piątek, 12 lipca 2013

#30













- Czemu tak potraktowałaś ken'a ? Wiesz jak on się po tym odrzuceniu poczuł ?
Zapytał mnie Harry, kiedy już wyszliśmy z domu Amy.
Była sympatyczna. Dzieci ma przesłodkie, a mąż też niczemu sobie. Poznałam go, gdyż wrócił z pracy w trakcie zabawy z Marthą.
- Księżniczka po prostu zechciała, by ken choć trochę się wykazał przed nią, aby poczuła się zdobywana, a nie najzwyczajniej zapytana o coś takiego - oznajmiłam
Gdy to mówiłam myślałam trochę o sobie, gdyż nienawidzę jak jakiś chłopak pyta mnie prosto z mostu czy zostanę jego dziewczyną. Każda z nas uwielbia przecież być zdobywana. Chce, aby chłopak chociaż trochę się wykazał, by pokazał, że naprawdę mu na niej zależy.
- A skąd księżniczka wiedziała czy ken nie chciał się starać bardziej, po przyjęciu propozycji ?
- Harry - zaśmiałam się
- No co ? - zapytał
- Nic. Po prostu przestań zadawać te dziwnie, głupie pytania.
- Niech ci będzie - wystawił mi język - Dobra, a teraz chciałbym cię gdzieś zaprowadzić.
- Nooo, dobrze - zgodziłam się, trochę wahając
- Ale muszę zawiązać ci oczy chustką.
Zawiązał mi je. Nie cierpiałam, gdy nie wiedziałam gdzie zmierzam. W ogóle nie lubiłam ciemności ani żadnych takich.
Cholernie się wtedy bałam. Jednak wiedziałam, iż jemu mogę zaufać.
- Harry, po co to wszystko ?
- Zobaczysz - odrzekł
Wciąż mnie prowadził. Mówił gdzie, jak mam iść. Kiedy są schody bądź cokolwiek innego. W niektórych momentach nawet brał mnie na ręce, by było łatwiej.
W pewnym momencie poczułam charakterystyczny dźwięk. Byliśmy w windzie. 
Zawsze się ich bałam, że utkniemy lub wina nagle spadnie w dół i się zabijemy. Te myśli doprowadzały mnie do szału, lecz nie mogłam ich powstrzymać.
- Harry, ale chyba nie chcesz mnie zgwałcić, co ? - zapytałam trochę przerażona
- Odbiło ci ? - zaśmiał się
- Ile ten budynek ma pięter ? - zadałam pytanie
- Nie wiem, ale jest on największy w Holmes Chapel. - odparł
Mocno się w niego wtuliłam. Choć nadal miałam zakryte oczy i tak widziałam jego zdezorientowanie na twarzy.
- Boję się wind - wyprzedziłam jego pytanie
- Ze mną nie musisz się niczego bać. - szepnął i pocałował mnie czule w głowę
- Nie da się tam dotrzeć jakoś inaczej  ?
- Przykro mi słońce - odpowiedział ze skruchą
Jeszcze bardziej ucieśnił swój ucisk. Czułam się przy nim bezpiecznie.
- Mogę chociaż zdjąć tą chustkę ?
- Nie - powiedział stanowczo
Dźwięk windy uświadomił, iż dotarliśmy na wybrane piętro. Duże dłonie Harry'ego powędrowały na me biodra. W ten sposób poprowadził mnie na miejsce. Odwinął mi chustkę z oczu. Zobaczyłam przepiękne widoki.
Byliśmy naprawdę wysoko, przynajmniej jak dla mnie. Jednak moją uwagę przyciągnęły świece poustawiane na krawędzi budynku. Dawały romantyczny nastrój całemu otoczeniu. Dodatkowo leżały płatki czerwonych róż.
- Wow. Tu jest niesamowicie - rzekłam cicho
Harry jedynie sie zaśmiał. Odwrócił mnie w swoją stronę. Spojrzał mi głęboko w oczy. Jego zielone tęczówki błyszczały, dzięki świeczkom, które były zapalone.
- Mam coś dla ciebie - szepnął podniecająco
- Harry, nie trzeba było - odszepnęłam
- '' Księżniczka chciała poczuć się zdobywana '' - zacytował kawałek moich słów
