niedziela, 17 marca 2013

#2








Napisane tam było :
' Dziewczyno ze sklepu ..ujawnij się ! Na pewno cię skądś znam .. Proszę spotkajmy się jakoś wieczorem w tym samym miejscu, będę czekał.  :)xx '
Załamałam się tą treścią. Ja tam nie mogłam pójść, po prostu nie mogłam. Przecież mógł przyprowadzić ze sobą chłopaków. Jedno wiedziałam. Musiałam mu oddać te przeklęte okulary. Wzięłam je tylko po to, aby Louis w razie czego mnie nie rozpoznał. Lecz na moje szczęście nie spotkałam nikogo innego oprócz Loczka.
Czytałam tę samą treść milion razy.
' Niech sobie czeka i tak nigdzie nie pójdę ' - myślałam
Lekko na niego wkurzona wyłączyłam laptop. Przecież mówiłam mu, że już nigdy spotkać go nie chcę, to nie, Harry Styles musi mieć to co chce.
Patrząc na zegarek w telefonie zauważyłam, iż o dziwo dochodzi już dwudziesta trzecia. Nie miałam pojęcia jak to możliwe. Nie pamiętam kiedy aż tak bardzo nie kontrolowałam czasu.
Kim oczywiście w domu jeszcze nie było. Ostatnio nie mamy ze sobą zbyt dobrych kontaktów. Coraz bardziej się od siebie oddalamy. Wciąż wychodzi z koleżankami z pracy na różne imprezy. Pomimo, iż nie przepadam za nimi nie zaszkodziłoby się zapytać czy nie mam ochoty  z nią gdzieś się wybrać. Wydaje mi się jakby miała mnie  gdzieś, a łączyło nas tylko wspólne mieszkanie ze sobą. W ogóle nie mogę sobie przypomnieć kiedy ostatnio zapytała mnie co u mnie słychać, jak w pracy. No trudno, mimo to muszę żyć dalej.
Wysłałam sms'a Kim :
' Za ile będziesz w domu ? '
Po pięciu minutach dostałam sms'a zwrotnego o treści :
' Za parę godzin :) '
No tak, cała Kim. Nie miałam zamiaru czekać na nią, więc położyłam się do łóżka spać.
Wstałam o ósmej. Miałam na dziesiątą do pracy. Musiałam się trochę pospieszyć. Zrobiłam szybki prysznic, lekki jak zawsze makijaż oraz założyłam ten zestaw.  Włosy jak zwykle zostawiłam rozpuszczone.
Wzięłam z lodówki zimną wodę i położyłam koło łóżka Kim. Wiedziałam, iż pewnie nieźle się schlała, wstanie o dwunastej, a później będzie się wylegiwała cały dzień. Zazdrościłam jej tego lecz chciałam być znanym fotografem co nie pozwalało mi na takie zachowanie jak siedzenie w domu i nic nie robienie. Miałam swój cel w życiu, który pragnęłam spełnić.
Zrobiłam sobie szybkie śniadanie, zjadłam oraz zamówiłam taksówkę. Miała być po pięciu minutach. Spakowałam do torebki potrzebne mi rzeczy, a przy okazji wzięłam potrzebne papiery. Dopiłam ostatni łyk kawy i wybiegłam z domu jak poparzona. Wsiadłam do taksówki, podałam adres, a po kwadransie byłam na miejscu.
Już w progu powitała mnie ' asystentka ' Gabriella, nazywamy ją Gabi.
- Cześć Lena.
- No, cześć, cześć, stało się coś ? - zapytałam w pośpiechu
- Masz dzisiaj bardzo ważną sesję, szefowi bardzo, ale to bardzo zależy na tym kliencie dlatego masz rzucić wszystko i lecieć na sesje.
- Za ile ?
- Kwadrans.
- Co ?!
- Idź się przygotuj.
Poszłam szybko na plan. Podpięłam wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy, a Gabi mi pomogła. Nagle do środka wszedł jakiś chłopak. Musiałam przyznać, że ładny, oj ładny był. Chociaż i tak pomyślałam, że to pewnie kolejny dupek. Chociaż uśmiech to on miał cudowny.
