niedziela, 8 lipca 2012

Rozdział 14 : )



Ale ja dałam znak Harremu, aby zaśpiewał za niego. Louis kiedy się lekko otrząsnął pobiegł ze mną do tego pokoju za kulisy . Szybko zadzwoniłam na policję, a Lou wybiegł gdzieś.

* Oczami Louisa *

Cholera... Tak mi na niej zależy, a teraz nie wiem w ogóle co się z nią dzieje i nie mam pewności czy kiedykolwiek jej o tym powiem..czy będę miał okazję. Teraz biegnę nawet nie wiem gdzie. Obiegłem cały budynek dookoła, jak jakiś kretyn. Wróciłem do Karoliny i zapytałem :
L- Zadzwoniłaś na policję ?
K- Tak, już jadą. Słuchaj nie martw się, wszystko będzie dobrze .
L- Nie, teraz już nic nie będzie dobrze.
Po około 10 min. przyjechała policja. Przesłuchała wszystkich tych, którzy mogą cokolwiek wiedzieć oraz kazała czekać. Po skończonym koncercie powiedzieliśmy, że nie będziemy rozdawać autografów, więc tak też było. Do pokoju wbiegł zdyszany Harry :
H- Co się stało ? Gdzie Natalia ?
K- Porwali ją ! - wybuchnęła płaczem
Ja jak widziałem jej łzy, sam nie mogłem się powstrzymać . Nie miałem pojęcia gdzie ona jest lub może być i to z tego wszystkiego było najgorsze . Ja w razie czego narazie zostałem tu i czekałem chyba dwie godziny, aż nagle przyszedł Harry :
H- Słuchaj, jedźmy do domu. Wszystko załatwiliśmy z Paulem i przerywamy trasę dopóki wszystko się nie wyjaśni. Tam coś się wymyśli .
L- A jeśli jej coś się stało ?
H- Nawet tak nie myśl . Wiem,  że zakochałeś się i to jeszcze bardziej boli, ale troszeczkę poczekaj, a na pewno zobaczysz, że się znajdzie !
L- No tak, chyba za rok albo i dłużej ..
H- Jeźdzmy stąd. Jesteś już zmęczony.
L- No dobra..niech Ci będzie.
Poszliśmy do samochodu i wszyscy pojechaliśmy na powrotny samolot do domy . Po paru godzinach lotu byliśmy na miejscu. Szybko pojechaliśmy do domu. Znowu poszedłem do pokoju, ale tym razem siedziałem u niej na łóżku, trzymając wspólne zdjęcie, które sobie ostatnio zrobiliśmy . Siedziałem tam chyba jakieś kolejne dwie godziny. Niestety byłem na tyle zmęczony, że zasnąłem trzymając w ręku to zdjęcie .

*Oczami Harrego *

Poszedłem na górę . Zobaczyłem, że Louis w końcu zasnął, ale nic nie je. Jak tak dalej pójdzie to wyląduje w szpitalu. Przykryłem go kocem i zszedłem na dół do chłopaków i Karoliny .
H- Słuchajcie zaczynam się coraz bardziej martwić.
Z- O Karolinę ?!
H- Nie, chociaż o nią też, ale chodziło mi teraz o Lou.
N- No strasznie dziwny jest odkąd zniknęła Natalia.
Liam- Co jest dziwnego w tym, że Louis tęskni za ukochaną osobą ?
K- Oj, chłopaki . Policja nie wystarczy, może przydałby się detektyw ?
Liam- Całkiem niezły pomysł. Musimy napisać jakieś ogłoszenia i dać do mediów, gazet..wszędzie gdzie się tylko da !
N- Tak wogóle to gdzie on teraz jest ?
H- Kto ?
N- No Louis !
H- W pokoju u Natalii, zasnął z ich wspólnym zdjęciem.
K- My też narazie chodźmy spać, jutro zrobimy resztę potrzebnych rzeczy .
Po rozmowie każdy poszedł się położyć spać.

* Oczami Natalii *

Kiedy się obudziłam byłam przywiązana do krzesła i miałam zakrytą twarz. Myślałam czy może jakimś cudem uda mi się uciec . Nie wiedziałam dlaczego ktoś to zrobił, ale byłam najbardziej ciekawa tego KTO to zrobił. Strasznie się bałam, byłam w jakiejś piwnicy . Było strasznie zimno i śmierdząco . W pewnym momencie gdy miałam zacząć starać się jakoś uwolnić otworzyły się drzwi, a w nich stał nie kto inny jak...

Koniec :)

Mam nadzieję, że się podoba . Jeszcze raz przepraszam, że musieliście tyle czekać, ale znowu nie miałam kiedy dodać, bo byłam u przyjaciółki, a nie miałam zeszytu z rozdziałami i nie miałam za bardzo jak dodać, ale teraz przepiszę kolejny, więc następny rozdział powinien być za dwa dni. :) Oczywiście niczego nie jestem pewna ;/ Dziękuję za tyle wejść i komentarzy ..zapraszam częściej :D Kocham Was i udanych wakacji życzę :***


Louis <33



Chłopcy :)




Londyn :D

2 komentarze:

  1. Kurde ... No, bosko było. Karolina jest w ciąży ! O BOŻE ! Ale mam zaciesz : ) HAzza będzie ojcem, hahaha, no dobre < 3 Niestety Natalia zniknęła. DLACZEGO!? Jak ty mogłaś to zrobić .? Haha. Widzisz jakie emocje wywołuje twoje opowaiadanie .? Wspaniale > : ) Czekam na NEXTA i Nati ma się znaleźć !

    OdpowiedzUsuń
  2. No po prostu słów mi brakuje by opisać jak bardzo mi się to opowiadanie podoba. Właściwie to zaczęłam je czytać dopiero dzisiaj, ale już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Mam tylko małą prośbę - niech akcja rozwija się trochę wolniej, bo w rozdziale w którym Karolina bała się ciąży mówiła, że jej się spóźnia tydzień, ale przecież impreza była zaledwie (no nie wiem) 4 dni wcześniej?
    Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że wiem kto porwał Nati :D

    OdpowiedzUsuń