' Aww, jaki on romantyczny '  - pomyślałam
Założył mi na szyję naszyjnik  z literką ' H '. Był przecudny i wcale nie wyglądał na tani.
Po zapięciu go, zaczął obdarowywać mnie pocałunkami po zagłębieniu pomiędzy szyją, a ramieniem.
Przeszedł mni przyjemny dreszcz. To było takie niesamowite.
Lekko musnął moje usta. Zawładnął mną.
- Lena, chciałbym cię o coś zapytać - powiedział patrząc w moje oczy
Serce zaczęło walić jak oszalałe.
- Z-zostaniesz moją dziewczyną, tak ...oficjalnie  ? - zapytał jąkając się trochę
W jego oczach zawładnął niepokój, strach. Strach przed  odrzuceniem. Natomiast ja, skakałam z radości  w środku. Wszystko się we mnie gotowało. Od dawna czekałam na tę chwilę, lecz przez to, że mnie zaskoczył tym pytaniem, nie mogłam nic z siebie wydusić.
Jedyne co mnie zdziwiło to to, że w takim momencie zaczęłam myśleć o Louis'ie. Miałam jego przed oczami. Nie, Lena ..stop !
- Tak - szepnęłam cicho
- Co powiedziałaś ? - zapytał otwierając szeroko oczy
- Tak ! - krzyknęłam zadowolona
Harry szeroko się uśmiechnął, ukazując przy tym swoje cudne dołeczki. Zbliżył się do mnie bardzo blisko. Najpierw lekko musnął moje usta, potem pogłębiliśmy pocałunek.
Wsunął swój język do moich ust. Płynnie i delikatnie nasze języki 'walczyły' ze sobą. Był to pełen pożądania, namiętności pocałunek. Każdy mój zmysł, nie mógł wytrzymać tego stanu podniecenia. Może to dziwne, ale Harry robił to tak cholernie doskonale oraz pociągająco.
Czułam jak uśmiecha się przez pocałunek, widząc jak bardzo mnie pociąga. Po oderwaniu się od siebie powiedział :
- Kocham Cię.
Uśmiechnęłam się lekko i odpowiedziałam :
- Ja ciebie bardziej.
- Wątpię - zaśmiał się
Wpiłam się w jego malinowe usta. Po chwili jednak, szybko się oderwałam  od niego i zapytałam :
- Moment .. po co był ten cały 'układ' ?
- Chciałem móc cię całować tak jakby z twoim ' pozwoleniem '. Od tego spotkania w sklepie .. już wtedy mnie urzekłaś.
- Dziwny pomysł, ale za to bardzo przyjemny.
Nagle zawibrował jego telefon. Zrobił przepraszającą minę na co kiwnęłam głową, by odebrał. Wykonał tę czynność, a ja w tym czasie podeszłam do brzegu barierki.
Spojrzałam w dół. Pożałowałam tego, bo miałam lęk wysokości. Szybko wróciłam do pionu, podziwiając widoki.
Chłodny wiatr owiewał moje ciało. Aż przeszły mnie ciarki z zimna. Ni stąd, ni z owąd tuż obok, pojawił się Harry przytulając mnie od tyłu. Pocierał dłońmi o moje ręce, aby choć trochę było mi cieplej.
Położył głowę na moim ramieniu i szepnął :
- Cała się trzęsiesz.
- Nie, już mi lepiej. Ale tylko, gdy jesteś blisko - uśmiechnęłam się
- Idziemy, Nie chcę żebyś była chora.
Splótł  nasze ręce razem i pociągnął w stronę windy, którą tu dotarliśmy.
- Harry, nie jedźmy windą ! - marudziłam
- Pojedziemy. Lubię kiedy się do mnie przytulasz - puścił mi oczko
- Głupek - cmoknęłam go w usta
Winda podjechała, a ja tylko spojrzałam na nią zrezygnowana.
Harry zaśmiał się na mój ' entuzjazm '  w stosunku do windy. Jadąc nagle coś nami trochę potrząsnęło, a ja ucieśniłam swój uścisk wokół Harry'ego. On oczywiście cicho się śmiał. Po jakimś czasie wysiedliśmy z mojego przekleństwa.

***
\
Po prysznicu czekałam aż Hazz również przyjdzie z łazienki. Leżałam w łóżku rozmyślając nad wydarzeniami z tego dnia. Postanowiłam zadzwonić do Louis'a mimo, iż była północ.
Odebrał po trzecim sygnale.
- Lena ? Stało się coś ? - zapytał troskliwie
- Jestem z Harry'm ! - niemal krzyknęłam na cały dom
- o, to super. Szczęścia. - powiedział bez jakiegokolwiek entuzjazmu - Wiesz ...bardzo cię przepraszam, ale muszę już kończyć. Dobranoc.
Zanim cokolwiek odpowiedziałam, rozłączył się. Zrobiło mi się trochę przykro. Dziwnie się zachowywał ostatnio.
Nagle do łóżka przyszedł Harry przykrywając nas jeszcze zimną kołdrą.
- Czemu jesteś smutna ? - zapytał przytulając się do mnie
- Nie jestem, po prostu martwi mnie ostatnio zachowanie Louis'a - pogładziłam go po policzku
- Na pewno wszystko jest w porządku - cmoknął mnie w usta
Pogłębiłam pocałunek. Z niewinnego przerodził się w bardzo namiętny. Swoje kolana, Harry przełożył tak, że były obok moich bioder.
Jego ręce powędrowały pod moją bluzkę. Zwinnie ściągnął  ją ze mnie, wylądowała, w którejś części pokoju.
Harry zaczął zjeżdżać w dół. Całował mnie po szyi, pomiędzy piersiami aż zjechał do brzucha. Całując mnie po nim strasznie mnie łaskotał przez co cicho się śmiałam.
Harry był pod kołdrą, ja się śmiałam co wyglądało  jednoznacznie. Nagle drzwi od pokoju zostały uchulone, a w nich był przyszły ojczym Hazz.
Zakrył twarz i powiedział :
- Oj, przepraszam. Anne chciała tylko wiedzieć czy już wróciliście.
Harry natomiast szybko wychylił się spod kołdry oraz powiedział :
- J-ja tylko szukałem pilota - rzucił szybko
- Mhm .. no pewnie - zaśmiał się i wyszedł
Czułam jak jestem czerwona, zresztą Harry wyglądał podobnie.
- Przepraszam, następnym razem zamknę drzwi na klucz. - mruknął cicho i czule pocałował mnie w usta





************************************************************************
Heeej :D
I jak się podoba ?
W końcu się doczekaliście !
Są razem xD
Przepraszam za wszelkie błędy ! ;c
Proszę o szczere komentarze, bardzo mi na nich zależy :)
Do następnego xx




Harry :



                                                    

19 komentarzy:

  1. Hahahah rozwalilo mnie to -ja tylko szukalem pilota haha nie moge swietny rozdzial ale czemu Lou jest smutny on nie powinnien byc smutny:(tak sie ciesze ze sa razem i nadal nie moge sie przestac smiac :d czekam na nn :d i pisze z tel wiec przepraszam za blendy i zapraszam do siebie :d pierwsza!!!:d

    OdpowiedzUsuń
  2. Akcja z pilotem całkowicie mnie rozwaliła :D
    Jednam martwię się, że Lena czuje coś do Lou ;cccc
    Ku mojemu wielkim zadowoleniu kolejne opowiadanie będzie o Zayn'ie, więc teraz pozostaje mi tylko skakanie z radości ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahahhahahahah... Tylko ty umiesz jednym zdaniem doprowadzić mnie do płaczu. Hahahhahah...