- umm .. cześć.  - zawahał się
- Hej. To tobie mam robić tą ważną sesję ?  - zapytałam
- Co ? Nie, nie. Jestem Mike i dopiero tu zaczynam, szukam Leny.
- Ach, tak. To ja, ja jestem Lena - uśmiechnęłam się
- Nie sądziłem, że tu pracują aż takie ślicznotki. - powiedział, a ja poczułam jak się rumienię - Miałem przyjść do ciebie, bo podobno ty jesteś stąd najlepsza i szef chciał, abyś pomogła mi jutro w pierwszej mojej sesji. Masz może czas  ?
- Tak, tak, pewnie. Ale teraz niezbyt, zaraz mam ważną sesję, muszę się przygotować. - uśmiechnęłam się do niego - Do zobaczenia jutro. Gabi proszę zapisz do mojego kalendarza tą sesję z Mike'em.
- Okej ! - krzyknęła Gabi
Ponieważ miałam jeszcze trochę czasu pobiegłam szybko do toalety, by poprawić makijaż, ale też ogólnie poprawić to i owo. Po dziesięciu minutach szybko pobiegłam na plan, gdyż już byłam trochę spóźniona.
Weszłam do środka ze spuszczoną głową mówiąc :
- Przepraszam za spóźnienie, ale musiałam coś jeszcze załatwić.
Podniosłam głowę i ujrzałam pięciu przystojniaków w tym Louis'a i Loczka.
- To ona ! To ty ! - krzyczał Harry jękając się przy okazji
Natomiast mój wzrok utknął na Lou, a jego na mnie. Patrzyliśmy sobie w oczy. Za chwilę po moim policzku poleciały łzy. Wybiegłam stamtąd, po prostu wybiegłam. Nie potrafiłam z nim rozmawiać, bałam się.
- Lena, miałaś zrobić tą sesję ! - krzyczała do mnie Gabi
- Jak zwykle ci idioci coś spieprzyli - mówił chyba ich menager
Wszystkie zdania z ich ust słyszałam dokładnie, gdyż usiadłam przed drzwiami od pomieszczenia gdzie się znajdowali. Starałam się nie płakać. W końcu wytrzymałam już parę lat od płaczu z jego powodu. Starałam się nie płakać z błachych spraw.. może i dziwne, ale chciałam być twarda.
- Nie wiem, zrobi nam ktoś tą sesję ? Jest bardzo ważna i potrzebna. - słychać było narzekanie mężczyzny
- Proszę chwilę zaczekać, zaraz zadzwonię do Leny. Nie wiem co się dzisiaj z nią dzieje - mówiła Gabi
- A ty gdzie ?! Stój tu i się nie ruszaj ! - powiedział do jednego z chłopców menager
Nagle poczułam wibracje, dzwoniła Gabi, na szczęście miałam wyciszony telefon. Odebrałam :
- No gdzie ty jesteś ? Nie wiem co się dzieje, ale musisz tu wrócić ! - mówiła zdenerwowana
- Gabi, ja tam nie mogę wrócić, sprawy osobiste, ale poproś Mike'a. Powinien się zgodzić. - mówiłam łagodnie
- Czy ty oszalałaś ?! Mike'a ?! Przecież on wszystko zniszczy ! To ciebie szef wyznaczył, bo jesteś tu najlepsza ! - krzyczała do słuchawki
- Mówię ci, że to sprawy osobiste. - wciąż mówiłam łagodnie
- Dobra, daję ci pięć minut
- Ja tam nie wrócę ! - krzyknęłam
- Pięć minut ! - rozłączyła się
Jak ja miałam spojrzeć mu w oczy. Co prawda marzyłam o ponownym spotkaniu go, ale i tak pewnie ma mnie głęboko w czterech literach. Skuliłam się oraz schowałam głowę w kolana.
Po chwili poczułam czyjś dotyk na ramieniu. Spojrzałam gwałtownie w górę ujrzałam przed sobą Louis'a, w oczach miał jakby łzy.
- Lena ..to ty. - mówił niedowierzając
- Louis ..
- Lena jak ja tęskniłem. A wczoraj jak Harry zaczął gadać jak najęty o dziewczynie, co prawda z opisu była podobna do ciebie, ale nie wierzyłem, że to naprawdę byłaś ty.
- Nie sądziłam, że cię spotkam ..
- Ja tymbardziej - uśmiechnął się szeroko
- Od wielu lat gnębi mnie pytanie .. - przerwał mi telefon, który dzwonił do Lou
- Przepraszam, dzwoni Paul, muszę odebrać. - spojrzał na mnie błagalnie po czym odebrał, trochę krzyczał ten cały Paul na niego, po rozłączeniu się powiedział - Wrócisz tam ze mną ? - spojrzał na mnie tymi swoimi cudownymi oczyma
Chwilę się zastanawiałam. Nie wiedziałam co zrobić, pójść, nie pójść tam ? Przeanalizowałam na szybko sytuację sprzed kilku minut, a nawet sekund. Z wielkim bólem stwierdziłam, że najlepszym wyborem będzie :
- Jedna sesja i znikasz z mojego życia, a ja z twojego, jasne ? - powiedziałam bardzo się wahając
- Ale Lena .. - spiorunowałam go wzrokiem - Dobra. - powiedział lekko jakby zawiedziony ?  
Uśmiechnął się do mnie uroczo oraz wróciliśmy do pomieszczenia gdzie każdy na mnie czekał. Czułam się teraz trochę niezręcznie.
- Przepraszam, teraz już jestem gotowa. - powiedziałam
- Jestem Paul, menager tych pięciu palantów. - zaśmiałam się
- Miło pana poznać, jestem Lena - odpowiedziałam
- Jeszcze nie wiesz co mówisz - powiedział Louis niby kaszląc
- Ty już się lepiej zamknij, bo przez ciebie nie było by sesji i miałbyś przesrane. - mówił do Lou
- Harry nie bój się o okulary, moja przyjaciółka ci je odda, obiecuję. - mówiłam do niego
- Co tam okulary, mam drugie - wyciągnął z kieszeni marynarki na co się zaśmiałam - Wiedziałem, że z kogoś opisu cię znam. - mówił ciągle mi się przyglądając
- Dobra, koniec gadania, zaczynamy sesję.! - krzyknęłam na tyle głośno by każdy usłyszał
Poszłam na stronę z Paul'em. Opowiedział mi o co mu chodzi i już wiedziałam na czym stoję.
Nasza ekipa przygotowała potrzebne przedmioty oraz mogliśmy zacząć robić zdjęcia. Kazałam im, aby byli naturalni. Starałam się unikać i olewać jakichkolwiek spojrzeń Lou.
Nie chciałam żeby to wszystko, moje starania o zapomnieniu o nim poszły na marne. Tyle cierpiałam, nie chciałam przechodzić przez to kolejny raz. 
Kazałam im robić różne pozy, miny aż po trzech godzinach ciężkiej pracy skończyliśmy.
- Bardzo ci dziękuję Lena, nie wiem co byśmy bez ciebie zrobili. - powiedział Paul szczerze się do mnie uśmiechając - Słuchaj ..nie powinienem o to pytać, ale ..znacie się z Tomlinson'em ?
- Nie powinnam panu mówić, ale..tak, byliśmy najlepszymi przyjaciółmi w dzieciństwie, później przeprowadziłam się z rodziną do Ameryki i kontakt się urwał. - mówiłam na jednym tchu
- Przykro mi, ale ..może jednak warto dać mu jeszcze jedną szansę ?  Masz moją wizytówkę - podał mi małą karteczkę do ręki - Jakbyś czegokolwiek potrzebowała, dzwoń.
- Dziękuję. - uśmiechnęłam się do niego
Pożegnaliśmy się wszyscy oraz chłopcy wyszli wraz z Paul'em. Sprzątając po sesji nagle poczułam czyjś dotyk. Po odwróceniu się ujrzałam ...









**********************************************************************
Podoba się ? :>
Przepraszam za taki nudny i krótki rozdział !
Chciałam co nieco zmienić w tym blogu, bo poprzedni wygląd strasznie mi się znudził i wyśrodkowując tekst również chciałam zmienić by było tak ..inaczej..
Rozumiem, że wolelibyście jeszcze dłuższe rozdziały, ale ja powoli nie daję rady ...na bloga poświęcam masę czasu, a co dopiero nauka, prace domowe itp., więc proszę bądźcie wyrozumiałe.
Wybaczcie mi ;((
Dziękuję wam za wszystko, jestem ogromnie wdzięczna za to co dla mnie robicie i dzięki waszym komentarzom wiem, że mam dla kogo pisać oraz nie robię tego na darmo ..Kocham Was i  zawsze będę wam wdzięczna <3
Do następnego xx




Mike :


               Tumblr_mf8kdijelr1qmyyhko1_500_large


Lena, a właściwie to oczy Leny kiedy zobaczyła Lou  :


                                   



Zdjęcia z sesji :

   
                  


                     



Gabi ( 21lat) :

    Tumblr_m1elufyzjx1qi7mj2o1_500_large

18 komentarzy:

  1. Cudny*.*♥Dawaj szybko następny:)I dłuższy<.3

    agata-zdzisiu.blogspot.com
    youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu wspaniały rozdział, serio uwielbiam. Ale błagam nie wyśrodkowuj tekstu proooszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bosko!!!Skoro taki krótki to dodaj jeszcze jeden !!!!plossssse!!OLA:P

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurde *.* zaskoczyłaś mnie ; o

    OdpowiedzUsuń
  5. jasne,że rozumiemy,u mnie jest to samo :)
    Powinnam Ci raczej dziękować,bo piszesz tego bloga,mimo braku czasu :D więc dziekuje :)
    Jak czytam Twojego bloga,to zawsze sądze,że mój jest beznadziejny ,piszesz niesamowicie *_*
    Jestem uzależniona od niego :D
    Kocham Cię i to jak piszesz :)
    Czeekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział jak zwykle boski ^^ Strasznie podoba mi się twój styl pisania ;P Mam nadzieję, że niedługo pojawi się nowy rozdział ;) Nie myślałaś nad organizacją? Chodzi mi o to, że będziesz dodawała rozdziały co 3-4 dni? Nie łatwiej by ci było? ;) Dobra ja już się zamykam XD
    ~*~
    Pojawił się u mnie I rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja uwielbiam tego bloga, piszesz genialnie pamiętaj o tym i o tym, że to ja zawsze mam racje :D <3
    Ciekawosć mnie zżera jak zawsze co będzie dalej. *.*


    onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. ojeju jest suuuuper! mam nadzieję, że Lena i Lou dadzą sobie jeszcze jedną szansę... kocham twojego bloga i to jak piszesz i opowiadasz ;> po prostu przenoszę się w inny świat- świat wyobraźni ;>
    dzięki bardzo i czekam na następny ;3
    pozdrawiam! ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. świetny rozdział ;)
    nie jest wcale nudny!
    liczy się treść nie ilość, więc nie przejmuj się ; *
    życzę weny kochana<3

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. świetne, fajnie się zaczyna, już nie mogę się doczekać co dalej, dziewczyno jak ty genialnie piszesz, nie ważne że trochę krótki ważne że w ogóle jest i to taki zajebisty, kocham to i czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Louisa ?
    Rozdział CUDOWNY *,*
    Czekam na następny ;*

    http://karolinatommo99.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. CUDOWNY! *_*
    Nie mogę się doczekać następnego! :D

    Zapraszam http://differentworld-leahand1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. I jak tu się nie zakochać w tym co tworzysz?! Jesteś zajebista, nie mogę doczekać się next'a . Całusy - Wikk :*

    OdpowiedzUsuń
  14. To jest zajebiste *.*

    Zapraszam do mnie na bloga http://beautiful-magic-and-scared.blogspot.com/ pojawił sie już 4 rozdział :) Licze bardzo na komentarz <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Awwww świetny <3 Masz talent dziewczyno.! Z niecierpliwością czekam na następny rozdział :3
    Zapraszam na swojego bloga, własnie pojawił się II rozdział http://lovestorymyboys.blogspot.com :p

    OdpowiedzUsuń
  16. Zayebiste ! *w* Kurde, chcę już następny rozdział ! *u* Strzelam, że tak zakończyłaś to, żebyśmy myślały, że to Lou xd A pewnie to nie będzie on xd No ale to tylko moje przypuszczenia ;D A ta Kim to mnie trochę dziwi ;o Czemu ona wychodzi z koleżankami ? Tego chyba nie ogarnę xd

    Czekam na NN ;* Wenyyy <3333333333333

    http:hateorlovesurvive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Zaje-zaje-zaje-bisty rozdział kochana. Well, to nie wcale nie jest nowością. Przywykłam już do tego, że piszesz świetne opowiadania, ale wciąż nie mogę przestać się nadziwić temu, jaki ogromny masz talent... Bo zdecydowanie go posiadasz *.* Ok, to ja nie będę już dłużej przynudzać, weny życzę i dalszych sukcesów miśku <3 ~ Cyziia

    http://true-friendship-and-maybe-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń