sobota, 14 lipca 2012

Rozdział 17 : )



Natalia- Dobry wieczór, czy coś się stało ?
Policjant - Dobry wieczór. Czy znała pani wcześniej tą staruszkę ?
Natalia- Nie, poznałam ją dopiero wtedy co do niej wieczorem przyszłam. A czemu pan o to pyta ?
Policjant - Bo to jest babcia pana Filipa.
Natallia- Słucham ?! Nic mi nie mówił nigdy o niej. Ale co ona ma z tym wszystkim wspólnego ?
Policjant- No właśnie staramy się to wyjaśnić. Jak się czegoś dowiemy na pewno państwa poinformujemy. Czy pani będzie cały czas tu przebywała ?
Louis- Tak, ona z nami mieszka.
Natalia- Louis ?! Co ty wygadujesz ? Ja mam swój dom !
Louis - Ale teraz już mieszkacie tutaj ! Wszyscy jesteśmy tego samego zdania i nikt nie ma nic przeciwko, a poza tym to mamy duży dom, więc dwie osoby więcej to żaden kłopot.
Natalia- Ale jesteście tego pewni ?
Wszyscy - No pewnie !
Policjant - Czyli gdybyśmy czegoś się dowiedzieli to mamy tutaj przyjeżdżać..tak ?!
Natalia- To w takim razie to tak .
Policjant- Dobrze, to dobranoc.
Wszyscy - Dobranoc!
Policjant wyszedł z domu i pojechał . Ja poszłam się umyć i przebrać w jakieś inne ciuchy. Dzisiaj miałam pożyczyć coś od Lou, bo swoich rzeczy tu nie miałam. Poszłam do pokoju Louisa, uśmiechnęłam się do niego i zapytałam:
N- To gdzie ja mam spać ?
L- Poczekaj, zaraz wezmę swoje rzeczy i przeniosę się na dół..prześpię się na kanapie w salonie.
N- Niee !
L- Co ?!
N- Znaczy..czy mogę z Tobą spać ? oczywiście jak nie masz nic przeciwko!
L- Nie, nie mam. :)
N-Dziękuję. ! - pocałowałam go lekko w policzek
Położyłam się do łóżka i Louis także . Przekręciłam się na bok. Lou przekręcił się na ten sam bok co ja i przytulił mnie od tyłu. Ja się na sekundę do niego odwróciłam i uśmiechnęłam, ale on spojrzał na mnie lekko speszony i zapytał :
L- Coś się dzieje ? Bo jak chcesz to mogę Cię puścić  .
N- Nie, tak mi bardzo dobrze.
L- Czemu się trzęsiesz ?
N- Bo trochę się boję .
L- Czego ?
N- Że coś się jeszcze wydarzy..złego.
L- Nic Ci się nie stanie, bo będę przy Tobie cały czas.
N- Bardzo Ci dziękuję za to co dla mnie robisz- pocałowałam go w policzek i mocno przytuliłam do siebie.
L- Dobranoc, kolorowych snów
N- Dobranoc, kolorowych ;)
Po paru minutach zasnęliśmy w swoich objęciach .

*Rankiem*

Obudziłam się około godziny dziesiątej. Lou jeszcze spał, ale nie chciałam go budzić, więc poszłam do łazienki się umyć. Ubrałam się w to. (tylko, że miętowe conversy do tego ) . Zeszłam na dół do kuchni, aby zrobić sobie i Lou śniadanie. Na stole leżała kartka. ''Liam pojechał do Danielle, Niall pojechał spotkać się z Demi, Zayn pojechał do jakichś dawnych kumpli, a ja i Harry pojechaliśmy kupić ubranka i akcesoria dla małej . Macie cały dom dla siebie..wykorzystajcie to ! :P Kocham i całuję..Karolina :* ''. Na widok treści uśmiechnęłam się automatycznie do kartki . Zrobiłam na śniadanie pyszne tosty z serem i kakaoo. Po dziesięciu minutach zaniosłam gotowe jedzenie do łóżka Lou. Postanowiłam zrobić mu jakąś miłą przyjemność. Jak już dobrze otworzył oczy zapytał :
L- ooo ..hej . Ty już wstałaś ?
N- Mhm..już dawno - wystawiłam mu język
L- Która godzina ?
N- 11 ! A teraz wstawaj, bo śniadanie na Ciebie czeka !
L- To dla mnie ?
N- Tak, dla Ciebie !
L- Jak miło, dziękuję. - pocałował mnie w policzek
N- A to za co ?
L-  Za wszystko:) Dobra szybko zjemy śniadanie, umyję się i jedziemy.
N- Ale gdzie?
L- To niespodzianka..

Koniec :)

Podobało się ? Piszcie w komentarzach ! One naprawdę są dla mnie bardzo ważne.. :) Dziękuję i zapraszam częściej.. Udanych reszty wakacji życzę ;)





Louis i Natalia :)

1 komentarz: