zrobiłam to tylko po to, by nie słuchać twojej głupiej gadki, że jesteś niby gruba. - powiedział prawie łącząc nasze usta
Przygryzłam wargę na myśl, że mogłabym się z nim teraz całować. Robił to tak niewinnie.
Uhh ..nikt sobie nie wyobraża jak bardzo mnie podniecał. Za każdym razem nie mogłam mu się oprzeć.
- Dobra panie Styles, gdzie się wybieramy ?
- Zobaczysz - wystawił mi język
- Chamski jesteś.
- Doskonale o tym wiem - pocałował mnie w policzek
- Harry ! No powiedz mi - prosiłam go
- No już, zaraz dojedziemy, ty marudo.
- Bardzo śmieszne - zaśmiałam się
- Wiem, bo się śmiejesz.
On i to jego cudowne myślenie. Aż bałam się pomyśleć gdzie mnie zabiera. Jego pomysły czasami są naprawdę okropne.
Po jakichś pięciu minutach znaleźliśmy się pod drzwiami kogoś domu. Przeraziłam się. Z kim on chce mnie jeszcze zapoznać do cholery ?!
Myślałam, że wtedy nadejdzie chwila wyjaśnień, lecz myliłam się. Zapukał do drzwi, a ja szerzej otworzyłam oczy. Zdążyłam go tylko mocniej szturchnąć, bo po chwili drzwi uchyliły się. Stanęła w nich kobieta.
Znacznie starsza od nas, ale niewiele, może parę lat. Była bardzo zdziwiona na widok Harry'ego, a co dopiero mój.
Harry jedynie rozłożył szeroko ręce, by ta mogła się w niego wtulić.
- Harry - powiedziała ze zdziwieniem - Co ty tu robisz ? - zapytała - I kim jest twoja towarzyszka ? - uśmiechnęła się znacząco
- Też miło cię widzieć - odpowiedział jej z uśmiechem - A to ..jest .. - przerwałam mu
- Lena - podałam jej rękę posyłając jej uśmiech
- Amy - odpowiedziała
- Więc co cię tu sprowadza, Harry ? - zapytała unosząc brwi
- No jak to co ? Podobno zostałem wujkiem jakiś czas temu !
- Kurde, myślałam, że może przyszliście mi coś ogłosić czy coś - zaśmiała się
- Nie wpuścisz nas ? - zapytał Hazz śmiejąc się
- Jasne, że nie, wchodźcie.
Zaprosiła nas do swojej posiadłości. Było bardzo przytulnie. Czuć cudowną harmonię. Każdy szczegół idealnie zgrywał sie z pozostałymi rzeczami.
- Chcecie kawę, herbatę ? - zapytała
- Nie, ja podziękuję - odpowiedziałam
- Ja też - mruknął Harry
- To idźcie do małego, jeśli chcecie, a ja zrobię sobie coś do picia.
- A moja mała ulubienica gdzie ?
- U siebie - zaśmiała się
Bez żadnej odpowiedzi Harry wziął mnie za rękę oraz zaprowadził na górę. Weszliśmy do pokoju.
Rozpoznając po wnętrzu dało się spostrzec, iż ten pokój należy do niemowlęcia, które niedawno przyszło na świat. Uwielbiałam takie maleństwa.
Były niewinne, nie miały żadnych problemów. Podeszliśmy bliżej łóżeczka, w którym leżał maluch. Spał sobie słodko. Przyłożyłam swoje palce do jego malutkich paluszków. W porównaniu naszych rąk, moja była ogromna.
Zakochałam się w tym malcu od pierwszego wejrzenia. Stanęłam przed łóżeczkiem, opierając się o nie. Harry natomiast przytulił mnie od tyłu. Swoją głowę oparł o moje ramię.
Staliśmy tak patrząc na śpiące dziecko. Swoimi palcami Hazz kreślił kółka na mym brzuchu co mnie łaskotało i zaczęłam cicho chichotać.
- Przestań. To łaskocze - syknęłam
- Wiem o tym - szepnął seksownie do mego ucha
Nie przestawał robić tych kółek, wręcz przeciwnie. Robił to jeszcze bardziej. Strąciłam w końcu jego dłonie. Ten lekko się oburzył oraz mocniej mnie przytulił od tyłu .
- Głupi jesteś - szepnęłam
- Ojj, tam.
Wziął mnie za rękę oraz udaliśmy się tak do kolejnego pokoju.
- Harry, na pewno możemy swobodnie poruszać się po tym domu ? W ogóle kim jest dla ciebie Amy ? - zadawałam kolejno pytania
- Amy to moja kuzynka, a co ? Zazdrosna ? - poruszył śmiesznie brwiami
- Pewnie, że nie - prychnęłam
Ten się zaśmiał i wprowadził mnie do środka. Zobaczyłam tam przepiękny pokój w stylu ' Kopciuszka '.
Zawsze o takim marzyłam, gdy byłam mała.
Na środku pokoju bawiła się lalkami dziewczynka w wieku około pięciu lat. Gdy dostrzegła Harry'ego, uśmiech od razu pojawił się na jej buźce. Wskoczyła mu w ramiona, a on zaczął kręcić ją dookoła.
- Tęskniłaś ? - zapytał
- Bardzo - wtuliła się w niego
Postawił małą na ziemię.
- Jak masz na imię ? - zapytała mnie
- Lena, a ty ?
- Martha. Jesteś dziewczyną Harry'ego ?
- Nie - zaśmiałam się
- Szkoda.
- Dlaczego ? - zapytałam zdziwiona
- Bo tak wyglądacie - oznajmiła
Uśmiechnęliśmy się z Hazz porozumiewawczo.
- To co ? Pobawicie się ze mną ?
- Pewnie - zaśmiałam się
Złapaliśmy za lalki. Harry wziął ken'a, a ja księżniczkę do ręki. Zaczął do mnie mówić przez ken'a.
- Jaka pani jest ładna. Zostanie pani moją księżniczką ?
Również odpowiedziałam mu lalką.
- Aby zdobyć księżniczkę trzeba choć trochę się postarać.
**************************************************************
Przepraszam, że dopiero dziś, ale przez ostatnie parę dni nie miałam czasu, albo byłam zajęta ;/
Przykro mi, ale w wakacje może się tak zdarzać częściej ..
Liczę na wyrozumiałość :)
Niedawno wróciłam z basenu i jestem wykończona, ale dałam radę ;D
Przepraszam również za wszystkie błędy, lecz nie mam zbytnio czasu na sprawdzenie nawet ;/
Kocham Was <3
Do następnego xxPokój Martha'y :
Lena :
ojeju jaki dłuuuuuugi! i uroczy! *.* Harry jaki słodziak, no normalnie zazdrościć Lenie xd i to zdjęcie z tymi paluszkami, no po prostu zakochałam sięw nim *_______*
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że pod poprzednimi rozdziałami nie dodawałam komenatrzy, ale nie miałam jak ;( obiecuję, że się poprawię!
kocham, pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na następne! ;****
http://nosmilenolove.blogspot.com/
hahhaha, a tak w ogóle to jestem pierwsza! nareszcie! xd
UsuńHue hue hue ;] Może nie komentuje non stop, ale czytam i z niecierpliwością czekam na rozdziały!
OdpowiedzUsuńJejku! Ja chcę, żeby oni naprawdę byli razem, są tacy słodcy, kochani, BOŻE! *-*
Ja cem ;c
Pisz szybko, bo bd smutać ;c
Do następnego:*
DRUGA! ^^
Usuńboskie ^^
OdpowiedzUsuńteż bym chciała takie rumaka jak Lena.. xd
można sobie pomarzyć ;cc xd
czekam nn :)
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
Aww <33 Jaka ta końcówka była słodka *O* A ten pokój to jest po prostu GENIALNY *_* Zazdroszczę jej ;DD Mam nadzieję, że Harry zrozumie iluzję co do tego ostatniego zdania i zrobi WYJĄTKOWY dzień dla Leny. Taki, którego NIGDY, PRZENIGDY nie zapomni <333 Ale to by było wtedy bosko *_*
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;* Weenyyy <3333333333333333
Zajebiste!!!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać co dalej, aaa!!! Cudowny, wspaniały, mega rozdział, chcę więcej!
Awwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww *wdech*wwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwwww............♥♥
OdpowiedzUsuńAww<3 Najlepszy rozdział ever !!!!!!!:D<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3<3
OdpowiedzUsuńKurde, jak ja kocham te twoje imaginy! <3
OdpowiedzUsuńJest tylko jedna uwaga: mogłabyś trochę przystopować z wyrazami "iż", "oraz" - bo to jak jest tego TAK dużo, to troszkę wkurza....
O Boże.. Brak mi słów, naprawde, nie wiem co powiedzieć. Dziewczyno, masz taki niesamowity talent, że o kurwa!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci strasznie <3 Aww, ten moment z rączką dziecka i Leny, matkoo ;3
Genialne! Z niecierpliwością czekam na następy. Bedę stale komentować :)
Buziaki,
Olka.
ten rozdział jest taki.... taki... awww <3
OdpowiedzUsuńKochana, załatwisz mi takiego rumaka ? ;> :D
Niech on ją w końcu pocałuję bo inaczej wybuchnę z wyczekiwania, a tego by chyba nikt nie chciał, bo bym pokój zabrudziła :D
Weny xxx
Czekam na nn <3
+ onlyyouharrystyles.blogspot.com c;
Super!!!OLA:P
OdpowiedzUsuń