niedziela, 16 czerwca 2013

#22












Poszłam na górę przebrać się w kostium kąpielowy. Przeszukałam wszystkie moje walizki w celu znalezienia go przez co zrobił się ogromny bałagan.
Po całym pokoju walały się moje ubrania. Ale dzięki temu znalazłam to czego szukałam. Szybko zmieniłam strój, związałam włosy w koka  i byłam gotowa. Po basenie postanowiłam ogarnąć swoje rzeczy na jedną kupkę, a zająć się nimi kiedy indziej.
Wyszłam z domu. Chłopcy ' pluskali ' się w wodzie  i było widać, iż  nuda im nie doskwiera. Z tego, że była tego dnia piękna pogoda w Londynie poszłam się poopalać.
Usiadłam na krześle ogrodowym, nogi założyłam o drugie krzesło, a w ręku bawiłam się telefonem.
Czułam jak me ciało grzeją promienie słoneczne. Bardzo mi tego brakowało. W Ameryce jest znacznie inna pogoda, niż w Wielkiej Brytanii, więc odzwyczaiłam się przez te lata siedzenia tam.
Nagle przysiadł się do mnie Zayn. Widziałam co trzymał w ręku, otóż papierosa.
Jednak nie miałam zamiaru robić mu o to afery.
- Hej, co robisz ? - zapytał
- Opalam się, nie widać ? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie
- Widać, widać.
- A ty przyszedłeś zapalić ? - zapytałam patrząc na papieros w jego ręce
- Właściwie to tak. Chyba nie będziesz mieć nic przeciwko ?
- Nie, nie. W końcu jesteś dużym chłopcem, wiesz co robisz. - zaśmiałam się
- Może też chcesz zapalić  ?
- Nie palę.
- Z DJ Malik'iem pani nie zapali  ?
- Nie  - wystawiłam mu język
- Ok, więcej dla mnie.
- Pajac - zaśmialiśmy się tym razem obydwoje
- Serio nie palisz ? - zapytał z zaciekawieniem
- A wyglądam jakbym paliła ? - uniosłam jedną brew ku górze
- Nie no, chyba nie. - odpowiedział
- Niecierpię fajek, ale no zdarzyło mi się zapalić parę razy - wyjaśniłam
- No to ze mną nie zapalisz ?! - oburzył się
- Mówię, że nie.
Po tym odpuścił sobie. Zrezygnowany, płomieniem od zapalniczki zapalił papieros. Zaczął wciągać tytoń do płuc.  W końcu swoją uwagę skierował na mnie, chociaż wcale się nie dziwię, bo bacznie patrzyłam na to co robi.
- Może jednak chcesz ? Chociaż pociągnąć raz ? - zapytał trzymając papieros w moją stronę
Zawahałam się. Z jednej strony to miałam ochotę, a z drugiej nie.
Wzięłam jednak od niego papierosa oraz raz, porządnie się zaciągnęłam po czym oddałam mu go.
- Noo, nieźle, nieźle. Nie wiedziałem, że dziewczyny potrafią tak dobrze się zaciągać.
- Miałam dobrego nauczyciela. - wypięłam dumnie piersi
- Widzę właśnie - zaśmiał się
Zayn dalej palił papierosa, a ja oddałam się słońcu. Chciałam chociaż trochę zaczerpnąć z tak pięknej pogody.
Zaczęłam więc opalać się. Zamknęłam oczy, by promienie słońca mnie nie raziły. Leżałam tak bardzo długo. Zauważyłam, iż mulat nadal przy mnie siedział. Widziałam po nim, że coś jest nie tak, coś go dręczy.
- Zayn ? - zapytałam niepewnie
- Tak ? - odpowiedział pytająco
- Co jest ?
- Dobra, nie będę ukrywał, że nic się nie dzieje, bo dzieje, ale wolę cię nie zanudzać - powiedział z wymuszonym uśmiechem
- Mów. Może jakoś pomogę ? Chociaż nie jestem w tym najlepsza, ale zawsze mogę cię wysłuchać.
- Chodzi o Perrie. Z nami jest coraz gorzej.
- Porozmawiaj z nią poważnie. Może rozmowa właśnie coś wskura ?
- To też planowałem - uśmiechnął się niepewnie
- Wybacz, ale .. pójdę się schłodzić, ok ? - zapytałam wskazując ręką na basen
- Jasne. Ja sobie tu posiedzę.
Posłałam mu lekki uśmiech oraz poszłam usiąść na murku basenu. Nogi wsadziłam powoli do dość lodowatej wody. Wymachiwałam nimi w przód i w tył, by choć trochę przyzwyczaić się do temperatury cieczy.
Nagle przypłynął do mnie Harry. Swoje duże dłonie oplótł przez moje biodra, przez co ręce miał na moich plecach, a on sam  ' wcisnął ' się pomiędzy moje krocze. W ogóle mnie nie pytając o zgodę choć nie powiem, bo niezbyt mi to przeszkadzało. Stał tak ciągle patrząc w moje oczy z uśmiechem na twarzy.
Kochałam te jego dołeczki. Nie mogłam się na nie napatrzeć za każdym razem. Oplotłam swe nogi o jego brzuch. Me ręce zajęły się dołeczkami Harry'ego. Zaczęłam swoje palce ' wciskać ' w zagłębienia na policzkach spowodowanych uśmiechem.
- Wrr ..przestań już ! - udał oburzonego
- Ojj, tam. Ja nie mogę ?
- Przemyślimy to - puścił mi oczko - Słuchaj .. - zaczął niepewny tego co mówi
- No ?
- W sobotę moja mama bierze ślub. Może .. p-poszłabyś ze mną ? - zapytał z jednego tchu
- Wow. Zaskoczyłeś mnie. Ja ?!
- Tak, ty. Chciałbym żebyś pojechała tam ze mną jako osoba towarzysząca. - uśmiechnął się niepewnie
- Harry, ale ..to uroczystość RODZINNA. - podkreśliłam
- No proszę - zrobił słodkie oczka - Bardzo mi zależy ...
- Dobrze ..pojadę tam z tobą - powiedziałam trochę niepewnie
- Naprawdę ?! To świetnie !
Zepchnął mnie do wody. Ciągle jednak trzymał mnie w pasie oraz obracał w kółko ze szczęścia. Nie rozumiałam z czego było tak się cieszyć.
- Ale ..
- Ocho ..zawsze musi być jakieś ' ale ' - powiedział lekko zirytowany
- Ale bez żadnego tam całowania i tego typu rzeczy, zrozumiano ? - zagroziłam mu palcem
- Nie wstydzę się swojej rodziny - oznajmił
- Harry ! My nawet nie jesteśmy razem ! A ten układ to i tak trochę pokręcony jest.
- Przejmujesz się zdaniem innych ? - zapytał
- Nie. Znaczy czasami.
- Chociaż jednego całusa będę mógł ci skraść ? - poruszył znacząco brwiami
- Zobaczymy, choć wątpię w to - wystawiłam mu język
Odeszłam kawałek od niego oraz zanurzyłam się cała. Było naprawdę bardzo gorąco. Pływałam pod wodą płynnie ruszając rękoma, by móc popłynąć wzdłuż basenu. Odwróciłam głowę z otwartymi oczyma czy Harry wciąż stoi w tym samym miejscu, lecz wcale go tam nie było tylko stał zaledwie parę centymetrów ode mnie.
Podpłynęłam bliżej niego. Nie wiem co mną kierowało. Położyłam dłonie na jego policzkach i złączyłam nasze usta w jedność pod wpływem czułego pocałunku.
Ogromne zaskoczenie było wymalowane na jego twarzy. Z braku powietrza wypłynęliśmy na powierzchnię. Złapałam wiele głębszych oddechów dla unormowania tlenu w mych płucach.
Wyszłam z wody w celu dalszego poprawiania kolorytu skóry. O dziwo Harry również wyszedł stamtąd. Stał blisko krawędzi. Jeden krok i znalazłby się w wodzie.
- Masz niesamowite ciało.
Kiedy to usłyszałam wbiło mnie w ziemię. Z zaskoczenia, odwróciłam się w jego stronę.
Jemu z zawstydzenia słodko zróżowiały policzki. Wyglądał tak niewinnie.
Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Nagle zaczęłam biec  w jego stronę. Chciałam go wepchnąć do basenu, lecz nie udało mi się to, gdyż Haz złapał mnie w pasie, mocno przyciągając do siebie. W skutek tego obydwoje, w swoich ramionach wpadliśmy z pluskiem do wody całując się. Tak, całując.
Harry wpił się w moje usta. Całowaliśmy się zachłannie i z pożądaniem.









*********************************************************************
No i jest kolejny ! :D
Jak mnie ręka boli od pisania to sobie nawet nie wyobrażacie xD
Jak wrażenia po 22 rozdziale  ?
Bardzo zły  ?
Mam nadzieję, że choć trochę przypadł wam do gustu ;)
Dziękuję za komentarze i tyle wyświetleń *,*
Jakoś nie mogę uwierzyć, że piszę tego bloga już rok, miesiąc i 3 dni xD <3
Baardzo was kocham <3
Do następnego xx




Lena :


           Tumblr_luwoe8fmkw1r5o6oeo1_500_large


Harry i Lena :


            Tumblr_mkbsznxraz1rhmxy6o1_500_large



                             Tumblr_mk7vat7jhu1s99kl5o1_400_large



Zayn :


                                       

15 komentarzy:

  1. jest REWELACYJNY! i ty mi mówisz, że ja świetnie piszę? spójrz na swoje opowiadania! nawet nie mogę się z tobą równać xd
    Harry zaprosił na ślub Lenę? coś mi się wydaje, że to nie będzie zwykłe przyjęcie weselne xd
    no i Zayn... mam nadzieję, że z nim będzie wszystko okej ;)
    no ale tk ogólnie, to chciałabym żeby Lena była z Louisem a nie z Harrym...
    czekam z niecierpliwością na następny! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże jakie słodkie *.*
    Harry i Lena, to musi być coś więcej niż głupi układ ;o
    Oni do siebie bardzo pasują *.*
    Piszzz szybko *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. maaaatko *_* oooni się pocałowali i to ponownie ! :D Ale się jaram. Rozdział jest świetny ! :) Przepraszam,że tak ostattnio nie komentowałam,ale wiesz miałam kare na kompa :3 teraz będę komentowała każdy jeden rozdział. A i wszystkie inne oczywiście nadrobiłam :D Piszesz niesamowicie,tak dobrze mi się to czytało ! :D kurde zazdroszczę Ci,ja tak nie potrafię pisać. Nawet sobie nie wyobrażasz jak ja kocham Ciebie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiesz ty co!? Mam na Ciebie focha i to bardzo poważnego. Po prostu... Zawiodłam się na tobie. Jak można zostawić tak swoich czytelników z niepewnością czy Zerrie przetrwają. Wiem, że to opowiadanie, ale nawet fikcja o rozpadzie tego hdasgfdjvbdy związku mnie przeraża. W następnym rozdziale masz nam wszystko wytłumaczyć i potem zostawić w spokoju moje Keviny :)

    Trochę zdziwiłam się, że nie ma tu nic o Lou. W końcu kocha Lenę ( po bratersku, mam nadzieję) i mógłby okazać chociaż trochę zazdrości niszcząc moją wizję pięknej przyszłości Lerry ( połączenie Harry'ego i Leny).

    Hazz i Leńcia są tacy 'swag' :3 Pewnie już to pisałam jakieś 69 razy, ale oni muszą być razem. M-U-S-Z-Ą.
    Dowiem się gdzie mieszkasz. Muaahahahahah... Ekhem.. ekhem... Coś mnie ostatnio gardło boli...

    Podkreślając. Lena+Styles= <3333333333333333333369
    Lena+Louis=<3

    Mam nadzieję, że dostosujesz się do mojego planu,a jeśli nie... Porządnie zaklucz drzwi do domu<3

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyno to bylo boskie ! <3
    Kochaaam to no<3 i ciebie c;
    Boskie. Czekam na nn xx

    + onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział. Zresztą jak każdy inny :) Lena i Harry są świetni :) Czekam na nexta :) I strasznie ciekawi mnie co będzie na ślubie. Mam nadzieję, że wymyślisz coś ekstra :) Pozdrawiam :**

    OdpowiedzUsuń
  7. JITDFMSDOIJS*___* Ale zayebiste! *-* Boże, sikam !~<3 Końcówka to po prostu pobija wszystko! <3 Cholernie się cieszę z tej akcji <3 I jeszcze to, że Lena pójdzie z Harrym na ślub <3 No po prostu WYRĄBISTE! *O*

    Czekam na NN ;* Weenyyy <33333333333333

    OdpowiedzUsuń
  8. Dopiero co dzisiaj dodałaś a tu już tyle komentarzy xDD Co oznacza tylko że piszesz Extra i wgl. zajebiste to twoje opowiadanko ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeeeeeeeeeeejkuuuuuuuuuuu. Ale to rfuebhnsjfrecdsjeujdsz. Kocham to jak piszesz awww awww awww. Czekam na nn. :**

    http://tonks-onedirection-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. o łał! Świetny rozdział, na prawdę genialny i co ma nie przypaść do gustu, zajebisty jest po prostu! Czekam z niecierpliwością na next, uwielbiam momenty Harrego i Leny, aww <3
    A właśnie, i jeszcze strasznie się ciesze że to już rok, o matko, ale zleciało. Życzę ci kolejnych paru, przynajmniej :) No to do następnego i jeszcze muszę napisać, ze kocham Cie za to co dla nas robisz, że przez ten cały rok, miesiąc i trzy dni jesteś z nami, piszesz tak genialnie i za to właśnie ci dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award.
    Więcej informacji tu: http://youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com/2013/06/2-liebster-blog-award.html
    Jeśli się w to nie bawisz, to z góry przepraszam.
    xx.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nic dodać, nic ująć.
    Cudowne opowiadanie <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. japierdole nie ma to jak moja genialna koordynacja ruchowa. Tylko idiotka mogła usunąć swój komentarz XD.
    Piszesz rewelacyjnie, a to opowiadania jest naprawdę dobre. Poza tym Lena i Harry byli strasznie słodcy <3 Dodaję się do obserwatorów i życzę weny. Pozdrawiam. ;*
    crackedmirrorsoul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebisty *o*
    Czekam nn ;*

    http://karolinatommo99.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń