poniedziałek, 18 lutego 2013

Rozdział 38








Obudziłam się wtulona w tors Louis'a. Zegarek wskazywał godzinę dziewiątą dwadzieścia dziewięć. Spojrzałam na Lou i nie mogłam mu się oprzeć, a gdy przypominałam sobie o wczorajszej nocy rumieniłam się na samą myśl o tym. Nie wiem dlaczego. Po tym co widzę tu w Paryżu coraz bardziej zastanawiam się czy jednak nie powiedzieć mu o ciąży trochę wcześniej. Na przykład po powrocie do Londynu. Tak, raczej to zrobię już tam. Byłam bardzo ciekawa jak zareaguje.
Spojrzałam jeszcze raz na jego piękną twarz i po chwili wpiłam się w jego usta. Nie liczyłam na odwzajemnienie pocałunku, bo przecież on jeszcze spał. Po chwili poczułam jednak jak uśmiecha się przez ten pocałunek i przekręca tak, że leżałam pod nim. Całowaliśmy się bardzo zachłannie.
L- Jeszcze ci mało ? - uśmiechnął się cwaniacko
K- To ty nie spałeś ?
L- Jak bym mógł nie poczuć tak cudownego pocałunku jak właśnie z tobą ? Smaku twoich ust nie da się zapomnieć, a co najważniejsze zlekceważyć.
Ponownie wpił się w moje usta. Całowaliśmy się tak dłuższą chwilę lecz ją przerwałam.
K- Koniec tych czułości ..wstajemy na śniadanie, bo samolot mamy pod wieczór, pamiętasz ?
L- Jeszcze pięć minut - zrobił minę zbitego psiaka
K- Nie, nie, nie. Teraz idę pod prysznic, a ty ...a ty rób co tam sobie chcesz.  - musnęłam go w usta
Wzięłam ciuchy na przebranie, ręcznik, kosmetyczkę oraz udałam się do łazienki. W tym wszystkim najdziwniejsze było to, że Louis również tam szedł z potrzebnymi dla  niego ciuchami.
K- Louis ?
L- No ?
K- Co ty robisz ?
L- Kazałaś mi robić to co chcę, więc idę z tobą pod prysznic.
K- Jaja sobie robisz człowieku ?
L- Już mam - wystawił mi język
K- Nie będę się z tobą myła ! Wynocha do pokoju !
L- Ejej, to jest nie fair. Najpierw mówisz żebym robił to co chcę, a teraz nie pozwalasz mi robić tego co chcę ?
K- Tomlinson ..zaraz przegniesz pałę.
L- Tak ? - spojrzał w dół
K- Nie będę się myła ze zboczeńcem !
L- A wieczorem jakoś robiłaś TO ze zboczeńcem  - poruszył śmiesznie brwiami
K- ugh.
Weszłam do łazienki trzepiąc za sobą drzwiami. Za chwilę Louis spokojnie otworzył drzwi, zamknął je na klucz i zaczął się rozbierać.
Odruchowo patrzyłam ciągle na jego każdą część ciała.
L- Co się tak patrzysz ? Przecież nie raz już widziałaś ..
Nie zwróciłam uwagi na jego słowa oraz sama zaczęłam się rozbierać do naga by móc wejść pod upragniony prysznic.
L- Tak, teraz udawaj, że mnie nie słyszysz ..haha
Weszłam jak gdyby nigdy nic do kabiny i włączyłam chłodny strumień lecącej wody na moje ciało. Za chwilę sylwetka Tomlinsona pojawiła się obok mnie. Zaczął obdarowywać mnie pocałunkami po całym ciele. Nie mogłam mu się oprzeć, ale udawałam, iż wcale mnie to nie rusza.
L- I tak wiem, że tego chcesz - szepnął mi seksownie do ucha
K- Skąd to możesz wiedzieć ? - odwróciłam się w końcu w jego stronę
