piątek, 14 czerwca 2013

#21











Powoli otwierałam oczy. Po ich otworzeniu nie wiedziałam gdzie jestem. To nie był pokój, w którym zasypiałam razem z Lou.
Przetarłam oczy. Podniosłam się do pozycji siedzącej. Łóżko, w którym się obudziłam było bardzo wygodne. Takie miękkie. Obok niego stały wszystkie moje walizki.
Widok z okna miałam na ogród chłopców, gdzie znajdywał się ogromny basen. Miałam nawet własny, duży taras. Ale z tego co mi się wydawało był on łączony, z którymś z chłopców. Miałam również olbrzymią własną garderobę, gdzie znajdywał się taki mój własny kącik. Zakochałam się w nim od razu. Był naprawdę ogromny jak na taką osóbkę jak ja. Zwiedziłam każdy zakątek tego miejsca.
Dopiero, gdy szłam po walizki, by zacząć się rozpakowywać zauważyłam na ścianie wiszący ogromny napis wzdłuż '' WITAJ W NOWYM DOMU ♥ ''. Aż mi się tak miło na sercu zrobiło. Z radości poleciałam do pokoju Louis'a. Spał sobie słodko w łóżku rozwalony na całą jego szerokość. Weszłam na jego ' łoże ' i zaczęłam po nim skakać.
Powoli otwierał oczy o dziwo z uśmiechem na twarzy.
- Dziękuję, dziękuję, dziękuję ! - krzyczałam wciąż na nim skacząc
- Czego ty chcesz kobieto ? - mówił zaspanym głosem, ale z widocznym rozbawieniem
- Noo, za ten napis i za ten cudowny pokój. Naprawdę ..nie musiałeś - pocałowałam go w policzek
- Z tym przeniesieniem jak i napisem na ścianie to był pomysł Harry'ego, a urządzanie, wybieranie mebli to moja sprawka - oznajmił dumnie
- Ale i tak ci dziękuję, Louis'ku. Za wszystko co dla mnie robisz .
Jeszcze raz na jego policzku złożyłam pełno pojedynczych całusów.
- Dobra, dobra. - zaśmiał się - Idź już stąd, chcę spaać ! - wykrzyczał mi do ucha
- Wyganiasz mnie ?! - oburzyłam się - Dobra, już ci nie przeszkadzam. Śpij dobrze - ostatni raz pocałowałam go w policzek
Prawie przekroczyłam próg jego drzwi, lecz Louis jeszcze się odezwał :
- Lena ...
- No ? - zapytałam
- Wiem o waszym układzie - powiedział jakby ..zmartwiony ?
- Nie masz o co się bać - puściłam mu oczko
- Lena, po prostu wiem, że czujesz do niego coś więcej i nie chcę żeby cię skrzywdził. Nie chcę żeby on 'wysyłał' ci jakieś błędne sygnały. Jesteś, będziesz i byłaś dla mnie całym światem, więc czuję się za ciebie odpowiedzialny. Zawsze będę przy tobie, pamiętaj o tym.
- Pamiętam, ty też o tym nie zapominaj. Znaczysz dla mnie naprawdę bardzo dużo. Nie chcę cię już nigdy stracić. A co do Harry'ego ..nie musisz się martwić - puściłam mu po raz kolejny oczko
- Ufam ci ..
- Ja tobie też, a teraz ..śpij dobrze - posłałam mu ciepły uśmiech
Postanowiłam pójść teraz do Harry'ego. Jemu również chciałam podziękować. W taki sam sposób.
Cicho weszłam do jego pokoju. Słodziutko sobie jeszcze spał. I dobrze. Przynajmniej mogłam obudzić go tak samo jak Lou.
Po raz kolejny tego poranka wskoczyłam na łóżko oraz skakałam po Harry'm.
- Co się dzieje ?! - zapytał zaspany
- Dziękuuuję - przeciągnęłam
- Ale za co ? - podniósł brwi do góry
- Za ten pokój  - dałam mu całusa w policzek
- Wiesz ... lubię takie pobudki, ale tylko w twoim wykonaniu.
- Lubisz jak ktoś po tobie skacze z rana ? - zapytałam ze śmiechem
- Nie, ale uwielbiam widzieć twarz tej osoby na dobre dzień dobry - puścił mi oczko
- Głupi jesteś - zaśmiałam się
- Może i tak, ale ty możesz mnie budzić codziennie. Tylko ..może jednak jakoś przyjemniej ? - spojrzał na mnie z iskierką w oczach
- Zobaczymy - wystawiłam mu język
- Chodź obok - odkrył kawałek kołdry obok siebie
Wskoczyłam mu pod kołderkę. Miejsce było wygrzane i idealnie przesiąknięte jego zapachem. Nie mogłam się temu oprzeć.
Harry leżał na plecach patrząc w sufit, a ja na prawym boku, będąc zwrócona w jego stronę zaczęłam bawić się jego loczkami.
Leżeliśmy w ciszy, żadne nie odezwało się słowem.
- Po co ci tyle tatuaży ? - zapytałam zaciekawiona
Harry od razu się przekręcił tak, że patrzyliśmy sobie w oczy ciągle leżąc naprzeciwko siebie.
