poniedziałek, 25 marca 2013

#6







*Lena*
Po porannej ' niespodziance ' dzień zapowiadał się bardzo miło, ale nie, kiedy weszłam do mojej ' cudnej ' pracy. Już w progu powitał mnie Sean. Na szczęście rozmawiał z jednym z pracowników, więc szybko pomknęłam jak najbliżej Gabi.
- Hej, Lena. - powiedziała zadowolona
- No cześć. Stało się coś ? - zapytałam z uśmiechem
- Nie, nic. Może zrobię ci kawę ? - mówiła ciągle się uśmiechając
- Jaki on jest ? - zapytałam lekko rozbawiona widząc zauroczoną Gabi
- Cudowny, ma nieziemski uśmiech i jaki on jest słodki, a jaki kochany - mówiła z rozmarzoną miną - Powinnaś sobie kogoś znaleźć. - powiedziała stanowczo
- Nie, dzięki.
- Kiedy ostatnio byłaś  w związku ? - zapytała mnie
- Jakiś rok temu.
- No właśnie ! Czas najwyższy ..
- Och, nie chcę być po raz kolejny laską, która uwierzy w pierwsze lepsze słowa jakiegoś kolesia, który tylko przeleci i zostawi.
- Ty jak zwykle swoje ...zaufaj w końcu.
- Zaufałam. I co mi z tego przyszło ? Zdradził mnie z pierwszą lepszą, a na dodatek spodziewa się z nią dziecka. Co jest ze mną nie tak ?! Mam napisane na czole ' idiotka ' ?!
- Lena ! Uwierz w siebie  ! Jesteś piękna, młoda, utalentowana. Na pewno już za niedługo znajdziesz tego jedynego, a nie kolejnego dupka - uśmiechnęła się do mnie szeroko
- Łatwo powiedzieć .. właściwie to czemu tu pracujesz  ? Jako moja ' asystentka ' ...nie chciałaś być nigdy fotografem, albo kimś innym ?
- Ty wiesz, że nigdy się nad tym bardzo nie zastanawiałam ? Ale lubię moją pracę. Poza tym nie mogłabym zostawić cię tu samej z tym pedofilem.
- Tylko ty wiesz, nikt więcej.
- Zwolnij się w końcu  z tej pracy, stać cię na lepszą !  - krzyknęła wręcz Gabi
- Nie zrobię tego, boję się. Sean mi groził, że jeśli komukolwiek powiem nie będzie ze mną za ciekawie. - mówiłam lekko przerażona
- Zawsze możesz na mnie liczyć - uśmiechnęła się do mnie szczerze
- Dziękuję - przytuliłyśmy się - A teraz lecę na sesję.
- Powodzenia. Tylko wiesz ..ma być to sesja, a nie coś innego - zaczęła cicho chichotać
- Gabi ! Poza tym Mike mi się nie podoba i koniec tematu.
Weszłam na plan. O dziwo nikogo nie było. Nie było nic przygotowane, a na dodatek ani śladu po Mike'u. Myślałam, iż go uduszę. Jak można być tak nieodpowiedzialnym ?!
Sesja miała się zacząć za kwadrans. Postanowiłam wszystko przygotować. Podłączyłam każdy sprzęt i pozostało mi tylko czekać na wszystkich. Za chwilę pojawiły się jakieś dwie dziewczyny.
Zapoznałyśmy się oraz kazałam im iść się przebrać. Później już czekałyśmy razem na Mike'a. Wkurzył mnie, nawet bardzo. Dosyć, że to jego pierwsza poważna sesja, w nowej pracy to jego nie ma na czas !
Podczas czekania na niego widziałam jak dziewczyny zaczynają się denerwować całą tą sytuacją. I tak nieźle długo wytrzymały, ja jestem na niego mega wkurzona od samego początku. Powinien być punktualny, ja na swoją pierwszą sesję przyszłam trzydzieści minut wcześniej, aby na pewno wszystko dobrze przygotować, a ten co ?
Nie chciałam by studio straciło klientów, więc wzięłam się za tą sesję sama, ale też ze względu na nie. Poprosiłam dziewczyny, aby zaczęły robić przeróżne pozy. W połowie sesji wleciał do pomieszczenia Mike.
- Przepraszam za spóźnienie, ale wypadło mi coś bardzo ważnego. - zaczął się tłumaczyć
- Nie interesuje mnie to  ! Miałeś być tu godzinę temu !
