Dojechaliśmy pod mój dom. Wysiadłam z samochodu bez żadnego słowa bądź też pożegnania.
Uderzyłam trochę mocniej drzwiami zamykając je choć było to całkowicie niechcąco. W ogóle tego nie planowałam. Chociaż po dłuższym przemyśleniu nawet mi się to spodobało.
Szłam po chodniku prowadzącym prosto do drzwi domu. Nie rozumiałam dlaczego Harry nagle tak się zmienił. Zachowywał się zupełnie inaczej niż chociażby wczoraj po południu. Miałam nadzieję, iż to tylko przejściowe, iż po prostu ma gorszy dzień. Sama nie wiem dlaczego JA wobec niego tak nagle się zmieniłam. Jednak z drugiej strony, on również.
Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi domu. Raz, drugi, trzeci. Nic się nie działo. Niestety nie wzięłam komórki, a co dopiero kluczy od domu, gdyż wtedy koniecznie musiałam porozmawiać z Louis'em.
Wciąż stałam pod drzwiami czekając aż Kim łaskawie otworzy je.
Nie słyszałam odpalającego silnika, więc odwróciłam się w stronę pojazdu. Przed sobą zamiast ulicy zobaczyłam stojącego Harry'ego tuż za mną. Wystraszyłam się przez co podskoczyłam w miejscu.
Harry, bym uspokoiła oddech zaczął pocierać swą dłonią o me ramię. Nie sądziłam, ale pomogło mi to.
- Co ty tu robisz ? - zapytałam zaciekawiona
- Poczekam z tobą na Kim, nie zostawię cię samej - oznajmił bardzo pewny swojej wypowiedzi
- Harry nic mi nie będzie, Sean nic mi nie zrobi, on nawet nie wie gdzie mieszkam ! A Kim pewnie tylko śpi, zaraz ją obudzę dzwonieniem. W ogóle to ..co się tak o mnie martwisz nagle ?!
Przybliżył się do mnie tak samo jak u nich w domu. Znów jego usta stykały się z moimi. Robił tak, jakby chciał, bym każde słowo doskonale zrozumiała.
Objął mnie w pasie, mocno trzymając blisko siebie oraz zaczął mówić.
- Nie mów tak Lena. Zawsze cię chroniłem, odkąd się poznaliśmy. Nawet kiedy nie wiedziałem o tym dupku - mówił o dziwo z ogromnym spokojem
Byłam pod wrażeniem tego co powiedział, ale z drugiej strony źle się zachowałam w tamtym momencie, w stosunku do niego.
On naprawdę od początku naszej znajomości był blisko przy mnie.
- Zaczekam z tobą tak długo jak tylko będzie trzeba, rozumiesz ? - zapytał
Nie odpowiedziałam, tylko spuściłam głowę w dół jakby w tym momencie czubki mych butów były najciekawsze.
Chciałam żeby ze mną i Harry'm było jak na początku. Byliśmy naprawdę blisko siebie, a teraz ?
Od wczorajszego wieczora strasznie się zmienił. Kompletnie nie wiedziałam dlaczego.
Ciągle trzymał mnie blisko siebie. Wiele przechodniów patrzyło co zaraz któreś z nas zrobi. Tymbardziej wielkie zainteresowanie wzrosło, gdyż przecież to sam Harry Styles stojący przed drzwiami zwykłej, nudnej dziewczyny.
Oparłam się o kolumnę wspierającą dach, podłożem. Harry puścił mnie tylko na chwilę. Po chwili jednak znów złapał mnie w pasie, lecz tym razem od tyłu.
Stał sztywno na nieugiętych nogach. Ja za to, wpatrywałam się w pojazdy przejeżdżające obok mego domu jak i te, które są zaparkowane u innych.
- Przecież jestem obok ciebie, nie musisz mnie pilnować na każdym kroku - powiedziałam oschle
Nic nie odpowiedział. Wciąż stał tak samo tylko mocniej ściskając mój brzuch. Z powodu, iż było mi tak całkiem dobrze, głowę przechyliłam na kolumnę przy schodach wejściowych.
On natomiast poczekał może minutę, a potem zaczął obdarowywać moją szyję milionami delikatnych pocałunków na szyi. Przeszedł po mnie przyjemny dreszcz, a motylki w brzuchu dały o sobie znak.
Z biegiem minut przekręcił mnie powoli w swoją stronę, ciągle składając na mej szyi czułe pocałunki. Oddawałam się chwili. Również zaczęłam go delikatnie muskać ustami po jego obojczyku. Chwilami seksownie pomrukiwał co doprowadzało mnie do jeszcze większego bicia serca.
Strasznie mnie podniecał.
- mmm ... przestań - mruknął
Spojrzałam mu w oczy oraz przygryzłam wargę.
- Cholera ... nie rób tego przy mnie.
- Ale czego ? - znów niechcąco przygryzłam wargę
- No tego co robisz - oznajmił
W ogóle nic z tego nie zrozumiałam . On znów zajął się moją szyją.
Odskoczył jednak ode mnie, gdy usłyszał otwierające się drzwi. Spojrzeliśmy obydwoje na nie.
Ukazała się w nich Kim. Ze zdziwienia otworzyła buzię przez co trochę zachichotaliśmy z Haz.
- Cholera jasna ! Lena ! Czy ciebie kompletnie powaliło do diaska ?! Wiesz jak się martwiłam ? Wybiegłaś z domu nie wiadomo kiedy, dlaczego, po co, a teraz nie raczysz wejść do środka domu ?! Zacznij brać ten pieprzony telefon ze sobą ! Wiesz jak się martwiłam ?! - poleciała jej pojedyncza łza
Natychmiast mnie przytuliła, wtulając mocną swoją głowę w moje ramię.
Harry zaraz się wtrącił do naszej 'rozmowy' ;
- Nie ma o co. Wszystko z nią dobrze, już ja tego dopilnuję.
- To wy jesteście razem !? - zapytała Kim z ciekawością
Hazza spojrzał to na nią, to na mnie, lecz nic nie odpowiedział.
- Czyli tak .. - mówiła podekscytowana Kim
- Nie jesteśmy razem - powiedział Haz
- Już nie kłamcie, wszystko widzę. - puściła do niego oczko
- Dobra, bo widzę, że rozmowa zeszła zupełnie na inny tor niż miał być. Po prostu musiałam załatwić pewną ważną sprawę, a telefonu zapomniałam wziąć z pośpiechu. No i ..trochę tu czekałam aż ktoś łaskawie mi otworzy - spojrzałam na nią z wyrzutem - Dzwoniłam dzwonkiem wiele razy - wystawiłam jej język
- Aaaa - oderwała się ode mnie - Musiałaś zadzwonić kiedy sobie troszkę śpiewałam - podrapała się nerwowo po głowie
Wybuchnęłyśmy śmiechem, a Harry patrzył na nas jak na wariatki.
********************************************************************
Heeejo :D
Dzisiaj jak widzicie jestem wcześniej ^^
Nie sądziłam, że dam radę, ale jednak ;)
Chociaż wiem, że jest krótki, lecz to dlatego, iż się spieszyłam ;/
Zapewniam was ..17 będzie TROSZKĘ dłuższy ;DD
Mam nadzieję, iż lekki zwrot akcji wam się podoba i to co piszę :)))
Baaaardzo dziękuję za wszelkie komentarze <3
I przepraszam za WSZYSTKIE błędy ...
Kocham was, do następnego xx
o matko to jest piękne .. mam nadzieję że oni będą razem bo do siebie pasują .
OdpowiedzUsuńNo nic szkoda że taki krótki .
czekam nn . :)
i
najlepszego z okazji dnia dziecka !
eternal-life-of-one-direction.blogspot.com//
cudny rozdział !
OdpowiedzUsuńkocham twoje opowiadania <3
@swagland_dude
uhuhuh, coś się kroi i to czuć na kilometr! jak zwykle pewnie w następnym rozdziale czymś nas zaskoczysz xd oczywiście rozdział jest rewelacyjny, co do tego nie mam pytań xd czekam na następny! ;*
OdpowiedzUsuńwszystko co piszesz mi się podoba dziewczyno! może być to nawet zwykła emotka, ale w twoim wykonaniu automatycznie jest zajebista :D
OdpowiedzUsuńa co do rozdziału:
fantastyczny jak zawsze i szczerze to ja mam nadzieję, że Lena będzie z Louisem... ale rób co cesz :D
kocham cię i weny życzę ! ; *
iwanttodieforonedirection.blogspot.com
Tak strasznie teskniłam za twoim rozdziałami <3
OdpowiedzUsuńKocham cie normalnie c;
Coz tu duzo mowic kolejne zarabiste rozdzialy <3
Czekam na 17 c;
Weny kochana xx
+ onlyyouharrystyles.blogspot.com c;
Kocham cię i twój blog. Świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńHarry Lena, Lena Harry. Awwww. Jak to pięknie brzmi :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wydarzy się coś więcej w następnym rozdziale Aww. I zastanawia mnie czy zdjęcie Harrego to fotoshop ale jest świetne.
+ http://tonks-onedirection-opowiadania.blogspot.com/
Nie spodziewałam się tak szybko :3
OdpowiedzUsuńWOW! Świetnei!
Z resztą keidy tak nie było...
Wciąż nei mam pojecia z kąt przychodzą Ci te pomysły.
Przepraszam, ze tak krótko komentuję, ale właśnie wróciłam z zabawy i jestem mega padnieta :/
<333333333
http://youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com/
Vwjybqsowgfi! *o* Jaka podjara ! *-* CAŁOWALI SIĘ PO SZYJACH, BITCH ! *O* Ale się cholernie cieszę! Harry jest boski *___* Teraz to mam nadzieję, że ktoś o imieniu Taylor nie wpierdoli się do ich życia ;-; Bo wtedy to ma w mordę ode mnie! ;* Harry ma być z Leną i koniec kropka! *-*
OdpowiedzUsuńCzekam na NN ;* Weenyyy <33333333
dziękuję za miłe komentarze ;) to na prawdę motywuje mnie do pracy i myślę, że jeszcze daleko mi do ciebie z pisaniem ;* xoxox
OdpowiedzUsuń________
Nominowałam cię do Liebster Award. Więcej informacji na moim blogu: http://nosmilenolove.blogspot.com/2013/06/liebster-award-2.html pozdrawiam! ;*