- Każdy coś znaczy, coś przypomina. - odpowiedział
- To niezbyt odpowiedź na moje pytanie, ale taka też może być - zaśmiałam się
- Piękne masz oczy. - oznajmił głęboko w nie patrząc
Speszyłam się kiedy to powiedział, więc spuściłam wzrok w dół.
- Cudownie się rumienisz - znów powiedział patrząc na mnie tymi swoimi idealnie zielonymi oczyma.
- Przestań to robić !
Odwróciłam się w przeciwną stronę do niego, mocniej zaciskając rogi poduszki. Czułam jak Harry swoimi dużymi dłońmi błądzi po mym ciele, aż przeszły mnie ciarki. Przysunął swoje ciało bliżej mojego. Nie dzielił nas nawet centymetr. Całymi ciałami stykaliśmy się. Zaczął obdarowywać moje ramię delikatnymi pocałunkami.
- Nie złość się.
Odwróciłam się znów do niego. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.
Swoje dłonie położył na dolnej części kręgosłupa po czym przybliżył nas znów do siebie tak, byśmy byli znów całkowicie złączeni.
Patrząc sobie z Haz głęboko w oczy zaczęliśmy się zbliżać twarzami. I wtedy nadszedł TEN moment. Nasze usta przywarły do siebie. Pocałunek był bardzo namiętny. Harry w końcu znalazł się nade mną, wciąż mnie całując. Później zaczął schodzić w dół. Zatrzymał się przy szyi. Skurczybyk wiedział jak to na mnie podniecająco działa.
Cudownie całował, trzeba było to przyznać. Jeszcze zapach Harry'ego, który ogarniał mnie całą. To uczucie było niezmiernie nadzwyczajne.
- Może pójdziemy na śniadanie , hmm ? - zapytałam słysząc jak burczy mi w brzuchu
- Niee, zostańmy w łóżkuuu - znów pocałował mnie w usta
- Jest już .. - spojrzałam na zegarek - Jest już jedenasta - oznajmiłam
- Cii - zamknął mi usta pocałunkiem
Tym razem oderwałam go od siebie, a on leżał właściwie na skrawku łóżka. Zepchnęłam go z niego na co ten się oburzył i złapał pierwszą lepszą poduszkę po czym zaczął mnie nią ' walić '. Nie byłam mu dłużna, gdyż również złapałam jedną oraz walnęłam go. Tak się zaczęła nasza ' mini bitwa na poduszki ' dopóki nie położyłam się na łóżku, poddając się.
- Dobra, dosyć. Już nie daję rady ! - mówiłam głośno śmiejąc się
- Już się poddajesz ? - zapytał z chytrym uśmieszkiem
- Właściwie - zastanowiłam się - Właściwie to na jeszcze jedno walnięcie cię mam siłę.
Złapałam pierwszą z brzegu poduszkę przez co Harry oberwał w głowę. Był jednak silniejszy, więc wyrwał mi tą poduszkę w swoją rękę oraz przykrył nam nią głowy.
Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.
- Nienawidzę cię - oznajmiłam z udawaną powagą
Harry spojrzał na mnie z lekkim uśmieszkiem. Przybliżył się na tyle blisko, by znów jego usta stykały się z moimi.
- Nadal mnie nienawidzisz ?
Zapytał, a za chwilę wpił się w moje usta. Jego język bez trudu złączył się z moim. Pocałunek pełen namiętności zakończył się poprzez wołanie naszej dwójki na dół.
Z niechęcią ruszyliśmy w stronę kuchni.
- ooo, są i nasze gołąbeczki - zaśmiał się Niall
- Keviny ! - krzyknął Louis
- Idioci - zasmiałam się
- Dobra, siadać do stołu. - oznajmił Daddy
Wszyscy zajęli swoje miejsca. Zaczęliśmy zajadać się przepysznymi naleśnikami.
Po jakichś dziesięciu minutach Niall skończył jeść. Potem każdy spojrzał na mnie. Nie wiedziałam co się dzieje. Przecież tylko jadłam.
Kiedy akurat popijałam sok, Louis zapytał mnie :
- Lena ..jesteś w ciąży  ?
Na zadane pytanie otworzyłam szeroko oczy oraz wyplułam na Liam'a zawartość mojej buzi. Najgorsze, że wyplute picie poleciało prosto na jego twarz. Wszyscy wybuchli śmiechem.
- Co ?!  - krzyknęłam
- I z czego się kurwa śmiejecie ? - zapytał wkurzony Liam
- Noo, jesz więcej niż Niall ! - krzyknął Zayn
- Bo jestem kurwa głodna ? Nie jestem w żadnej ciąży  ! A ciebie Liam przepraszam, poprostu zaskoczyło mnie jego pytanie.
Podałam Liam'owi ścierkę, aby mógł wytrzeć twarz.
- Nic nie szkodzi. Pójdę się umyć - oznajmił
- Ooo, to chodźmy do basenu, ładna pogoda, więc trzeba to wykorzystać - zaproponował Haz
- W sumie to .. dobry pomysł - potwierdziliśmy wszyscy