- Naprawdę nie mogłem.!
- A ja mogłam ?! Gdyby nie twoja sesja miałabym wolne, bo nie mam dzisiaj nikogo !
- Lena, proszę, zrozum.
- Na własne sesje się nie spóźnia. - mówiłam zirytowana jego postawą
- Raz mi się zdarzyło ..
- O jeden raz za dużo.
- A ty to co ?! Niby ty zawsze jesteś na czas ?
- Jestem idealistką, chcę coś w życiu osiągnąć, nie wiem jak ty.
- Wyobraź sobie, że ja też chciałbym coś osiągnąć.
- To będziesz teraz tak stał i się gapił ?! Bierz ten aparat i dokończ tą sesję.
Wziął ode mnie aparat i zaczął robić kolejne zdjęcia dziewczynom. Powiem szczerze, iż szło mu całkiem nieźle. Oczywiście pomagałam mu trochę. Po skończonej sesji podziękowaliśmy im.
Gdy dziewczyny wyszły zaczęłam sprzątać. Mike dołączył do mnie po chwili. Ciągle powtarzał słowo ' przepraszam '.
- Myślisz, że przepraszam wystarczy ?! Zresztą ..mnie nie musisz przepraszać.
- No wybacz mi.. o ! Już wiem,  zapraszam cię na kolację, co ty na to ? - uśmiechnął się szeroko. Było widać, iż jest zadowolony ze swojego pomysłu.
- Nie jestem zainteresowana, mam jedzenie w domu. - powiedziałam oschle i wyszłam stamtąd
Może zrobiło mi się po tym głupio, ale nie ufam mu. Harry to było co innego, on aż z daleka przyciąga do siebie. Od niego wręcz wyczułam zaufanie. A Mike ? On mnie bardziej przerażał. Dla mnie to on wyglądał na tandetnego podrywacza i nic więcej. 
Poszłam do pokoju, w którym znajdowała się Gabi. Ona jedyna była tam normalna. Ostatnio z nią mam lepsze kontakty niż z Kim. Zaczęło mnie to powoli przerażać. Nie pamiętam kiedy zwierzyłam się z czegoś Kim. Ale nie narzekałam, bo Gabi jest cudowna, ufam jej.
- Już koniec ? - zapytała
- Nic nie mów, błagam. Tak mnie wkurzył ten cały Mike, że masakra.
- Ok, nie wnikam, i tak się wszystkiego dowiem  - zaśmiała się  - Masz ochotę na zakupy ? Poszłybyśmy razem po pracy, co ?
- Z chęcią.
- To za jakieś piętnaście minut wyjdziemy i będzie ok, no nie ?
- No pewnie.
Wdałam się z nią w rozmowę. Śmiałyśmy się na całego. Nie wiadomo skąd do pokoju wszedł ...Harry. Zdziwiło mnie to, nawet bardzo. Skąd on się tu wziął ?
- Cześć, jestem Harry.
- Gabi. - zapoznali się
- Lena jesteś może głodna ? - zapytał mnie
- A co ? - zaśmiałam się
- Chciałbym cię porwać na lunch. Co ty na to ? - uśmiechnął się słodko
- Wiesz ..jestem umówiona z Gabi na zakupy, więc nie bardzo  ..
- Lena słuchaj ..przypomniało mi się coś. Zapomniałam, że umówiłam się z ... Max'em, no wiesz z tym chłopakiem,  o którym ci mówiłam no i ..muszę iść..tak, iść. - zaczęła się jąkać 
Wiedziałam, iż wymyśla żeby tylko zostawić mnie i Harry'ego samych.
- Gabi - syknęłam
- Na zakupy wybierzemy się innym razem, to bawcie się dobrze - uśmiechnęła się szeroko puszczając mi przy tym oczko - No i miło było cię poznać, Harry. 
- Ciebie również i dziękuję. - posłał jej uśmiech
- Nie ma sprawy ! - odkrzyknęła
- Zbieraj się, jedziemy na obiad ! - powiedział radośnie w moją stronę
- Niech ci będzie, daj mi dziesięć minut.
- Czekam w samochodzie, na dole.
Harry wyszedł, a ja jeszcze wypełniałam jakieś papiery związane z dzisiejszą sesją. Nagle poczułam na szyi delikatne pocałunki.
- Harry, przestań ! - zaśmiałam się
- Już mnie nie poznajesz, kochanie ?
Odwróciłam się gwałtownie, był to Sean. W jednej chwili zaczęłam się cała trząść ze strachu. Bałam się go, bałam się, że coś mi zrobi, on jest nieprzewidywalny. Przybliżał się do mnie, a ja oddalałam, lecz pokój był zbyt mały i weszłam już w ścianę. Zaczął błądzić rękoma po moich udach. Chciałam żeby to się w końcu skończyło. Zaczęłam krzyczeć żeby mnie puścił, ale nikt nie zwracał na mnie uwagi. Po wielu próbach nareszcie jakimś cudem wyrwałam się mu. Złapałam szybko swoje rzeczy i wybiegłam stamtąd.
Przed budynkiem stał oparty o samochód uśmiechnięty Harry. Podbiegłam do niego mocno się w niego wtulając. Lekko zdezorientowany przytulił mnie mocno do siebie. Czułam jak po moim policzku spływają mi łzy. Starałam się nie rozpłakać do końca. Rękoma gładził moje włosy.
Po jakichś pięciu minutach w jego uścisku uspokoiłam się, a wtedy Harry zaryzykował pytając mnie :
- Lencia, stało się coś ? - zapytał z troską w głosie
- Nie.
- Jesteś tego pewna ?
- Tak, tak. Przepraszam za to.
- Kto ci coś zrobił ? Powiedz który to, a przywalę mu, obiecuję. 
- Zapomnij już o tym  - wymusiłam uśmiech
- Mhm. - mruknął pod nosem
Wiedziałam, że nie odpuści. Dlatego w jednym momencie zaczęłam żałować, iż to zrobiłam, ale potrzebowałam się przytulić do niego. Czułam się w jego ramionach bezpieczna.
Otworzył mi drzwi od samochodu oraz pojechaliśmy w kierunku jakiejś restauracji.
- Fast food czy coś normalnego  ? - zapytał mnie z uśmiechem
- Nie wiem jak ty, ale fast food. 
- No to fast food, może KFC ?
- Mi pasuje - uśmiechnęłam się
- Masz śliczny uśmiech. - puściłam buraka
Przez resztę drogi rozmawialiśmy śmiejąc się przy tym. Starałam się zapomnieć o dzisiejszej sytuacji. Harry był cudowny, nie był jakąś tam sobie gwiazdką tylko zwykłym Harry'm Styles'em z Holmes Chapel.
W KFC zamówiliśmy duże pudełko z małymi kurczaczkami, a do tego frytki i pepsi. Kiedy nie miałam już sił na zjedzenie kolejnego kurczaka Harry zaczął mnie karmić.
- No jedz, za mamusię, za tatusia. - zaczął wpychać mi do buzi kurczaka
- Harry - wybuchłam śmiechem
- No co ?
- Naprawdę już nie mogę - mówiłam błagalnym tonem
- Dobra. - wystawił mi język  - Ale musisz coś zrobić ..
- Co niby ? - zapytałam z zaciekawieniem
- Jutro Louis umówił się na cały dzień z kolegą, więc go nie będzie w domu.
- A co mnie to obchodzi  ? - zaśmiałam się
- Przyjdź jutro do nas, wiem, że nie chcesz się z nim spotkać dlatego jutro będzie wszystko ok. Jego nie będzie, nie spotkacie się, a chciałem zapoznać cię z chłopakami.
- Zastanowię się  - wystawiłam mu język
- Super, to będę po ciebie o drugiej.
- Harry ?
- Przecież się zgodziłaś. - uśmiechnął się niewinnie, ale za chwilę jego mina zrzędła - Lena ..
- No ?
- Co to było jak wybiegłaś z pracy ? Proszę ..powiedz mi co się tam stało ! - nalegał
- Nic, Harry naprawdę. Zapomnij o tym. Czuj się jakbyś nigdy o tym zajściu nie wiedział, jasne ?
- Lena ! Przecież widzę, że coś jest nie tak ! Ja tego tak nie zostawię - spojrzał na mnie dziwnym spojrzeniem - Więc powiesz mi sama czy muszę sam się dowiedzieć ?
Po chwili zaczęło się schodzić kilka fanek proszących Harry'ego o autograf bądź zdjęcie, co uratowało mnie od wymyślania jakichś zmyślonych historyjek. Gdy już większości rozdał udaliśmy się do samochodu. Podwiózł mnie pod dom, a nawet odprowadził pod same drzwi.
- Dziękuję za wszystko - pocałowałam go w policzek
- Nie ma sprawy.
Pomachałam i weszłam do środka. Zobaczyłam tam ...






