poniedziałek, 22 października 2012

Rozdział 29. :D




' Harry na chwilę wyszedł z kuchni, a ja powróciłam do śpiewania ... '

Nagle poczułam jak Harry znowu mnie przytulił od tyłu. Tym razem dołączył się również do śpiewania ze mną. Zaczęliśmy śpiewać, wydurniać się i takie tam.
H- Ślicznie śpiewasz.
M- No coś ty ! Okropnie .. - wystawiłam mu język - A jak zjemy to co robimy ?
H- Może to co wcześniej ? - poruszył śmiesznie brwiami
Wziął mnie na ręce oraz posadził na blacie. Następnie przybliżył się do mnie i zaczęliśmy się całować.  W pewnym momencie całkowicie niespodziewanie wparowali chłopcy, a my automatycznie oderwaliśmy się od siebie.
Lou- No heejo ! Widzę, że nieźle się bawicie .. hehe
M- Hej Wam ! - uśmiechnęłam się szeroko
H- Co wy tu robicie głąby jedne ?
N- Aaa, bo my chyba przeszkodziliśmy ?
H- Niee, wcale. - spojrzał na nich zabujczym wzrokiem. Gdy widziałam co odstawia Harry, zaczęłam się śmiać.
M- Harry, przestań ! - po czym skierowałam kolejne słowa do chłopaków - Może zostaniecie na obiedzie ?
H- Ale Maja, mieliśmy zostać sami .. - szepnął mi do ucha
N- Z wielką chęcią. Akurat zgłodnieliśmy.
Z- Oj, tak Niall. Jak ty byś mógł odmówić jedzenia.
H- Ale wy już wychodzicie ... no nie ? - spojrzał na nich z nadzieją
Liam- W sumie to ...
M- W sumie to siadacie do stołu i jecie z nami !
Lou- Skoro nalegasz ... Harry, dokończycie jeszcze  to co zaczęliście, nie martw się ... tylko bądź grzecznym chłopczykiem, a Maja na pewno Ci to  wynagrodzi - uśmiechnął się cwaniacko
Kiedy powiedział to spojrzałam na Lou gniewnym wzrokiem, bo widziałam w jakim był już stanie Harry. Jeszcze chwila i by wybuchnął. Podczas jedzenia dużo się uśmialiśmy .. zresztą jak zawsze.
M- Niall, a gdzie ty podziałeś Oliwię ?
N- Poszła coś załatwić na mieście ..
M- A kiedy wyjeżdżacie do Londynu ?
Liam - Chyba jakoś za tydzień, a co ?
M- Tak pytam, bo wracam do domu pojutrze. Nie mogę już tu dłużej siedzieć. I tak tacie w sumie tylko przeszkadzam, a Oliwia ciągle siedzi  u Niall'a/
H- Co ?! Tydzień rozłąki ?! NIE ! ! Wróć z nami, tylko zaczekaj ten tydzień.. proszę.
M- Harry, ja naprawdę nie mogę. Spotkamy się już na miejscu, w Londynie.
Z- Zastanów się jeszcze ... - uśmiechnął się
M- Już postanowiłam, muszę wrócić .. Poza tym chociaż trochę odpocznie ode mnie Harry.
H- Co ty  gadasz ?
M- No, że ode mnie odpoczniesz, chociaż na nie cały tydzień.
H- Przestań tak mówić, myśleć ! Kocham Cię ! I nawet tak nie myśl, że muszę od Ciebie odpoczywać ! Nawet  o tym nie pomyślałem ! Nigdy !
Liam- Harry, nie krzycz na nią  !
M- Dziękuję Liam. - uśmiechnęłam się do niego lekko
Liam- Nie masz za co - puścił mi oczko
Harry wstał od stołu i udał się do wyjścia.
N- Gdzie ty idziesz ? !
H- Wychodzę. Nie widać !?
I wyszedł, zatrzaskując za sobą głośno drzwi. Odruchowo schowałam ręce w dłonie po czym powiedziałam :
M- Przepraszam za niego. Nie wiem co go ugryzło.
Lou- Ej ! Majka, to my przepraszamy, bo gdybyśmy tu nie przyszli to nic by się nie wydarzyło.
Liam- W sumie to mu się tak trochę nie dziwię .. też bym ..
Z- Liam, dosyć !
Wstałam od stołu, pozbierałam talerze oraz odeszłam do kuchni aby je umyć.
Z- Poczekaj, pomogę ci - uśmiechnął się
M- Nie musisz.
Z- Ale chcę.
M- No, to dobrze. Dziękuję.
Przy zmywaniu też się trochę ubawiliśmy, bo pryskaliśmy w siebie wodą. Byłam trochę mokra, ale na szczęście nie tak bardzo. Później wróciliśmy z Zayn'em do pokoju gdzie siedzieli chłopcy.
N- Oglądamy coś ?
Liam - Taak !
Z- Ale co ?
Lou- Może, Love Actually ?
M- No, dobra.
Chłopaki włączyli film i zaczęliśmy oglądać. Dosyć, że martwiłam się o Harry 'ego, bo nie wiedziałam co się z nim dzieje to jeszcze oglądaliśmy jego ulubiony film. Nie mogłam się w ogóle skupić nad filmem. Ciągle miałam tylko głupie myśli dlaczego Hazzy jeszcze nie ma. Rozumiem, że może trochę się na mnie wkurzył po tym co powiedziałam, ale tak wyszło. Czasu nie cofnę, choć bardzo bym chciała. Poza tym to nie znam osoby, która nie miałaby mnie dość. Po paru minutach do Louis 'a przyszedł sms. Akurat kiedy film się skończył. Nie wiem o jakiej treści, ale powiedzieli, że muszą już iść.
Z, N, L, L - To pa ! Dziękujemy za pyszny obiad !
M- Nie ma sprawy, paaa !
Wyłączyłam płytę i sięgnęłam po nasz wspólny album z Loczkiem. Zaczęłam go oglądać. Gdy niektóre widziałam strasznie się śmiałam, bo przypominały mi się chwile kiedy były zrobione zdjęcia. Nagle ...

Kooniec :)


Już myślałam, że się nie wyrobię z tym rozdziałem xD Bo teraz szybko weszłam na kompa i muszę lecieć z bratem na trening -,- No, ale może jakoś przeżyję .. A co do rozdziału to jak ? Podoba się ? Mam nadzieję, że chociaż trochę tak ;) Nie wiem kiedy się pojawi następny rozdział, bo mam dużo nauki z fizyki i kartkówka z niej, więc rozdział może pojawi się dopiero w czwartek. Dziękuję za wszystkie komentarze i udział w ankiecie :** Jesteście baardzo kochane <3





Harry i Maja :D




Harry :D





Chłopcy :D

3 komentarze:

  1. Jeeeeej *.* Świetny! Uwielbiam czytać Twojego bloga <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskii!!! *..* Jak zawsze ;* Dajesz szybkoo następny ;** Tynka.

    OdpowiedzUsuń
  3. następny szybkooooooopllliss kocham twoje opowiadanieee omnomnomno :***

    OdpowiedzUsuń