piątek, 14 grudnia 2012
Rozdział 5
'Po około piętnastu minutach byliśmy na miejscu. Przez całą drogę się nie odzywałam, w ogóle. Gdy wysiedliśmy z samochodu przywitał / przywitała nas ... '
Gdy wysiedliśmy z samochodu przywitał nas Paul. Wydawał się być dosyć miły. Przedstawiłam mu się, a on mi. Zaraz nas pośpieszał, aby próba szybko się zaczęła. Zastanawiałam się tylko ' Po co ten pośpiech .. xD '
Weszliśmy do środka. Studio było ogromne. Mieli nagrywać dzisiaj tylko akustyczne ( acoustic ) wersje. Według mnie takie były najlepsze. Było wtedy słychać dokładnie ich piękne głosy. Nadal nie umiałam tekstów ich piosenek, ale co ja poradzę skoro jest ich tak dużo. Przyznam szczerze, że jestem pod ogromnym wrażeniem, iż w tak krótkim czasie tyle osiągnęli.
Chłopcy weszli już do małego pokoiku gdzie mieli nagrywać, a ja z Paul'em zostaliśmy ' na zewnątrz '. Usiadłam sobie grzecznie na fotelu i sięgnęłam po pierwszą lepszą kolorową gazetę.
Po paru minutach Paul zaczął rozmowę ze mną :
P- Więc jesteś siostrą Josh'a, tak ?
K- Tak
P- Mieszkasz z całą szóstką ?
K- Tak.
P- Ale mam nadzieję, że już sobie coś znalazłaś ..
K- Coo ?
P- No wiesz ... to może im zaszkodzić. Mogą stracić przez ciebie fanów .. no wiesz.. nie zrozum mnie źle, ale ..
K- Wiem dlatego mam już coś na oku - palnęłam bezmyślnie
Przy jego słowach oczy mi się zaszkliły. Często byłam tak traktowana, więc nie wiem czemu teraz zrobiło mi się bardziej przykro. Tu miałam zacząć inne życie, tak ... od nowa.
Moje rozmyślenia przerwały słowa Hazzy :
H- Popieprzyło cię Paul ?!
P- Nie tym tonem ! I o co ci w ogóle chodzi ?!
H- Ona będzie mieszkała z nami, czy ci się to podoba czy nie, rozumiesz ?!
P- Skąd niby wiesz co ja jej mówiłem ? - zapytał lekko zdziwiony, ale i też zmieszany
H- Mam uszy wyobraź sobie, a .. i następnym razem zamykaj dobrze drzwi skoro chcesz żeby nikt cię nie usłyszał. - powiedział wkurzony na niego, a do mnie - Tylko spróbujesz się od nas wyprowadzić ..
K- Harry, on ma rację.
H- Gówno, a nie ma racje.
K- Harry zrozum, naprawdę tak będzie lepiej, a poza tym to przypomnij sobie nasz pierwszy spacer, na którym ci coś mówiłam.
H- Jeżeli są to prawdziwi fani to czemu niby mieliby od nas odejść z powodu, że mieszkasz z nami ?! To chore ..
K- Harry ..
H- Co Harry ?! Co Harry ?!
K- Przestań już, będziesz miał przeze mnie kłopoty ..
H- Dobra. Umówmy się tak Paul. Jeśli ona się wyprowadzi przez ciebie, ja odchodzę z zespołu.
Wyszczerzyłam oczy. Zatkało mnie. Naprawdę mnie zatkało i to bardzo. Nie wiem czy on w ogóle zdawał sobie sprawę z tego co powiedział.
Paul spojrzał na mnie morderczym wzrokiem oraz zarządził kilkanaście minut przerwy. Pomimo tego, że chłopcy w ogóle nie zaczęli to i tak rozumiem dlaczego zarządził tą przerwę. Musiał nieźle się wkurzyć. Chociaż co się dziwić skoro Harry zagroził mu odejściem z zespołu. Harry tylko się do mnie uśmiechnął . Miałam coraz więcej łez w oczach.
K- Proszę, nawet tak nie mów.
H- Nikt nie będzie cię tak traktował, rozumiesz ?
K- Ale i tak już jestem przyzwyczajona, więc ...
H- To bardzo mi przykro, ale przy mnie musisz się tego odzwyczaić. Nie pozwolę żeby cię tak traktowali, zresztą chłopaki na pewno również ! Dziewczyno ! Uwierz w końcu w siebie... przecież jesteś wspaniała ..zauważ to w końcu.
Zaczęłam płakać. Nie mogłam już dłużej tego tłumić w sobie. To było o wiele silniejsze ode mnie.
K- Dziękuję ci. Nikt oprócz Josh'a jeszcze dla mnie czegoś takiego nie zrobił. Ale błagam. Nie ważne co by się stało ..proszę nie odchodź z zespołu przeze mnie ..
Przytulił mnie, a ja mocno się w niego wtuliłam. Parę minut tak staliśmy. Gdy oderwaliśmy się od siebie Harry powiedział żebym poszła z nim do chłopaków. Ze względu na mój stan nie chciałam tam wchodzić, ale on bardzo nalegał, więc się zgodziłam. Harry objął mnie w pasie i weszliśmy do środka. Chłopaki w tym czasie jak zwykle się wygłupiali. W jednym momencie wszystkie oczy poleciały na nas, później spoglądali po sobie.
J- Okeeej .. co się tam wydarzyło przez te kilka minut ?
Spojrzeliśmy na siebie z Hazzą i wybuchnęliśmy śmiechem, bo wiedzieliśmy o czym oni pomyśleli. Zauważyłam, że Louis jakoś tak posmutniał kiedy zobaczył nas tak razem .. zastanawiałam się dlaczego ...
Zaraz zaczęły się jakieś głupie komentarze. Wszyscy żartowali sobie i w ogóle, a mi zbierało się nadal w płacz przez słowa Paul'a, więc wręcz ' rzuciłam ' się na Josh'a i go mocno przytuliłam. Strasznie zdołowały mnie słowa Paul'a. Teraz uświadomiłam sobie jak bardzo mam zepsutą psychikę.
J- Co się stało ? Nigdy aż tak bardzo nie ' rzucałaś ' się na mnie tylko ... w tych najgorszych dla ciebie momentach .. - ostatnie zdanie powiedział lekko ściszonym tonem - Boże, Kate .. co się stało ?! - zapytał z przerażeniem w głosie
K- Po prostu mnie przytul, proszę ..
Gdy już się w miarę opanowałam oderwałam się od niego. Spojrzał tylko na mnie i od razu posmutniał, a ja tylko wymusiłam uśmiech. Harry widać, że chciał jakoś coś w stylu ' zagadać ' go żeby nie zadawał mi zbędnych pytań, więc siadł przy jego perkusji i powiedział :
H- No, to może nauczysz mnie chociaż trochę grać na swojej perkusji ? - zwrok zatrzymał mu się na Josh'a spodniach, a dokładniej ( pewnie domyślacie się o jakie miejsce mi chodzi xD ) na co ja się zaśmiałam
Josh oblał Hazzę dziwnym spojrzeniem i zaczął mu coś tam gadać o tym. Po piętnastu minutach co nieco załapał. Nagle ktoś chrząknął za nami. Kiedy się odwróciłam ujrzałam ...
___________________________________________________________________
I co myślicie ? :)
Przepraszam za błędy i przekleństwa .. xd
Jeżeli kogoś tym uraziłam to wybaczcie :*
Dziękuję za to że niektóre osoby regularnie komentują <3
Jestem ooogromnie wdzięczna ;)
+ Baaardzo dziękuję za ponad 17 000 wyświetleń *-*
Kocham Was xx
Harry
Josh ;D
Louis
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cudowny!!!! Kocham to! Czekam na next ;) Kocham :*
OdpowiedzUsuńŚwietny♥ Dajesz kolejny nie mogę się doczekać^^ a tak przy okazji to boskiee tło *.* Tynka.
OdpowiedzUsuńCudowny. Boski. Świetny. Czekam na kolejny.
OdpowiedzUsuńznowu to robisz ... przerywasz w najmniej odpowiednim momencie :D
OdpowiedzUsuńZabije Cię kiedyś , w sumie to nie , bo kto będzie pisał tego bloga ? :D
Przyznam się , że nie spodziewałam się takiej rekacji Harrego :3
czeekam na następy xx
Boskie tło. Rozdział świetny, aż się trochę zdenerwowałam na Paula. xD Rozwaliło mnie to, że Hazz zatrzymał się w akurat tym miejscu, haha. Ale mam nadzieję, że Kate nie odejdzie od chłopców, że Harry ciągle będzie cześcią One Direction... Szkoda, że Louis posmutniał, nie lubię gdy jest smutny... ;C
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny, ciekawe kogo zobaczyła Kate za sobą, hah :**
@Julia_S_1D
Lou na tym obrazku mnie... onieśmiela xD *u*
OdpowiedzUsuń@Julia_S_1D