******************************************************************
I jak wrażenia ? :)) Trochę nudno ;//
Dziękuję za wszystkie komentarze, wyświetlenia, tylu obserwatorów ..no ..za wszystko <3
Kocham was <3
Do następnego xx


Harry :


     



Zdjęcia z sesji :


                                    



                      


                             01_large

18 komentarzy:

  1. Pierwsza!!:)
    Cudny rozdział.A Harry taki słodki.Coś czuję,ze tego nie zostawi:)Mam tez przeczucie,ze jedna Lena spotka się z Louisem

    agata-zdzisiu.blogspot.com

    youaremydefinitionofhappinesss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. awww... zajebisty! Hazza jaki uroczy *___* a temu Seanowi to bym przywaliła w mordę! no jaki cham! podły człowiek... niech ta Lena pójdzie do innej roboty, bo ona się tam wymęczy ;(

    czekam na następny! ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedy ona porozmawia z Louisem?!
    Ubóstwiam twój blog! <333

    OdpowiedzUsuń
  4. wcale nie nudno! Niech powie Harremu ,będzie zabawnie jak będzie sie rozprawiał z Sean'em :3 I pownownie...NIECH BĘDZIE JUŻ Z HAZZĄ :D
    Czekam na nn Xx

    -OomN

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne, jestem ciekawa czy wydarzy się coś pomiędzy Harrym a Leną, czekam na next i już nie mogę się doczekć :D

    OdpowiedzUsuń
  6. BOSKO!!!!!OLA:P

    OdpowiedzUsuń
  7. ODDAJ TROCHĘ TALENTU. BŁAGAM. + HARRY <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! Mam nadzieję że Lena zaufa Harremu... To wspaniały przyjeciel<3 ciekawe co zobaczyla:-)
    iamabigtrouble.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział <3
    Pisz szybko next ;*

    http://karolinatommo99.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. jak się założę Louis jednak będzie w domu :D
    Przecież Harry chce im pomóc ^^
    świetny rozdział kochana <33
    czekam na nn ; *

    iwanttodieforonedirection.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. super. Ten rozdział czytałam w szkole na polskim ale przeczytałam. Czekam na cd

    OdpowiedzUsuń
  12. Jak zwykle cudowne! :D
    Zastanawiam się czy będzie coś między nią, a Harrym i czy spotka się z Louisem.
    Czekam na następny! ;)
    Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
  13. Zostałaś nominowana do The Versatile Blogger.
    Więcej u mnie http://differentworld-leahand1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. GFEVAEKUQVABCHDSN,CB *.*
    ZAJEBISTY <3
    http://rockmebebe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. boski, boski rozdział skarbie <3
    No ciekawa jestem co zobaczyła i czy serio Louisa nie będzie ;>
    Czekam na nn ! <3


    onlyyouharrystyles.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Może Harry chce doprowadzić do spotkania Louisa i Leny ? oby tak,oni musza sobie wszystko wyjaśnić ! :D
    Lena i Harry pasują do siebie jako para :D
    Czeeekam na następny xx

    OdpowiedzUsuń
  17. Zayebisty rozdział ! *w* Wcale nie jest nudny ! ;o A Sean to idiota ;-; Nie lubię go ;x
    Coś tak myślę, że ten plan, że Louisa nie będzie nie wypali ;x I chyba będzie w domu ;o Albo wróci szybciej ;o Ale to tylko moje przypuszczenia, haha ;D Mam nadzieję, że Harry nie zostawi tej sprawy z Sean'em ;o Ktoś musi stanąć w obronie Leny. I coś tak myślę, że to będzie Harry . Zobaczy jak Sean się przystawia do Leny i wtedy Harry mu przywali xd Haha ;D Wiem,chory pomysł xD

    Czekam na NN ;* Wenyyy <3333

    http://hateorlovesurvives.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie narzekaj, bo rozdział wcale nie jest nudny, a zajebisty. ZA-JE-BIS-TY.
    Ja nie wiem, jak Ty to robisz, że piszesz takie świetne opowiadania na tak wysokim poziomie, no naprawdę... Zazdroszczę talentu, ja nie potrafię tak cudnie pisać jak Ty, smutna prawda ;cc
    No dobra, koniec z użalaniem się nad sobą. Ogółem rozdział to istne cudo i koniec KROPKA <3
    Pozdrawiam <3 ~ Cyziia

    http://true-friendship-and-maybe-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń