poniedziałek, 25 lutego 2013

Rozdział 42








 *  3 lata później *
* Oczami Kate *




Odkąd wyjechałam od chłopców mieszkam tu, w Birmingham. Urodziłam śliczną, zdrową córeczkę Amelie. Ma teraz trzy lata. Urodziła się w ten sam dzień co jej tata, czyli 24.12 . Mała dość często wypytuje o tatę, wtedy mówię jej, że jest bardzo zajęty, ale kiedyś go pozna. Kontakt utrzymuję oczywiście z Josh'em i Niall'em, którzy jako jedyni wiedzą o Amelie. Mała bardzo ich lubi, ale dobija mnie wciąż fakt, iż Louis nie zna prawdy, a Amelie wypytuje o tatę.




* Oczami Josh'a, Londyn *




Przez te prawie pełne trzy lata roznosi mnie jak i Niall'a. Zachowują się jak dzieci. Jakby Kate nie mogła w końcu powiedzieć Louis'owi prawdy, przecież widzi jak mała chce go poznać. Louis od tych trzech lat łazi przygnębiony, nie ma na nic ochoty. Ciągle błaga mnie, abym dał mu adres Kate bądź też numer telefonu. Tamtego dnia, w którym wyjechała nie mógł znaleźć sobie miejsca. Opowiedział mi ze szczegółami co tamtego wieczoru miał zrobić lecz Kate była szybsza i wyjechała, od niego, od nas. Z Niall'em bardzo często ją odwiedzaliśmy oraz opowiadaliśmy co u chłopaków.
Właśnie siedziałem w kuchni popijając kawę kiedy wszedł do pomieszczenia Louis. Był w tragicznym stanie.
L- Stary, mam do ciebie prośbę.
J- Louis, wiesz, że bym chciał, ale obiecałem Kate.
L- Powiedz chociaż co u niej.
J- Wszystko w porządku.
L- Ale dlaczego nie chce się ze mną spotkać ?!
J- Chce, ale na razie niezbyt może ..
L- Ktoś jeszcze wie co się z nią dzieje, co u niej, gdzie jest bądź zna jej numer ?
J- Niall.
L- On wie, a ja nie !?
J- Tak wyszło ..
L- Są razem, tak ?!
J- Nie, nie są.
Ten nie zważając na moje słowa pobiegł do salonu gdzie siedział Niall z resztą zespołu. Zaczął go szarpać i krzyczeć, aby zostawił Kate w spokoju i takie tam. Niall był dla niego wyrozumiały zresztą ja również, bo znaliśmy przyczynę tego wszystkiego. Chłopcy niby też, no ale najważniejszego nie wiedzieli.
Zacząłem Lou odciągać od blondaska. Gdy dotarło do niego co właśnie zrobił usiadł na kanapie, schował twarz w dłonie i rozpłakał się.
L- Niall, przepraszam. Poniosło mnie, ale czy wy naprawdę jesteście razem  ?
N- Co ?! Ja i Kate ?! Nie i nigdy nie byliśmy !
L- Możesz mi powiedzieć prawdę ..
J- Naprawdę oni nie są razem !
L- Ma kogoś ? - spojrzałem  na niego zaskoczony pytaniem gdyż właśnie uświadomiłem sobie, że tego nie wiem na sto procent - Czyli jednak ..
J- Nie ! Nie ma nikogo, przynajmniej takie mam informacje ..
Z- Walnijcie mu prawdę prosto w twarz, a nie kurwa będziecie obydwoje robić podchody ! Nie widzicie jak się męczy przez te trzy lata ?!  Serio ..jeszcze mu mało ?! Ja bym się chyba zaćpał na śmierć nie wiedząc co z Perrie, ale on kocha Kate i nie chce jej stracić ! Nie widzicie, że trzyma się twardo ?!
N- Wszystko rozumiemy, ale to nie takie proste na jakie się wydaje !
H- To postarajcie się też bardziej zrozumieć Lou ..




 * Oczami Louis'a *



Tamten dzień miałem zaplanowany. Miałem szybko spotkać się z Eleanor, aby powiedzieć jej, że z nami koniec, a Kate wyznać co do niej czuję. Nie udało się to, bo wyjechała. Zostawiła jedynie liścik po sobie lecz nadal trzymam go u siebie w portfelu razem z jej zdjęciem.
Gdy chłopcy zaczęli się tak kłócić miałem tego serdecznie dosyć. Wybiegłem z domu. Musiałem ochłonąć. Nie chciałem jednak zatapiać bólu w alkocholu czy też narkotykach. Abym mógł odzyskać Kate musiałem ciągle zdrowo myśleć.
W pewnych momentach myślałem nad ponownym wyjazdem do Paryża, ale co by mi to dało skoro po naszej ostatniej wyprawie tam została tylko nasza kłódka o ile w ogóle jeszcze tam jest. Przypominałem sobie każdą chwilę siedząc na ławce w parku.
Teraz analizując to wszystko coś mi jednak nie do końca grało. Zaczynam sobie przypominać, że wtedy zaczął jej się jakby zaokrąglać brzuch, wtedy ten szpital, tamta wróżka czy kto to tam był, jej dziwne zachowanie ..a może ona była w ciąży i to był powód wyjazdu ? Nie to niemożliwe. Chociaż ...
Coś mnie tknęło.
Wróciłem bardzo szybko do domu. Harry, Liam, Zayn akurat gdzieś wyszli, więc zawołałem pospiesznie Niall'a i Josh'a do kuchni.
L- Dobra. Macie mi odpowiedzieć na pytanie, jasne ?! Tylko szczerze !
N- No ..pytaj.
L- Czy ona była w ciąży ?
Spojrzeli po sobie.
L- Tak czy nie ? - zapytałem stanowczo
J- Tak. - powiedział niepewnie
L- Czy to .. - zawahałem się - Czy to moje dziecko ? - zapytałem już odważniej
Spuścili głowy po czym Josh wyciągnął na stół zdjęcie dziecka, chyba dziewczynki. Uśmiechała się słodko. Słodszej istotki nie widziałem. Była równie podobna do Kate jak i do mnie.
J- Amelie. Na tym zdjęciu miała mniej niż roczek.
N- Teraz ma trzy latka, więc troszeczkę się zmieniła, ale jest bardzo podobna do ciebie.
Zaczęły mi spływać łzy po policzkach. Miałem córeczkę. W tym momencie byłem strasznie szczęśliwy, ale też jakby nie mogłem uwierzyć w to co się działo. Jak ja mogłem być taki głupi i niczego nie zauważyć ?!
N- Skoro wiesz, to gratuluję. Jesteś ojcem - powiedział wesoło Niall przytulając mnie
L- Ale dlaczego mi nic nie powiedziała ? Nie zostawiłbym ich !
J- Nie chciała psuć ci kariery widząc, że One Direction właściwie dopiero się rozkręca ..chciała żebyś był szczęśliwy i spełniał marzenia.
L- Właśnie się spełniło. Mam dziecko z najcudowniejszą kobietą.
N- Chciała ci powiedzieć jak mała trochę podrośnie ..
L- Dajcie adres !
J- Ale ..
L- Adres powiedziałem !
J- Już, już ..
N- Nie powinieneś teraz prowadzić, jest 23, jesteś w szoku i ..
L- Adres. - powiedziałem stanowczo
Napisał szybko na kartce adres, na który tyle czekałem, wziąłem go szybko do ręki oraz podszedłem do drzwi. Miałem naciskać klamkę lecz nagle straciłem siły. Wróciłem się do kuchni, do chłopaków. W tym czasie przybijali sobie piątkę po czym cieszyli jak debile.
J- Coś ..coś się stało Lou ?
L- A jeżeli Amelie mnie nie pokocha ? Jeśli ona już kogoś innego widzi jako jej tatę ? Może Kate naprawdę już sobie kogoś znalazła i poukładała z nim życie ..
N- Nagle teraz się rozmyśliłeś kiedy masz wszystko co potrzebne ?
L- W sumie to też tego nie rozumiem ..poczułem strach.
J- Zapewniam cię, że wszystko się ułoży. Jej pierwszym słowem było ' tata ' ..skierowane do Kate - zaśmiałem się
L- A jeśli ona mnie już nie kocha ?
N- Nieee, wcale. Tylko tak przypadkowo za każdym razem pyta co u ciebie.
L- Dobra, nie mogę więcej czasu marnować ! Cześć.
Wybiegłem z domu jak poparzony. Wsiadłem do samochodu i od razu ruszyłem najszybciej jak to było możliwe. Cały się trząsłem. Najgorsze było, że nie znam tego miasta. Pierwszy raz w życiu tam będę, ale nic. Skoro tyle wiem to znalezienie właściwej ulicy  to pikuś.
Po kilku godzinach jazdy dotarłem na miejsce. Była trzecia nad ranem, więc zatrzymałem się w hotelu. Po dotarciu do swojego pokoju położyłem się do łóżka spać.









________________________________________________________________
Jak wrażenia po 42 rozdziale ? :D
Mam nadzieję, że chociaż trochę się podoba :)
Do następnego xx





                           


Zdjęcie Amelie kiedy miała mniej niż roczek :D



                                     

15 komentarzy:

  1. Jejuuu co taki krotki dawaj dłuższy i szybciutko następny Xx

    OdpowiedzUsuń
  2. omnomnomnom świetny, ale dlaczego taki krotki ja się pytam? dodawaj szybko następny prosssssszęę <33

    OdpowiedzUsuń
  3. OMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMGOMG
    W końcu się dowiedział ;-) NARESZCIE jestem taka szczęśliwa i wgl
    Małą jest przesłodka ;-* kocham twojego bloga po prostu go kocham ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. huemjk8efruidsjkefucdsueuisk NIE ZNAM SŁÓW DO OPISANIA TEGO, ZNOWU

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwwww słodko normalnie aż chcę się czekać na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Weź nie kończ tego opowiadania na 50 rozdzialee ! ; c
    Uwielbiam twojego bloga i ta opowiadanie i nie che zebys konczyłą ; c

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z poprzedniczką!!!!!!!Kocham to!!!!!Ola;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Nooo w końcu się dowiedział yaaay *____*
    Cudny cudny cudny.
    Czekam na nn <3

    onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. wspaniały rozdział, cudny, tylko krótki bo ja chce wiedzieć co dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Dowiedział się yeeeah! .. po trzech latach ale to już mały szczegół :D
    czekam z niecierpliwością na kolejną część <3
    Proszę cię nie torturuj mnie i dodaj jak najszybciej ;cc

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Nareszcie się dowieeedział ! :D
    Tyle na to czeeekałam :)
    Jeestem ciekawa co dalej z Louisem i Kate, oby tylko byli razem :D
    Koocham Cię xx

    OdpowiedzUsuń
  12. FOCHFOREVER z przytupem, melodyjką i fanfarami na koncercie JB w moje urodziny JAKIM CUDEM ZNOWU WYGRAŁ LOU?! A teraz do rzeczy ^^ Bogu dzięki, że on w końcu się o tym dziecku dowiedział :D Czekam na następny rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. cbn jkvgncklcxfmvhjgkcmgcvkljmvmcxd<-oczywiście w pozytywnym znaczeniu:)
    KOCHAM CIĘ,TWOJEGO BLOGA,TWOJE KAPCIE,TWOJEGO BRATA(jeśli go masz:))♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudo *_*
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Boskie... !!! Nareszcie się dowiedział, troszkę mu to zajęło (domyślenie się, że jest w ciąży) no, ale już o wszystkim wie ^^ :D Szkoda, że ten rozdział jest taki krótki, ale czekam na następny :) Proszę dodaj jak najszybciej, bo mnie zaraz rozniesie :P Masz talent do pisania :)

    OdpowiedzUsuń