    * 5 min. later*

    HAahhhahhahahahahahhaahhaahhahahahahah.....
    Tylko waż mi się napisać, że Lou kocha Lenę, to nie żyjesz.


    Hahahahahhaahhah... pilota.... HAhahahahahh... Szczam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahahahaha! JEBŁAM xD Akcja z pilotem rozwaliła system xD Bożeee xD Nie mogę oddychać! Hahaha xD Tak wybuchłam śmiechem, że moja siostra to usłyszała i powiedziała, że powinnam zmienić dilera xD Hahaha <33 Leżę i nie wstaję xD <3 Aa .. No i nareszcie są razem! <3 Tylko jak się okaże, że Lou kocha Lenę to Cię chyba zabiję ;-; Będziesz martwa >.< Teraz ma być wszystko dobrze, a nie się komplikować .. ;-; I teraz to tylko czekam na scenę +18. Haha <3333

    Czekam na NN ;* Weenyyy <33333333333333

    OdpowiedzUsuń
  5. Hahahahaha, no mistrzostwo świata! Super jest ten rozdział, po prostu rewelacja! Hazza jaki słodziak i hahahaha "ja tylko szukałem pilota" xd martwi mnie jedynie zachowanie Louisa... myślę, że on coś czuje do Leny i to nie jest tylko przyjaźń ;p
    Całuję, kocham, pozdrawiam no i czekam na następny ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Yeah! Nie wybuchłam :D hahah.
    Nie no boski rozdział " ja tylko szukałem pilota" no na pewno mu uwierzył :D
    Lena i Harry kocham ich <3
    Czekam na nn xx weny xx


    + onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Piszesz naprawdę doskonale! Wspaniale wszystko opisujesz! Co godzinę wchodze na bloga i czekam a kolejną część. Ten imagin jest przecudowny! Już dawno nie mogłam się doczekać, kiedy Harry i Lena będą razem! Boska część, cudowna doskonała. Kocham jak piszesz. I oczywiście czekam z ogromną niecierpliwością, na następny rozdział. Życzę weny!
    Zapraszam również na mojego bloga: http://gusiaczeeek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Aww! No nareszcie! Ale się ciesze, normalnie banan nie schodzi mi z twarzy :) Końcóweczka, boska haha <3
    Ale nie zrobisz tak, ze Lou się zakochał w Lenie i coś się spieprzy pomiędzy nią a Harrym, prawda? Błagam nie rób tak!

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha! o_O
    Nie mogę przestać się śmiać z tego tekstu :D
    Haha leżę i nie wstaję, naprawdę :-)
    ,, Księżniczka chciała poczuć się zdobywana"
    Tymi pięcio słowami wywołałaś przeogromniasty uśmiech na mojej twarzy :0
    Dziękuję Ci za to :***

    Zapraszam też do sb
    najlepszepolskieimaginyonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślałam, że pod koniec, ze śmiechu się posram. HAHAHAHAHAHAHAHAH :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Hahhahahahahahah Szukał pilota. O nie mogę hahahahahhahahahah. Miałam duże zaległości, ale cieszę się, że je nadrobiłam. Czekam na następny. BUZIAKI :*

    OdpowiedzUsuń
  12. OMGOMGOMG zajebisty!
    I jak jeszcze raz powiesz, że nie masz talentu, to użyje siły wobec Ciebie ;3
    Ślicznie piszesz!
    Czekam na nn ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Błagam dodaj jak najszybciej rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Kurwa to jest zajebiste :-)
    LOVCIAM

    OdpowiedzUsuń
  15. http://this-girl-must-be-mine.blogspot.com/

    chciałabym Cię zaprosić na mojego bloga. mam nadzieję, że wpadniesz na niego i, że zainteresuje Cię historia Faith. :)

    Alex :)

    OdpowiedzUsuń