*************************************************************************
Heej :D
Przepraszam, że dopiero teraz, ale wcześniej nie miałam czasu zbytnio.
Trochę zwaliłam ten rozdział ;/
Ale liczę, iż choć trochę się podoba :)
Mogłabym prosić o więcej komentarzy ?
Naprawdę są dla mnie ważne ..dają mi ogromną satysfakcję.
Obserwujących jest 73, a komentarzy zaledwie 6 ..
Z góry baardzo dziękuję <3
W ogóle to ..podoba wam się to co piszę ?
Do następnego xx




Pokój i garderoba Leny :




                    Tumblr_ljyqygqpy91qb72iwo1_500_large


                     Tumblr_lm4ztqu6ui1qd5be0o1_500_large

                    Tumblr_mkacp003gn1rr405ao1_500_large

12 komentarzy:

  1. No i znowu rozdział dodajesz tak szybko. Nie, żebym miała coś przeciwko. Wprost przeciwnie, ale jak ty to robisz, kobieto?

    Louis i Lena są takimi wspaniałymi przyjaciółmi. Chyba każdy by tak chciał. Mam taką cichutką nadzieję, że w tym opowiadaniu nie spełni się powiedzenie: 'Przyjaźń to pierwszy etap miłości'. Głupio byłoby zniszczyć tę magiczną więź między nimi.

    Harry i Lencia są dla siebei stworzeni. Nie śmiej mi tu zaprzeczać, ani podważać mojego jakże wyniosłego autorytetu. Mają być razem i koniec kropka! Przecież takiego czegoś nie można zmarnować. Te spotkania, okulary, Kim i cała reszta... Przypadek? Nie sądzę.

    Na koniec tej krótkiej wypowiedzi dodam jeszcze, że rozwalił mnie moment z Kevin'ami.

    Jesteś wspaniała, genialna, cudowna i co tam jeszcze chcesz, kochana ;*

    Do następnego :)

    Ps.: Pierwsza!

    OdpowiedzUsuń
  2. Znowu o czymś zapomniałam :)
    Blog wygląda coraz lepiej! :D
    A komentarzami się nie martw!

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha xD Końcówka poprostu genialna !;DD A Lena i Harry to najpiękniejsza para na świecie *-* Są tacy słodcy, że normalnie brak słów <3 Ale jak Styles ją skrzywdzi to ma ode mnie w mordę T^T Ale on jej nic nie zrobi-jest zbyt opiekuńczy <3 I to w nim jest właśnie boskie *___*

    Czekam na NN ;* Weenyyy <3333333333

    OdpowiedzUsuń
  4. ej no... no jest świetny! bardzo podobała mi się scena z Harrym i Leną ;> tych dwoje coś łączy i nie tylko przyjaźń xd no i Louis i Lencia są takimi wspaniałymi przyajciółmi że tylko zazdrościć :) świetny jest ten rozdział, po prostu obłędny! xd

    OdpowiedzUsuń
  5. O Boże!!!!
    Super!!!
    Uwielbiam twojego bloga:) Rozdział świetny ja zwykle. Nie mogę doczekać się nn;* Uhu dzieje się między Leną a Harrym!<3
    iamabigtrouble.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Cuuudooo ;D Jak ja uwielbiam te momenty Hazzy i Leny ^.^
    Dziewczyno, kocham, twoje opowiadania, jesteś niesamowita ;P

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział świetny wiadomo, że sie podoba innej opcji nie ma. Pytanie do Leny mnie zaskoczyło przyznam szczerze. Czekam na nexta i zapraszam do siebie oczywiście :)
    http://sekrety-naszej-przyjazni.blogspot.com/
    http://maszjednozyciewykorzystajje.blogspot.com/

    Pozdrawiam i życzę wenki na dalsze rozdziały :***

    OdpowiedzUsuń
  8. BOSKI ^^
    Bardzo i się podoba, jak każdy :D i jeszcze ta scena z Harrym i Leną awww<3
    czekam na next i wenki kochana ;*

    PS : Zapraszam livewhilewereyoungbk.blospot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Ah śliczny rozdział i szkoda, że nie jest z Lou jakoś tak smutno mi trochę no ale cóż. Pamiętaj o mnie i tym że to czytam i życzę weny. Pozdrawiam i całuje ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. JEEEEEEEEEEEEEEEJKUUUUUUUUUUUUUU + Liam opluty piciem LOOOL hahahahahah

    OdpowiedzUsuń