L- Inaczej nie stałabyś ze mną nago pod prysznicem.
K- Nie moja wina, że ty ..
Nie dokończyłam swojej wypowiedzi, bo Louis wpił się w moje usta przywierając mnie do ściany. Zaczęłam chwilami specjalnie ocierać się o jego przyjaciela. Chciałam odegrać się za to co ze mną robił. Widziałam, że to go podnieca.
L- Możesz przestać ? - syknął
K- Ale co ?
L- To co robisz ..
K- Ja nic nie robię - uśmiechnęłam się zadziornie w jego kierunku
L- Niegrzeczna jesteś.
K- Może troszkę.
Wpiłam się w jego cudne usta ciągle ocierając o jego przyjaciela. Zauważyłam, że nie może wytrzymać tego co robię.
L- Błagam zróbmy to.
K- Jakoś nie mam ochoty - wystawiłam mu język
L- Ja zaraz nie wytrzymam.
K- Było nie zaczynać. - uśmiechnęłam się do niego z chytrym uśmieszkiem
L- Kate ..proszę.
K- Nie wiesz co znaczy słowo ' nie ' ? - starałam się powiedzieć seksownie
L- Nie wytrzymam.
Wpił się zachłannie w moje usta i przywarł do ściany. Nie mogłam się od niego oderwać. Teraz miałam za swoje. Jednak nie można zadzierać z Tomlinsonem.
Spojrzał prosto w moje oczy oraz bez żadnych słów pojawił się we mnie. Nie protestowałam, wręcz przeciwnie. Powiesiłam swoje nogi na jego biodrach ciągle się całując.
Po skończonej ' zabawie ' pod prysznicem wyszliśmy stamtąd jak gdyby nigdy nic.
L- Dziękuję. - pocałował mnie zachłannie
K- Dobrze się pan spisał
L- Pani również - zaśmialiśmy się oboje - A teraz się pospiesz, bo zjemy śniadanie i musimy iść ..gdzieś.
K- Niby gdzie ?
L- Co ty taka ciekawska - wystawił mi język
Ubrałam się w to, a Louis jak zwykle w jakąś bluzkę w paski, ale tak podobał mi się najbardziej. Nie ważne w jakie ciuchy się ubierał, dla mnie był idealny.
Zeszliśmy na dół gdzie czekało na nas śniadanie zrobione przez Edith.
E- Dziękuję ci Kate, że zostaliście, a tobie Louis, że ją namówiłeś - uśmiechnęła się do nas
K, L- Nie ma sprawy.
E- Ślicznie dzisiaj wyglądasz  w tej sukience.
L- Tak, przepięknie.
K- Dziękuję. Kupiłam ją sobie kiedyś na urodziny.
E- Sama?
K- Tak wyszło, a nie mogłam się jej oprzeć - zaśmiałam się
E- Nie dziwię ci się.
L- A Veronici nie ma ?
E- Pojechała do Adama, ale bardzo żałowała, że nie może się z wami pożegnać.
L- Tak, tak. Nam też bardzo przykro - powiedział obojętnie
Zjedliśmy śniadanie  i wyszliśmy trzymając się za ręce. Szliśmy ulicami Paryża, przepiękne miasto. Kochałam je w każdym calu, ale Londyn jednak najbardziej. Zawsze do niego najbardziej mnie ciągnęło.
Szliśmy chwilami obdarowując się pocałunkami oraz robieniem sobie nawzajem bądź razem zdjęć.
K- Nie pasujemy do siebie.
L- Co ?! - zapytał zdziwiony jakby wyrwany z jakiegoś transu
K- No to co słyszałeś ..
L- Nie rozumiem o co ci chodzi ..
K- No ty jesteś w bluzce w paski, a ja w sukience w kwiatki.
L- I o to ci chodziło ?
K- No raczej. Niby o co innego?
L- No nie wiem.
Wybuchnął śmiechem lecz zaraz ...


_____________________________________________________________
Wooow ;o
Zaskoczyłyście mnie i to bardzo pozytywnie, że pod 37 rpzdziale w ciągu zaledwie paru godzin było 12 komentarzy :D
Nawet nie wiecie jak to motywuje ;**
Jesteście kochane <3
Wybaczcie za długość ;(
Do następnego xx


 No to zwycięzcą w ankiecie po raz kolejny został Louis :D Mam nadzieję, że będziecie zadowolone z kolejnego opowiadania ;)) ZE WZGLĘDU NA TO, ŻE WYGRAŁ 1 GŁOSEM MOGĘ ZROBIĆ JESZCZE JEDNĄ ANKIETĘ POMIĘDZY HARRY'M, A LOU ;) JEŚLI KTOŚ JEST ZA NIECH PISZE W KOMENTARZACH, A ZROBIĘ TĄ ANKIETĘ ..:)





                   Tumblr_mgqkdupxyk1rmyo14o1_500_large



22 komentarze:

  1. Jezu,cudownie,czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja chce kolejne opowiadanie z Louisem no ! :D
    hahah rozwaliło mnie to L- Tak, tak. Nam też bardzo przykro - powiedział obojętnie
    hahah chciałabym to usłyszeć na żywo :D
    Niech mu w końcu powie o ciąży,jestem tak strasznie ciekawa miny Louisa :D <3
    Czeekam na następny i Kocham Cię :D xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Awwwww *.* Zajebistyyy <3
    Wybacz, ale Kate ma być z Louisem i powiedzieć mu o tej ciąży :D
    Czekam :) x

    OdpowiedzUsuń
  4. chce ankietę a rozdział cudo *,*

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny. Kiedy ona mu powie o dziecku. Musi. Oni po prostu muszą być razem, są dla siebie stworzenie. Najlepsza reakcja Lou na to jak Kate stwierdziła, że do siebie nie pasują. Czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jest jak zwykle boski *.*, ale proszę cię teraz żebyś zrobiła ankietę pomiędzy Louis'em i Harry'm bo inaczej spotkamy się w sądzie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram, popieram :D
      Spotkamy się w sądzie.
      hahaha < 3

      Usuń
  7. Super rozdział hahaha reakcja Louisa zawsze spoko :D Ma być kolejne opowiadanie z Lou xd

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. K- Co ty robisz ?
    L- Kazałaś mi robić to co chcę, więc idę z tobą pod prysznic.
    K- Jaja sobie robisz człowieku ?
    L- Już mam - wystawił mi język
    K- Nie będę się z tobą myła ! Wynocha do pokoju !
    L- Ejej, to jest nie fair. Najpierw mówisz żebym robił to co chcę, a teraz nie pozwalasz mi robić tego co chcę ?
    K- Tomlinson ..zaraz przegniesz pałę.
    L- Tak ? - spojrzał w dół

    Hahahh...skąd ty bierzesz te pomysły!?


    agata-zdzisu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na następny!!!!!BOsko!!!!!!OLa:P

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny *.*
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Super <3 czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ajjjjj jaki rozdział!*.* Szybko kolejny proszę. Xx

    OdpowiedzUsuń
  14. Łał jaki rozdział, zajebisty, ta scena pod prysznicem, uuu, już się nie mogę doczekać następnego, a i następne opowiadanie z Louiskiem :D

    OdpowiedzUsuń
  15. och... ;-)
    Zakochałam się w twoim blogu pisz szybciutko następny rozdział ;-)

    OdpowiedzUsuń
  16. " Grzeczna dziewczynka, mam pierwszą prośbę..prośbę, czy może rozkaz? Trzymaj się daleko od szkolnej elity, a od Louisa tym bardziej. Mam dla Ciebie też ciekawą informację. Twój nowy przyjaciel - Chris jest gejem, pozdrawiam! "

    http://everything-little-things.blogspot.com/

    Pojawił się rozdział trzeci, zapraszam do komentowania i przepraszam za spam. Cece ♥

    OdpowiedzUsuń
  17. Kurdę, nie lubię się powtarzać, ale muszę... ;c
    Rozdział po raz kolejny genialny <3
    Ohh niech Louis się w końcu dowie, że będzie tatusiem c;
    Czekam na kolejny, kochana. ;*

    onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. PS.Dodałam twój blog do polecanych:)Możesz sprawdzić u mnie:)

    agata-zdzisu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak zwykle boski <3
    Nie mogę się doczekać Kiedy wreszcie dowie się o dziecku *.*
    Czekam na następny c:

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń