poniedziałek, 21 stycznia 2013

Rozdział 24








Obudziłam się o dziwo w dobrym humorze. Zdecydowałam, iż zrobię to i będę udawała dziewczynę Hazzy. Gdy podniosłam się z łóżka podeszłam do lustra. Nie wyglądałam najlepiej, a szczególnie moje włosy lecz pominęłam ten fakt oraz zeszłam na dół do chłopaków, którzy siedzieli w kuchni.
Zapach naleśników roznosił się po całym domu. Już na samą myśl o nich pragnęłam znaleźć się jak najszybciej na dole.
W kuchni trwała wielka dyskusja na różne tematy. Ale na tyle wielka, że nikt mnie nie zauważył. Podeszłam więc do Harry'ego oraz przytuliłam go od tyłu. Ten lekko podskoczył i odwrócił się w moją stronę. Spojrzałam mu głęboko w oczy oraz zaczęłam mówić tak aby tylko on usłyszał :
K- Jeżeli twoja propozycja nadal aktualna to ... zgadzam się.
Ten się tylko słodko uśmiechnął, a zaraz musnął moje usta.
H- Przepraszam. Chciałem żeby wyszło naturalnie, w końcu Louis patrzy - powiedział lekko zmieszany
K- Nic nie szkodzi - tym razem ja go lekko pocałowałam - W sumie to ja cię powinnam przeprosić ..
H- Za .. ?
K- Że pakuję cię w takie bagno no i że mogę cię zarazić.
H- Nie boję się o to - musnął ponownie moje usta
Nie powiem, ale całował cudownie. Szkoda tylko, że w tym wszystkim był jeden haczyk. Moje serce należało do Louis'a. Mam nadzieję, iż z czasem będzie inaczej. W końcu on jest teraz z Eleanor.
Oczywiście ktoś musiał przerwać :
Z- fuuuj ! Nie przy jedzeniu  !
K- Ooo, zamknij się  !
Podeszłam do braciszka i pocałowałam w policzek.
J- Widzę kochana, że bardzo chcesz mnie zarazić .. - wyszczerzył ząbki
K- Może chcę, może nie - uśmiechnęłam się podejrzliwie
Mój dość dobry humor lekko został zepsuty na widok schodzącej ze schodów Eleanor. Gdyby jej się tak przyjrzeć to nie dziwię się Lou, że tak jakby mnie zostawił dla niej. Była piękna, miała śliczne włosy, długie nogi, super się ubierała. Zapatrzyłam się w nią. Powiem szczerze, iż zazdrościłam jej urody. Trudno się jej nie oprzeć.
Nagle Harry szepnął mi do ucha  :
H- I tak jesteś od niej lepsza.
Spojrzałam tylko na niego, a on rozkładał każdemu jedzenie na talerze. Harry jakby czytał mi w myślach.
K- Co ona tu robi  ? - wymknęło mi się
Miałam w głębi duszy nadzieję, że jednak nie wypowiedziałam tego na głos.
Lou- Spała u nas dzisiaj. Masz coś przeciwko ?
K- Ależ skądże - uśmiechnęłam się sztucznie
Zapadła cisza. Nikt nic się nie odzywał, ale na szczęście Zayn uratował sytuację.
Z- Chyba nie chcę wiedzieć co robiliście w nocy. - poruszył śmiesznie brwiami
N- A ja tak.
K- Niall ciołku !
N- No co ? Ciekaw jestem. Jak też tego ile naleśników jeszcze zostało na dokładkę, bo strasznie głodny jestem. - wyszczerzył się
Z- ooo, a może wy coś robiliście z Hazzą dzisiaj ..hmm ? - spojrzał na mnie podejrzliwie
K- Zajmij się Perrie !
Z- Nie broń się moją dziewczyną tylko odpowiedz na pytanie - wciąż nalegał
K- Niczego nie było.
H- Jak nie ? To już nie pamiętasz co się działo parę godzin temu ?
K- Harry ! - spiorunowałam go wzrokiem
J- Zaoszczędźcie szczegółów z łaski swojej.
Z- Wiedziałem, że coś było ! - zaczął tańczyć z radości
H- Jeszcze mi za to podziękujesz - szepnął mi do ucha, po czym pocałował w szyję
Dziwił mnie jednak widok Lou i El. Louis siedział cicho, był jakiś nieobecny odkąd Zayn zaczął temat mój i Hazzy. Gdzieś w środku cieszyło mnie to bo w jakiś sposób plan Harry'ego zaczął działać, ale nienawidziłam gdy miał taką minę. Miałam ochotę podejść do niego i wpić się w jego cudowne usta, które za każdym razem miały taki sam niepowtarzalny smak. Pragnęłam znów go poczuć tyle że to już były tylko i wyłącznie marzenia, które się nie spełnią.
Głowa jak bolała tak bolała nadal. Na zewnątrz się śmiałam ze wszystkiego, ale w środku gotowało się we mnie. Nie mogłam patrzeć jak Louis i ta cała Eleanor się całują, obsciskują. Miałam ochotę stamtąd iść lecz musiałam być silna oraz pokazać, że nie interesuje mnie co oni robią.
Kątem oka widziałam, iż Harry i Josh się ze mnie śmieją. Hazza w końcu podszedł do mnie i wpił się w moje usta. Całowaliśmy się bardzo namiętnie. Jednak nie byłam pewna czemu on to robi, a na dodatek sam zaproponował takie coś.
Dało się zauważyć, że Louis był wręcz wściekły. Chłopcy zaczęli w pewnym momencie aż klaskać. Nie powiem, ale nasz pocałunek był bardzo namiętny. Całowaliśmy się strasznie zachłannie. W końcu musiałam się od niego oderwać.
K- Harry, ja naprawdę jestem chora.
H- Już niedługo. - znów wpił się w moje usta lecz tym razem na trochę krócej - Powiem ci coś ... zajebiście całujesz - szepnął mi na ucho
Zaczęłam się z niego śmiać.
K- Za to ty nie - wystawiłam mu język
H- Słucham ?! Ja źle całuję ?
K- Zobaczysz ... kwestia czasu ..może kiedyś się nauczysz.
Wstałam od stołu oraz udałam się do szafki, w której były tabletki. Połknęłam ją oraz spojrzałam na nich wszystkich śmiejących się ze wszystkiego i z niczego.
Harry stał w miejscu i macał się po ustach. Biedaczek był taki zakłopotany. Podszedł do mnie szybkim krokiem oraz znów zaczął całować.
Gdy się od siebie oderwaliśmy zapytał :
H- A teraz było lepiej ? - zapytał z nadzieją w głosie
K- Kwestia czasu mój drogi, kwestia czasu - wybuchłam śmiechem
H- Dlaczego dziewczyna jest lepsza ode mnie ? - udawał, że płacze
K- Haroldzie, nie zawsze we wszystkim musisz być lepszy ! - wystawiłam mu język
Chłopcy prowadzili wielką dyskusję przy stole gdy nagle Louis się do nas odezwał. Bolało mnie, że Louis mnie tak traktuje od jakiegoś czasu. To było straszne. Za każdym razem miałam ochotę się rozpłakać jak małe dziecko lecz nie mogłam, a to dawało mi jeszcze większą siłę. Starałam się robić tak jak on mi.
L- Czyżby pierwsza kłótnia gołąbeczki ?
K- Chyba cię coś boli jeżeli uważasz, że to kłótnia. Poza tym pilnuj siebie i swojej dziewczyny - uśmiechnęłam się do niego chamsko
L- My się mamy w jak najlepszym porządku jeśli o to chodzi - uśmiechnął się do El na co ta mu odwzajemniła uśmiech
Nie miałam kompletnie pojęcia o co mu chodzi. Jeszcze niedawno przespał się ze mną, a teraz takie numery odwala ? Gratuluję mu. Typowy facet. Po nim bym się tego nie spodziewała, myślałam, że jest inny.
J- umm .. Kate ..bo ja ..muszę ci coś powiedzieć - jąkał się
K- O co chodzi Josh ?
J- Chodźmy do salonu.
Usiedliśmy na kanapie. Siedzieliśmy naprzeciwko siebie. Josh strasznie się stresował.
K- Ej, spokojnie ! Cały się trzęsiesz !
J- Nie wiem jak ci to powiedzieć ..
K- Wal prosto z mostu - uśmiechnęłam się
J- Spotykam się z kimś.
Na początku mnie zamurowało. No, bo .. CO ?! Mój brat się z kimś spotyka ? Nie mogłam w to uwierzyć. Ale bardzo się cieszyłam z tej wiadomości.
K- To wspaniale ! - zaczęłam krzyczeć po czym mocno go przytuliłam - Czego się tak bałeś ?
J- Nie wiem .. że tego nie zaakceptujesz ?
K- Ty to jednak głupi jesteś ! - zaśmiałam się po czym wtuliłam się w jego tors
Nagle do salonu wszedł Niall.
N- Co tu się dzieje ?! Czyżbyś zdradzała Harry'ego ? Nie ładnie, nie ładnie.
Za chwilę u boku Niall'a pojawił się Harry.
H- Słucham ?! Dosyć, że mówisz ... aa, nieważne, to jeszcze mnie zdradzasz ?!
J- Idźcie się najlepiej leczyć - uśmiechnął się
Z- Moooment. Co Kate ci takiego powiedziała ? - zaczął się śmiać
H- Czy to ważne ?
N- Noo, taak !
H- Że źle całuję - powiedział pod nosem
Liam - Co ? Bo nie dosłyszałem - nadstawił ucho
H- Że źle całuję .. - powiedział trochę głośniejszym tonem
N- Hallo ?! Nic nie słyszę .. - również nadstawił ucho
H- Że źle całuję do cholery ! - wydarł się
Louis oczywiście siedział cicho. Wszyscy zaczęli się śmiać ze Styles'a, a on siedział przygnębiony. Nawet Eleanor się z niego śmiała. Za to ja podeszłam do Hazzy i namiętnie go pocałowałam.
K- Nie. Jednak się myliłam. Dobrze całujesz - zaśmiałam się
H- No nareszcie ! - powiedział zadowolony z siebie
K- Tak w ogóle to co dziś robicie ?
Lou- Mamy za godzinę wywiad.
Zdziwiło mnie to. On ? Louis Tomlinson odpowiedział na moje pytanie ? Byłam pod wrażeniem. Spojrzałam tylko na niego lecz zaraz odwróciłam wzrok w stronę Josh'a.
J- Skoro chłopaki jadą na wywiad to .. mam dla ciebie niespodziankę  !
K- Co ? Ty dla mnie ?
J- No dla ciebie, a dla kogo ? Tylko ubierz się najzwyczajniej - puścił mi oczko
Pożegnałam się z chłopakami gdyż udali się na wywiad, a ja poszłam na górę się umyć. Wzięłam szybki prysznic, zrobiłam coś z włosami, zrobiłam lekki makijaż oraz założyłam na siebie ten zestaw.
Trochę mnie to cieszyło, ale nie wiedziałam czego mogę się po nim spodziewać.
Zeszłam zadowolona na dół. Czekał tam na mnie już braciszek. Wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy pod nieznany mi adres. Po dwudziestu minutach byliśmy pod ...








________________________________________________________
No i wyszło mi takie coś :>
Bierzcie udział w ankiecie, a właściwie ankietach w prawym górnym rogu ! :D
Baaardzo dziękuję za tyle komentarzy <3
Opinia jak zwykle należy do was :))
Do następnego xx





                



                   






Zayn gdy się cieszył xD



                  


Harry i Kate :)



            




Louis

8 komentarzy:

  1. oo jaaa! się porobiło! c:
    nie mogę się doczekać aż akcja się rozwinie Kocham tego bloga!
    pisz szybko nn! <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmówca i mam nadzieje, że coś więcej będzie pomiędzy Harrym a Kate, ahhh pisz szybko bo już nie moge sie doczekać kolejnego. Gogogogogo! xoxoxo

    +Zapraszam do mnie:)

    withyoueverythingisokay.blogspot.com
    onedirectionareallforme.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak możesz kończyć w takich momentach! Nie masz serca :< :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Na ten rozdział po prostu brakuje mi słów <3 Jest cuuudowny :D
    Harry i Kate ? słooodko,ale i tak wole Louisa :)
    Czyżby Harry coś czuł do Kate ?
    Pisz szybko,czeekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny.
    Szkoda, że Lou jest pokłócony z Kate.
    Bardzo podobał mi się w tym rozdziale Harry zwłaszcza jak Kate powiedziała mu, że źle całuje.
    Czekam na kolejny.
    + Zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. http://tonks-onedirection-opowiadania.blogspot.com/2013/01/rozdzia-14-tej-nocy-zle-spaam.html 14 już u mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  7. O ja pierdole..
    Zabij mnie. Prosze, zabij mnie.
    Dlaczego wczesniej nie czytałam takiego cuda?!
    Boże..
    Dziewczyno, jak ty piszesz..
    To jest cudowne!
    Po prostu opisujesz to tak realistycznie..
    I postac Kate.. Boże, to mnie strasznie inspiruje!
    Nie wiem skąd ty bierzesz takie zajebiste pomysły, ale pozazdrościć.
    ,,Awww, koocham <3
    Zajebisty rozdział *.*
    Też chcę tak pisać jak ty ! ;D
    Oddaj mi ten talent ! xd ''
    CO KURWA?! Ty piszesz 69 razy lepiej ode mnie!
    To ja chcę mieć Twój talent!
    Nie wiem nawet, co jeszcze pisać..
    Zapraszam do mnie.
    Poinformujesz mnie o nowych rozdziałąch na gg : 11172679?
    Z góry dziękuję.
    Życzę weny.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  8. chciałabym Ci zakomunikować , że pojawił się u mnie nowy rozdział , mam nadzieję , że wpadniesz i skomentujesz :> http://famous-vs-friend.blogspot.com/2013/01/i-can-good.html ~+~ KOCHAM TWOJEGO BLOGA *__* żygam , piszesz milony razy lepiej ode mnie : o co ty : o

    OdpowiedzUsuń