sobota, 15 września 2012

Rozdział 11. :D


 ' Kiedy skończyli śpiewać do tego pomieszczenia wszedł ... '


wszedł mój tata.
T- oo, tu jesteś .
M- Tak . - uśmiechnęłam się
T- oo, Oliwia. Co ty tutaj robisz ?
O- yyy... przyjechałam z nimi. - wskazała na chłopaków
Kiedy zobaczyli, że wszedł tu mój tata przyszli się przedstawić.
N- Dzień dobry panu.
Z- Pan jest właścicielem tego studia zapewne ? Miło pana poznać.
T- Mi też jest miło.
L- My jesteśmy One Direction.
T- Tak. Wiem. Słyszałem o Was bardzo dużo.
Lou- To chyba dobrze. - wyszczerzył się
M- ohh ... już się tak nie podlizujcie
T- Córciu ty ich znasz ?
M- Tak. Poznaliśmy się na plaży.
H- Córciu ?!
Z- No, a jak ?! To jest przecież tata Mai.
O- Zayn ! Sam się dzisiaj dowiedziałeś, a to że on nie usłyszał i był zajęty czym innym to chyba nie jego wina ! - wystawiła mu język
H- Dziękuję Oliwia - uśmiechnął się
Z- No i co z tego !?
Przedstawili się wszyscy ( tak po imieniu ), a kiedy mój tata doszedł do Harrego wtedy się zaczęło .
T- Ty jesteś Harry ?!
H- Tak - uśmiechnął się
T- Majka ! To z tym swetrem ... chodziło o tego Harrego ?!
Spojrzeliśmy na siebie z Harrym. Wyszczerzyliśmy do siebie oczy tylko tak żeby tata nie widział.
M- No co ty ! W ogóle to tylko sweter !
T- Majka !
O- Ale o co chodzi ?!
M, H- O nic !
Po czym wybuchnęliśmy śmiechem. Wszyscy na nas patrzyli jakby zobaczyli duchy co najmniej. Reszta się zagadała, a Harry szeptał mi na ucho :
H- Jak wszystko tu załatwimy ... pójdziesz gdzieś ze mną ?
M- Zależy gdzie ..
H- Zobaczysz ...
M- No dobra, ale muszę tacie coś nagadać ...
H- Mogę to załatwić jeśli chcesz ..
M- Nie musisz - puściłam mu oczko
Po kilkunastu minutach skończyli.
M- Tato nie wiem kiedy wrócę, ale nie musisz się martwić, paa !
Z- uuu ... ostro. Wychodzisz zapewne gdzieś z Harrym ? - poruszył śmiesznie brwiami
L- Zamknij się Zayn !
T- Z Harrym ?
M- A ma to jakąś różnicę ?
T- Noo, nie.
M- To dobrze.
T- No pewnie. Miłej zabawy. Uważaj ... uważajcie na siebie.
M- taa... nie jestem już dzieckiem, ale dzięki ! Paa, wszystkim !
N- hehe.. no miłej zabawy !
Lou- Tylko nie zapomnij o czymś !
H- Głupek !
Wyszliśmy stamtąd. Przed studiem było kilka fanek, z którymi Harry zrobił sobie zdjęcie oraz dał autograf, ale najpierw mnie zapytał o ' pozwolenie '. Widziałam, że trochę głupio mu było, bo w końcu umówił się ze mną, no ale cóż. Niektóre fanki zaczęły mnie obrażać. Prosto w twarz. Łzy powoli napływały mi do oczu. Myślałam, że Harry tego nie słyszy, ona chyba też, ale obydwie się pomyliłyśmy. Słyszał wszyściutko co mówiła na mój temat. Widziałam iż zaczyna mieć łzy w oczach. Kompletnie nie wiem dlaczego. Hazza nagadał coś tamtej dziewczynie, grzecznie. Po tym nieporozumieniu jeśli tak to można nazwać gdy wszystko się uspokoiło, a tamte dziewczyny poszły stamtąd ( przynajmniej większość ) rozpłakałam się jak małe dziecko. Loczek natychmiast mnie przytulił, a ja wtuliłam się w niego.
M- Dlaczego płaczesz ?
H- Bo ty płaczesz, a nie potrafię patrzeć na osobę, na której mi bardzo zależy i nic nie robić.
M- A zależy ci na mnie ?
Nie odpowiedział nic. Wiedziałam co to oznaczało. No trudno. Oderwałam się od niego oraz znowu zapytałam :
M- To gdzie idziemy  ?
H- A gdzie chcesz ?
M- Zgłodniałeś ?
H- Moooże ...
M- A chcesz ... - nie dokończyłam, bo Hazza mi przerwał
H- Czekaj !
M- Co ?!
H- No zwykle to chłopak proponuje i zaprasza, więc ... udałabyś się ze mną na coś do jedzenia ?
M- Pod warunkiem, że masz ochotę na fast fooda - wystawiłam mu język
H- Tak się składa, że mam. - wyszczerzył się
M- Śliczne masz dołeczki - palnęłam
H- Wiem.
M- Ale jesteś skromny ...
M- To też wiem . - wyszczerzył się - Twoje dołeczki też są niczemu sobie - puścił mi oczko
To również zapomniałam dodać. Również mam dołeczki w policzkach kiedy się uśmiecham. Idąc w tamto miejsce zahaczyliśmy jeszcze o McDonald'sKupiliśmy sobie po Big Mac' ku. W połowie drogi zjedliśmy go. Kiedy pozbyliśmy się papierków Harry złapał mnie za rękę. Już nic z tego nie rozumiem. Najpierw mówi mi, a właściwie nawet nie odpowiada na pytanie, czy mu na mnie zależy, a później jak gdyby nigdy nic łapie mnie za rękę ?! Coś tu jest nie tak. Pewnie lubi się bawić dziewczynami. Ciągle mnie to dręczyło. Niby przez całą drogę buzie nam się nie zamykały, ale gdy już nastąpiła kilkusekundowa cisza znowu te myśli się pojawiły. Po kilku następnych minutach doszliśmy ...

Koooniec :)

No, to mamy kolejny rozdział :) I jak wrażenia ? Jesteście ciekawi co się dalej wydarzy ? ^^ Pewnie tak troszkę tak ;) Dziękuję wam za wszystko po raz kolejny :)) Kocham Was <3




:D







Harry :D





Harry i Maja :D

3 komentarze:

  1. Ojjj jestem bardzzooo ciekawaaaa^^ kochamm ciee bo tak cudownie piszesz¡¡¡¡

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie piszesz, podoba mi sie strasznie twój styl pisania ^.^
    Czekam na następny rozdział <33
    Kocham Cie ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Piszesz znakomicie !
    Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej !

    OdpowiedzUsuń