wtorek, 31 lipca 2012

Rozdział 25 : )


*Oczami Karoliny *

Jestem już w dziewiątym miesiącu ciąży. Cieszę się, że będę matką,  a Harry ojcem. Bałam się porodu. Obudziłam się, a Harrego obok mnie nie było. Została tylko koperta, a w niej kartka zaadresowana do mnie, na której pisało 'Cześć kotku. Musiałem pilnie wyjść z domu. Bądź gotowa o 18.00. Przejdziemy się gdzieś. Kocham Cię. Harry xx '. Była dopiero dwunasta, więc postanowiłam trochę poczytać książkę 'Zmierzch'. Strasznie jest wciągająca, uwielbiam ją. Natalia i Louis mają chyba zamiar spędzić dzisiejszy dzień w domu, a Liam jedzie znowu do Danielle. Zayn oraz Niall pojechali do kina i gdzieś tam jeszcze, więc chata tak jakby wolna. Czytałam dosyć długo oraz nie odczuwałam upływu czasu, który leciał. Kiedy spojrzałam na zegarek była już szesnasta. Szybko pobiegłam się umyć. Ubrałam się w to, zrobiłam sobie delikatny makijaż i byłam gotowa. Słyszałam jak Harry woła mnie żebym już zeszła, więc poszłam na dół i stał tam Loczek.

*Oczami Harrego *

Dzisiaj to zrobię. Myślę, że to już najwyższy czas abym w końcu się jej oświadczył. Dziecko zaraz pojawi się na świecie i nie będę miał okazji żebym ją gdzieś wyciągnął z domu. Zostawiłem jej, więc rano karteczkę oraz wyszedłem na cały dzień, bo musiałem wszystko przyszykować. Już jest osiemnasta, więc pojechałem szybko po Karolinę. Ślicznie dzisiaj wyglądała. Zawiązałem jej oczy chustką oraz zaprowadziłem do samochodu. Wtedy mnie zapytała :
K- Harry gdzie znowu jedziemy ?
H- Jakie znowu ? Nie pamiętam kiedy gdzieś razem ostatnio wyskoczyliśmy !
K- Wiem, przepraszam. -zrobiła smutną minę
H- Nie masz za co, a poza tym to się nie gniewam.
K- Mam nadzieję. Ale gdzie my jedziemy ?
H- Jak dojedziemy to się dowiesz. Niespodzianka..
Jechaliśmy przez jakieś trzydzieści minut na miejsce. Kiedy dojechaliśmy pozwoliłem jej już zdjąć tą chustkę z oczu.

* Oczami Karoliny *

Dojechaliśmy na miejsce. Loczek zdjął mi tą chustkę z oczu, a ja zobaczyłam piękną chatkę, która stała obok jeziora. Był przy niej mały ogródeczek. Droga, która do niego prowadziła była ze świec po bokach dróżki, a na niej pełno płatków róż. Szliśmy tą  drogą około dwie minuty aż doszliśmy do ogródka. Stał tam stolik dla dwojga, a na nim pełno dań i soczek pomarańczowy, bo nie mogłam pić alkocholu. Zanim usiadłam do stolika, moją uwagę przykuł pewien napis zrobiony ze świec. ''Kocham Cię Karolina ''. Kiedy to zobaczyłam rozpłakałam się, a Harry zapytał :
H- Kochanie..co się stało ? Nie podoba ci się ?
K- Oczywiście, że podoba i to bardzo.
H- To czemu płaczesz ?
K- Jeszcze nikt tyle dla mnie nie zrobił. Dziękuję, skarbie - pocałowałam go w usta
On po któtkiej chwili oderwał się ode mnie, klęknął i zapytał :
H-  Czy zostaniesz panią Styles ?
K- eem..
H- Czyli się nie zgadzasz ? - spuścił głowę i posmutniał
K- Głuptasie ! Oczywiście, że chcę zostać panią Styles ! Kocham Cię !
H- Ja ciebie też kocham panno Styles- pocałowaliśmy się namiętnie
Po skończonych pocałunkach Harry zaprosił mnie do stolika. Usiedliśmy razem i zaczęliśmy jeść, rozmawiać, śmiać się, ale po pewnym czasie poczułam mocne kopnięcie w brzuchu. Po chwili dopiero uświadomiłam sobie, że zaczynam rodzić..straszny ból. W oczach Hazzy widziałam przerażenie oraz strach. Zapytał, więc :
H- Co się dzieje ? Ccz..czy..t...ty rodzisz ?
K- chyba tak..
Bardzo się bałam. Harry wziął mnie i zaprowadził do samochodu. Położył mnie na tylnich siedzeniach. Ruszył jak najszybciej tylko mógł do szpitala. Dotarliśmy tam w ciągu około dwudziestu minut. Byłam przerażona tym wszystkim. W szpitalu wzięli mnie najpierw na badania. Na początku był cały czas przy mnie Hazza, ale pielęgniarki kazały mu opuścić salę, bo są jakieś komplikacje. Jeszcze bardziej byłam wystraszona.

*Oczami Harrego *

Kazali mi wyjść z sali. Pierwsze co zrobiłem po wyjściu stamtąd napisałem do Natalii, że Karolina zaczęła rodzić oraz żeby powiedziała Louisowi i żeby tu przyjechali. Ja jeszcze napisałem do Liama, Nialla oraz Zayna. Oni nie mogli za bardzo przyjechać, ale cieszyłem się iż Natalia i Louis chociaż będą chociaż ze mną. Po piętnastu minutach przyjechali. Ucieszyłem się na ich widok, a Natalia zaraz zapytała :
N- Hej  ! co ty tu robisz ? dlaczego nie jesteś teraz z nią ?
H- Cześć ! Nawet nie wiecie jak się cieszę, że przyjechaliście. Sam to bym tu chyba oszalał. Mam nadzieję, że w niczym wam nie przeszkodziłem...są jakieś komplikacje i nie pozwolili mi z nią zostać ..
L- Zwariowałeś ?! W niczym nie przeszkodziłeś ! Wiesz, że zawsze możesz na nas liczyć.
H- Dziękuję .
N-  I co teraz ?
H- Teraz to musimy czekać ;/
Siedliśmy na krzesełkach i czekaliśmy. Minęły około dwie godziny. W końcu wyszła pielęgniarka..bałem się co powie, bo nie miała za dobrej miny.. Wstałem , a pielęgniarka do mnie podeszła i powiedziała :

Koniec :)

Mam nadzieję, że się podobał ten rozdział ;) Dziękuję Wam za wszystko i zapraszam :) 
 Mam nadzieję również, że będzie jakiś komentarz pod tym rozdziałem ;)


 

kochajaca-sie-para-na-polu-przenicy.gif

Harry i Karolina <3

 






Harry kiedy czekał aż się czegoś dowie o Karolinie ..


Miejsce, które przygotował Harry dla Was 



2 komentarze:

  1. A masz moj komentarz! PISZ DALEJ. Dziewczyno nasz talent. I co z Karolina i mala Styles? <3

    OdpowiedzUsuń